Newsy

Lenovo szykuje się do ekspansji na polskim rynku smartfonów. Cel długoterminowy to pozycja lidera

2016-10-05  |  06:40
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1
    Mówi:Aymar de Lencquesaing
    Funkcja:Senior Vice President i Co-President Mobile Business Group
    Firma:Chairman & President Motorola Inc.
  • MP4
  • Po sukcesach na polskim rynku tabletów i pecetów chiński koncern Lenovo zapowiada ekspansję w segmencie smartfonów. Na początek zaoferuje cztery modele, w tym modularny aparat premium Moto Z. Dzięki nim koncern chce szybko osiągnąć minimum 10-proc. udział rynkowy, a następnie konsekwentnie umacniać pozycję.

    – Jesteśmy zadowoleni z naszych wyników w segmencie tabletów i pecetów, w którym jesteśmy liderem. Chcemy zostać numerem jeden na rynku smartfonów, choć to oczywiście wymaga czasu – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Aymar de Lencquesaing, Senior Vice President i Co-President Mobile Business Group, Chairman & President Motorola Inc. – To nie sprint, lecz maraton. W segmencie pecetów i tabletów osiągniecie tej pozycji zajęło nam 10 lat. Chcemy to powtórzyć w segmencie smartfonów.

    W ciągu 11 lat obecności Lenovo w Polsce koncern zdobył pozycję lidera w kilku kluczowych segmentach rynku komputerowego, w tym m.in. w segmencie notebooków czy tabletów. W ubiegłym roku udział firmy w polskim rynku komputerów mobilnych przekroczył 35 proc., a w sprzedaży urządzeń AIO (all-in-one) – 43 proc.

    – Zwiększanie udziału w rynku smartfonów trzeba zacząć od podstaw, a te podstawy są takie same w większości kategorii sprzętowych. Musisz być najlepszy pod względem innowacji, a jednocześnie najbardziej efektywny. Trzeba umieć połączyć badania i rozwój, innowacyjność z efektywnością w zarządzaniu, produkcji, łańcuchu dostaw, tak by móc dostarczyć wartość klientowi – wymienia Aymar de Lencquesaing.

    Koncern liczy na szybkie osiągnięcie dwucyfrowego udziału w rynku smartfonów.

    – Wśród konsumentów w Polsce mamy niezwykle wysoką rozpoznawalność naszej marki. Możemy teraz dodać kolejną kategorię produktu, co pozwoli nam osiągnąć sukces – podkreśla przedstawiciel Lenovo. – W branży sprzętowej zazwyczaj trzeba szybko przekroczyć 10-proc. udział w rynku, bo od tego momentu zaczyna się zarabiać.

    Zapowiada, że w pierwszej kolejności Lenovo chce zaoferować w Polsce cztery modele na czele z flagowym modelem klasy premium Moto Z. To jeden z najcieńszych aparatów na rynku – ma grubość 5,2 milimetra.

    – To urządzenie modularne z najwyższej półki. Ma wszystko, co powinien zawierać aparat z górnej półki, ale możesz dowolnie dobierać do niego moduły. To poszerza paletę możliwości użytkownika. To może być projektor video, dodatkowa bateria, moduł foto. Oferujemy też inne modele, które będą odpowiednie dla każdego budżetu – podsumowuje Aymar de Lencquesaing. 

    Analitycy firmy IDC szacują, że w tym roku rynek smartfonów wzrośnie o 1,6 proc. w ujęciu rocznym. W 2015 roku wzrost był ponad 10-proc. Spowolnienie charakteryzuje przede wszystkim rozwinięte rynki, podczas gdy rynki wschodzące wciąż notują wysokie dynamiki wzrostu sprzedaży. W Polsce – jak podaje IDC – w I kwartale tego roku sprzedaż smartfonów była o 7 proc. wyższa niż rok wcześniej.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Transport

    Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne

    W 2024 roku liczba aktywnych polis OC w Polsce przekroczyła 29,7 mln, a ubezpieczeni zgłosili ponad 1 mln szkód – wynika z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dane KNF wskazują, że składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych trafiła w ubiegłym roku do 17 zakładów ubezpieczeń. Na tym rynku pojawił się właśnie kolejny gracz – Direct pojišťovna, czeska firma ubezpieczeniowa przejęła całość portfela ubezpieczeń od wefox insurance AG i rozpoczyna działalność w Polsce.

    Handel

    Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie

    Ogłoszone przez Donalda Trumpa 2 kwietnia cła na towary z licznych krajów z całego świata zatrzęsły rynkami finansowymi. Indeksy akcyjne ruszyły w dół, zyskiwać za to zaczęły bezpieczniejsze obligacje. Niektóre branże ucierpią bardziej niż inne, np. motoryzacyjna. Skorzystać może za to sektor logistyczny. Paradoksalnie to na obywatelach USA cła mogą się odbić najmocniej, zaś na wzmocnienie swojej pozycji szansę mają Chińczycy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć