Newsy

Sprzedaż komputerów w Polsce o 2 proc. wyższa. Liderem rynku pozostaje Lenovo, które zamierza też zdobyć rynek smartfonów

2015-08-03  |  06:45

Krajowy rynek komputerów jak dotąd opiera się obserwowanemu na świecie spadkowi. W ostatnim kwartale zanotował 2-proc. wzrost sprzedaży. Lenovo – obecne w Polsce od 10 lat – ma ponad 35-proc. udział w tym rynku i chce wzmacniać swój udział w kategorii komputerów stacjonarnych. Tym bardziej że klienci coraz chętniej sięgają po urządzenia All-in-One umożliwiające prace w różnych trybach. Jednocześnie spółka duży nacisk kładzie na najszybciej rosnący segment, czyli urządzenia mobilne.

Ostatnie 10 lat w branży IT to olbrzymie zmiany – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Sowiński, dyrektor generalny Lenovo w Polsce. – Pamiętam pierwsze komputery stacjonarne. Dziś rynek w zdecydowanej większości jest mobilny: coraz mniejsze urządzenia, coraz dłużej pracujące zdalnie, na bateriach. Postępuje miniaturyzacja i chmura. To zupełnie inny świat.

Jak wynika z danych zajmującej się analizą rynku IT firmy International Data Corporation (IDC), w drugim kwartale br. sprzedano na świecie ok. 66 mln komputerów osobistych, aż o 11,8 proc. mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Spadki odnotowali niemal wszyscy najwięksi producenci.

Ogólne prognozy dotyczące rynku komputerów osobistych nie są zbyt optymistyczne – wskazuje Andrzej Sowiński. – Mówią o tym, że rynek raczej nie będzie rósł, może nawet odnotuje spadki. Jestem jednak pozytywnie nastawiony. Polska jako jeden z nielicznych krajów w Europie, który w ostatnich kwartałach zanotował nieznaczny, ale jednak wzrost sprzedaży komputerów. To dobra prognoza na przyszłość.

IDC wskazuje, że Polska, Czechy i Rumunia to trzy kraje, które w 2014 roku odnotowały wzrost sprzedaży PC. Ich szacowana dynamika wyniosła odpowiednio 8, 19 oraz 24,5 proc. Według autorów opracowania progres wynikał m.in. z modernizacji sprzętów związanej z zakończeniem wsparcia technicznego dla wycofywanego z użytku środowiska Windows XP. Nie znaczy to jednak, że wprowadzenie na rynek nowego systemu Windows 10 automatycznie spowoduje podobną wymianę.

Nadal będzie zwrócony ku urządzeniom mobilny, a w kategorii urządzeń stacjonarnych coraz więcej sprzedaży będzie generował segment All-in-One [urządzenia konwertowalne, umożliwiające pracę w różnych trybach – red.] – uważa Sowiński. – Co ciekawe, na polskim rynku również bardzo dynamicznie rozwija się sektor gamingowy, czyli komputery i urządzenia peryferyjne przeznaczone dla graczy – zarówno przenośne, jak i stacjonarne. W swojej ofercie mamy teraz wyłącznie te przenośne, ale planujemy nowości również dla graczy w kategorii komputerów stacjonarnych.

Lenovo jest liderem na polskim rynku komputerów osobistych. W ostatnim raportowanym kwartale udział firmy przekroczył 35 proc. – dwa razy więcej niż ma druga firma w rankingu. Koncern jest także najpoważniejszym graczem w kategorii tabletów (blisko 30 proc.). Poprzez kupioną od Google'a markę Motorola grupa chce mieć także istotne udziały w rynku smartfonów. 

Na świecie Lenovo nadal najwyższe przychody uzyskuje ze sprzedaży PC, ale odsetek ten jest niższy niż kilka kwartałów temu. W ubiegłym roku obrotowym grupa sprzedała 60 mln komputerów, 76 mln smartfonów (trzecia pozycja na świecie) i 12 mln tabletów (również trzecie miejsce). Jeszcze w pierwszym półroczu roku obrotowego 2014/2015 przychody z PC odpowiadały za 82 proc. sprzedaży, tymczasem pod koniec ubiegłego roku już tylko za około dwie trzecie. Rośnie natomiast znaczenie produktów mobilnych oraz urządzeń kierowanych do odbiorców biznesowych.

Dopiero zaczynamy naszą przygodę ze smartfonami w Polsce, ale będziemy bardzo intensywnie promowali i sprzedawali markę Motorola – zapowiada Andrzej Sowiński. – Chcemy być mocni także w kategorii serwerów, które przejęliśmy od IBM. W każdej z grup produktowych mamy zamiar być numerem jeden również na krajowym rynku.

W Polsce Lenovo będzie się skupiać na utrzymywaniu pozycji lidera w kategorii PC, przy czym szczególną uwagę chce poświęcić kategorii All-in-One. W segmencie tabletów sytuacja w Polsce jest nietypowa, bo oprócz produktów typowo budżetowych, sporym powodzeniem cieszy się półka premium.

Tradycyjne komputery, mimo że od wielu lat wróżono im koniec, nadal mają się bardzo dobrze i jest to część rynku, która znajduje się w bardzo dobrej kondycji, zwłaszcza w segmencie klienta biznesowego – przekonuje dyrektor Lenovo Polska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.