Mówi: | Przemysław Szuder, dyrektor działu Small & Medium Business Solutions and Partners, Microsoft Polska Marta Puczyńska, dyrektor działu sprzedaży i marketingu, home.pl dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan |
Małe polskie firmy wyposażone w sprzęt informatyczny na światowym poziomie. Chętnie w niego inwestują, ale nie wykorzystują jego możliwości
Nawet najmniejsze polskie firmy są wyposażone w nowoczesny sprzęt informatyczny i nie odbiegają pod tym względem od przedsiębiorstw z rozwiniętych krajów świata. Gorzej jednak wygląda wykorzystanie tego sprzętu. Większość nie używa funkcji, które pomogłyby im zwiększyć sprzedaż i zdobyć nowe rynki albo przynajmniej ułatwić i usprawnić pracę.
Polskie mikro- i małe firmy, czyli zatrudniające nie więcej niż 50 pracowników, mają do dyspozycji tyle laptopów, tabletów i smartfonów, ile firmy z zachodniej Europy.
– Zostały poniesione inwestycje, czyli właściciele wydali już pieniądze na te urządzenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Przemysław Szuder, dyrektor działu Small & Medium Business Solutions and Partners, Microsoft Polska. – Jednocześnie, jeśli spojrzymy na dane, które pokazują, jak te urządzenia są wykorzystywane, a przede wszystkim, czy te urządzenia, które z natury są mobilne, mają umożliwić pracownikowi pracę z dowolnego miejsca, niekoniecznie zza własnego biurka czy biura, to z tym jest ewidentnie słabo.
Zaledwie 29 proc. małych polskich firm wykorzystuje rozwiązania informatyczne, które pozwalają wystawić klientowi fakturę spoza własnego biura albo złożyć zamówienie na produkt spoza własnego biura. Pod tym względem wg badania Ipsos Mori jesteśmy przedostatni w UE. To oznacza, że nie korzystamy z atutów, które doceniają szczególnie przedsiębiorcy z małych państw, które jak my próbują dogonić bogatą część kontynentu. Firmy z krajów bałtyckich oraz ze Słowacji i Słowenii są dużo bardziej zaawansowane jeżeli chodzi o poziom zaawansowania usług cyfrowych.
– One mają dokładnie te same urządzenia do dyspozycji, ale lepiej rozumieją, że żeby ten tablet czy smartfon był mobilny, to potrzebne są również usługi cyfrowe, które pozwolą na komunikację z dowolnego miejsca, na dostęp do naszych dokumentów i systemów, na komunikowanie się oraz zabezpieczenie swoich danych – zwraca uwagę Przemysław Szuder. – Poziom świadomości jest w tych krajach zdecydowanie wyższy. Niestety, to odzwierciedla się we wszelakich rankingach innowacyjności polskich firm.
Firmy, które nie wykorzystują atutów nowoczesnych technologii, praktycznie stoją w miejscu. Koncentrują się na utrzymaniu się na rynku, bo na rozwój mają znacznie mniejsze szanse niż firmy cyfrowe, które korzystają z technologii informatycznych.
– To firmy, które się rozwijają, które są nastawione na rozwój, dla których ważne jest to, żeby zwiększać udziały w rynku, zwiększać sprzedaż, żeby dzięki temu więcej zarabiać i docelowo, żeby wartość firmy w długim okresie rosła – podkreśla dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. – To są firmy, dla których ważne jest budowanie pozycji konkurencyjnej w oparciu tylko o jakość, o szycie na miarę. Ważne jest zindywidualizowane podejście do klienta, specjalizacja i budowanie wizerunku firmy. To jest naprawdę inny model biznesowy, który daje szanse nawet 3-5 osobowej firmie na to, żeby zaistnieć globalnie, bo technologie takie szanse dają.
Tymczasem przeszkody w korzystaniu z nowoczesnych technologii są niemal wyłącznie mentalne. Obecnie wejście w świat cyfrowy jest tanie i proste. Koszty stworzenia własnej strony internetowej zaczynają się od 30 złotych rocznie.
– To bardzo niewiele na pierwszy rok, żeby spróbować, zobaczyć, czy działa, zacząć używać i spróbować ściągnąć do siebie klientów – zwraca uwagę Marta Puczyńska, dyrektor działu sprzedaży i marketingu w home.pl. – Próg wejścia, żeby zaistnieć w e-świecie, jest naprawdę niski i dostępny dla każdego. Oczywiście mamy świadomość tego, że kiedy klient się rozwija i jego przychód rośnie, to te rozwiązania także mogą być rozbudowywane, mogą być po prostu przedłużane na kolejne lata. Jeśli chodzi o reklamę internetową, można zacząć od niewielkich pakietów, dostępnych np. tylko regionalnie. To jest koszt rzędu kilkuset złotych, na jakich czas.
Microsoft, home.pl oraz Konfederacja Lewiatan próbują zachęcić właścicieli małych polskich firm, by podjęli ten wysiłek. Dla nich zorganizowali konkurs Firmowe (R)ewolucje. Zachęcają przedsiębiorców, by opowiedzieli, jak technologia może usprawnić ich biznes, jakie rezultaty rynkowe i finansowe mogą dzięki temu osiągnąć.
– Chcemy nagrodzić inwestując w te najlepsze, najciekawsze zgłoszenia wyposażając tych przedsiębiorców w tę technologię, począwszy od urządzeń ultra mobilnych, tabletów, smartfonów, poprzez pakiet usług cyfrowych, które pozwolą im te urządzenia należycie wykorzystać, ale również oferując im know how, doradzając im jak w ich otoczeniu, jak w ich biznesie mogą najlepiej konkurować w użyciu technologii – informuje Przemysław Szuder z Microsoft Polska.
Czytaj także
- 2024-05-15: Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci
- 2024-05-15: Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne
- 2024-05-15: Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-05-14: Wykorzystanie technologii znacznie skraca prace nad nowymi lekami. Sektor biotechnologiczny nadrabia zaległości i mocno inwestuje w innowacje
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-03-28: Postęp technologiczny rewolucjonizuje pracę specjalistów ds. finansów. Stają się strategicznymi doradcami biznesu
- 2024-04-02: Wiedza Polaków o wodorze zatrzymała się na etapie podstawówki. Większość nie zna zastosowań tego pierwiastka w energetyce
- 2024-03-19: Banki przypominają dziś firmy softwarowe. Ich funkcjonowanie coraz bardziej oparte na nowych technologiach
- 2024-03-15: Polscy seniorzy w ogonie UE pod względem umiejętności cyfrowych. Rząd chce zaangażować w edukację media publiczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.