Mówi: | Maciej Witucki |
Funkcja: | przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego KIG |
Brexit zdecydowanie wpłynął na plany migracyjne Polaków. Spadło zainteresowanie wyjazdem do pracy w Wielkiej Brytanii
Decyzja o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej będzie miała niemały wpływ na europejski rynek zatrudnienia i plany migracyjne Polaków. W ostatnich miesiącach spadła liczba osób chętnych do wyjazdu i pracy na Wyspach. Obecnie tylko 14 proc. rodaków rozważa ten kierunek emigracji zarobkowej, co oznacza spadek o 10 pkt proc. w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej – wynika z raportu Work Service „Migracje zarobkowe Polaków V”, który zaprezentowany zostanie w całości 21 listopada na konferencji Komitetu Dialogu Społecznego KIG.
– Wielka Brytania do tej pory była na pierwszym miejscu wśród krajów, do których chcieliśmy wyjeżdżać – przedstawia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Maciej Witucki, przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego KIG. – Wcześniej jedna czwarta ankietowanych była chętna do takiej migracji, dziś tylko 14 proc. W krótkim czasie, dwóch–trzech miesięcy, widzimy wyraźny spadek.
To najniższy wynik, jaki Wielka Brytania osiągnęła w trakcie czterech poprzednich edycji badania Work Service. Jak twierdzą autorzy raportu, tak znacząca zmiana może być efektem podjęcia przez obywateli Wielkiej Brytanii decyzji o wyjściu z Unii Europejskiej i związanej z tym niepewności.
Cały raport Work Service „Migracje zarobkowe Polaków V” zostanie zaprezentowany 21 listopada podczas konferencji pt. „Dokąd zmierza rynek pracy? W poszukiwaniu najlepszego kierunku” organizowanej przez Komitet Dialogu Społecznego KIG. Wśród dominujących tematów dyskusji ekspertów z branży HR i firm doradczych będą m.in. zmiany zachodzące na rynku pracy i jego kształt w perspektywie kolejnych 10–15 lat oraz najbardziej i najmniej perspektywiczne zawody.
Z badania wynika, że co drugi Polak uważa, że brexit powinien być procesem rozłożonym na wiele lat. Z drugiej strony co czwarty jest zdania, że rozstanie powinno nastąpić tak szybko jak to tylko możliwe.
– W opiniach Polaków mamy dwa wyraźne trendy: połowa Polaków mówi, że brexit powinien być rozciągnięty w czasie, bo chcą tam wyjechać, mają już kogoś lub pracują w Wielkiej Brytanii. Zależy im, by bezpieczny okres przejściowy był jak najdłuższy – precyzuje Maciej Witucki. – Kolejne 25 proc. Polaków jest zdania, że skoro Brytyjczycy podjęli taką decyzję, to sytuacja powinna jak najszybciej się rozstrzygnąć, a proces powinien być jak najkrótszy.
Taki pogląd częściej wyrażają mężczyźni. 28 proc. z nich jest za szybkim opuszczeniem struktur unijnych przez Wielką Brytanię. Takie rozwiązanie popiera 18 proc. kobiet. Za szybkim brexitem częściej opowiadają się osoby z wykształceniem wyższym i średnim (po 26 proc.) niż osoby słabiej wyedukowane.
Brytyjski Office for National Statistics podaje, że liczba Polaków na Wyspach Brytyjskich przekroczyła 830 tys. Do tej pory był to najpopularniejszy kierunek migracji zarobkowej rodaków. Eksperci Work Service podkreślają, że wpływały na to łatwość znalezienia zatrudnienia i wielokrotnie wyższe wynagrodzenia. Istotną zachętą jest także posiadanie rodziny i znajomych na emigracji (35 proc.).
– Większość wyjeżdżających jest zdania, że rynek brytyjski będzie się zamykał – podsumowuje Maciej Witucki. – Ale z drugiej strony jako dynamiczni migranci mieszkańcy naszego kraju szybko znajdują nowe miejsca. Nawet jeśli Brexit zredukuje możliwości pracy w Wielkiej Brytanii, to i tak będą wyjeżdżać, tylko w inne miejsca.
Czytaj także
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2025-03-28: Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy
- 2025-04-01: Europa zapowiada walkę o bezpieczeństwo lekowe. Wsparcie dla tych inwestycji ma się znaleźć w przyszłym budżecie UE
- 2025-03-28: Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-19: Tylko co piąty nakaz powrotu migranta do kraju pochodzenia jest realizowany. UE chce wprowadzić nowe skuteczne procedury
- 2025-03-25: Uproszczenie przepisów zwiększy potencjał obronny Europy. Ułatwi współpracę sektora prywatnego i publicznego
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-03-04: Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
Polska prezydencja zbiegła się z rozpoczęciem rozmów na temat wieloletnich unijnych ram finansowych (WRF), które określą cele i priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. Projekt budżetu ma być gotowy w lipcu, a potem rozpoczną się negocjacje między instytucjami unijnymi. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad WRF, dlatego to od naszego kraju swoje konsultacje rozpoczęli europarlamentarzyści, którzy są współsprawozdawcami PE ds. wieloletniego budżetu Unii Europejskiej.
Prawo
Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych

W ubiegłym roku uchwalono 14 tys. stron nowego prawa. To wynik o 59 proc. niższy niż rok wcześniej – wynika z „Barometru prawa” Grant Thornton. Eksperci wskazują, że nie przekłada się to jednak na jakość nowych przepisów. Tempo prac regulacyjnych przyspiesza, a konsultacje publiczne rzadko są transparentne. Przedsiębiorcy czują się pomijani w procesie konsultacji i zaskakiwani nagłymi zmianami w prawie.
Konsument
Alkohol najbardziej rozpowszechnioną substancją psychoaktywną u młodzieży. Coraz większa popularność e-papierosów

Niemal trzy czwarte uczniów w wieku 15–16 lat już sięgnęło po alkohol. Jak wynika z badania ESPAD 2024, to wciąż najbardziej wśród młodzieży rozpowszechniona substancja psychoaktywna. W ostatnich 20 latach o ponad 20 pp. spadł odsetek nastolatków palących papierosy, ale prawie 70 proc. 17–18-latków przyznaje, że sięgnęło w swoim życiu po e-papierosa. Eksperci wskazują na potrzebę nie tylko bardziej restrykcyjnego ograniczania dostępności tych produktów dla młodych ludzi, ale też o działania na rzecz edukacji zdrowotnej i kompleksowego podejścia do profilaktyki i leczenia uzależnień, bez podziału na poszczególne grupy substancji.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.