Mówi: | Roman Szwed |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Atende |
Atende będzie starało się o kontrakty na oprogramowanie w energetyce
Atende będzie ubiegać się o kolejne kontrakty na dostawę oprogramowania do firm energetycznych. Spółka weszła na ten rynek dzięki współpracy z Energa Operatorem przy projekcie instalacji inteligentnych mierników energii (tzw. smart metering). Bez IT nowoczesna energetyka jest niemożliwa – przekonuje prezes Atende Roman Szwed.
‒ W pewnym momencie gospodarstwo domowe czy firma, mała lub duża, potrzebuje dobrej informacji na temat zużycia prądu. Jak ją uzyskać? Trzeba zbudować system, który opomiaruje to wszystko, który zbierze informacje. To jest pierwszy element. Potem dobrze byłoby umieć sterować tymi licznikami – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Roman Szwed, prezes zarządu Atende.
Atende dostarczyło oprogramowanie IT firmie Energa Operator, w ramach jednego z największych w Europie projektów wymiany liczników zużywanej energii. Projekt AMI, zrealizowany przez spółkę córkę Atende Software, odczytuje niemal 400 tys. układów i umożliwia m.in. zarządzanie danymi pomiarowymi oraz daje klientom dostęp do nich.
Jak podkreśla Szwed, Atende będzie zainteresowane kolejnymi przetargami w tym obszarze, jednak na razie nie zostały rozstrzygnięte żadne zamówienia. Podkreśla jednak, że w jego ocenie projekt dla Energi Operatora był dobrze zrealizowany.
‒ Dostarczanie systemów informatycznych cieszy, jeżeli widać, że jest to robione z sukcesem, że są użytkownicy, a firma, która używa ten system zaczyna być wiodącym operatorem w Polsce pod względem technologii – zauważa Szwed.
Dodaje, że w miarę rozwoju technologii i zapotrzebowania na prąd coraz większa będzie potrzeba dobrego zarządzania informacjami i samym zużyciem energii.
‒ Załóżmy, że za parę lat wszyscy będziemy jeździć samochodami elektrycznymi i załóżmy, że w jakiejś dzielnicy 100 tys. ludzi w tym samym momencie będzie chciało naładować swoje auto. Co się wtedy stanie? Wszystko wyleci w powietrze, ponieważ te samochody będą miały olbrzymie akumulatory i będą pobierać bardzo dużo prądu. Trzeba to jakoś rozłożyć, umieć to kontrolować – przekonuje Szwed.
W ramach systemu dostarczonego dla Energi Operator liczniki energii co 15 minut przesyłają informację o zużyciu energii. Tak precyzyjny pomiar umożliwia m.in. identyfikację pików energetycznych oraz wprowadzenie taryfowych zachęt do korzystania z prądu w innym czasie. Szwed opisuje, że jeśli użytkownicy będą mogli korzystać z tańszej energii poza pikiem, to wielu z nich tak zaprogramuje swoje urządzenia, by uniknąć przepłacania. To może mieć wymierne korzyści dla całej gospodarki – podkreśla Szwed. Redukcja zapotrzebowania w godzinach szczytu może zmniejszyć wymogi inwestycyjne.
‒ Jeżeli z tego prądu zrezygnuje 100 tys. użytkowników, to nie ma piku. Czyli nie trzeba budować jednej elektrowni więcej, żeby zapewnić prąd na parę dni w ciągu roku. A to są wymierne oszczędnościach. To może być jeden z powodów, dla którego takie systemy warto budować. Zbliżamy się także do momentu, kiedy coraz większą rolę będą odgrywać źródła rozproszone – podkreśla Szwed.
Dodaje, że wraz ze wzrostem znaczenia fotowoltaiki oraz elektrowni wiatrowych coraz, częściej instalowanych przy domach, pojawi się konieczność budowy systemów umożliwiających dwukierunkowy przepływ prądu. Dzięki sieciom smart grid możliwe będzie m.in. oddawanie wyprodukowanej w domu energii do sieci, co pozwoli na zmniejszenie rachunków za prąd.
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-10-18: Firmy energetyczne cierpią na niedostatek kadr. Niepewność w branży zniechęca do edukacji w tym kierunku
- 2024-09-17: Klienci dużych spółek energetycznych mogą już przejść na dynamiczne taryfy za prąd. Nie dla wszystkich to opłacalne rozwiązanie
- 2024-07-30: Na budowę sieci światłowodowych w Polsce trafi z UE niespełna 7 mld zł. Inwestycje może jednak zahamować biurokracja
- 2024-05-29: Prezes PGE: Energetyka węglowa nie jest w stanie funkcjonować zgodnie z zasadami rynkowymi. Konieczne jest wydzielenie tego segmentu ze spółki
- 2024-04-26: Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-05: Cyfryzacja polskiej energetyki mocno spowolniła. Pilną potrzebą jest wdrożenie rozwiązań z zakresu cyberbezpieczeństwa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
Rosnąca biurokracja zniechęca europejskie firmy do rozwoju, tym bardziej że borykają się one z surowszymi regulacjami niż ich konkurenci w Chinach i USA. Jedną z poważniejszych barier jest brak spójności przepisów w państwach członkowskich UE, co utrudnia wykorzystanie potencjału jednolitego rynku. Niektóre kraje, w tym Polska, mają tendencję do nadregulacji względem tego, czego wymagają unijne dyrektywy.
Transport
Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne

W 2024 roku liczba aktywnych polis OC w Polsce przekroczyła 29,7 mln, a ubezpieczeni zgłosili ponad 1 mln szkód – wynika z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dane KNF wskazują, że składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych trafiła w ubiegłym roku do 17 zakładów ubezpieczeń. Na tym rynku pojawił się właśnie kolejny gracz – Direct pojišťovna, czeska firma ubezpieczeniowa przejęła całość portfela ubezpieczeń od wefox insurance AG i rozpoczyna działalność w Polsce.
Handel
Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie

Ogłoszone przez Donalda Trumpa 2 kwietnia cła na towary z licznych krajów z całego świata zatrzęsły rynkami finansowymi. Indeksy akcyjne ruszyły w dół, zyskiwać za to zaczęły bezpieczniejsze obligacje. Niektóre branże ucierpią bardziej niż inne, np. motoryzacyjna. Skorzystać może za to sektor logistyczny. Paradoksalnie to na obywatelach USA cła mogą się odbić najmocniej, zaś na wzmocnienie swojej pozycji szansę mają Chińczycy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.