Mówi: | Jerzy Szymański |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Włodarzewska SA |
Własne mieszkania wciąż niedostępne dla młodych. Rozwiązaniem może być większa liczba podmiejskich inwestycji deweloperskich
Dziś mimo rządowego wsparcia zakup własnego mieszkania wciąż pozostaje poza zasięgiem wielu młodych ludzi. Lokale w inwestycjach na przedmieściach, ale dobrze skomunikowanych z centrum, mogą być znacznie tańsze – wskazuje prezes Włodarzewska SA. A dzięki zastosowaniu rozwiązań zielonej energii można ograniczyć również koszty utrzymania mieszkań.
– Na rynku jest ogromna potrzeba tanich mieszkań i domów, które będą dostępne dla młodych ludzi, przede wszystkim w dużych miastach. W ubiegłym roku ruszył program wsparcia Mieszkanie dla Młodych, który mógłby jednak rozwijać się szybciej. Pytanie, dlaczego w ofercie są setki, a nie tysiące mieszkań. Myślę, że barierą jest cena, bo produkty lokalizowane w dużych aglomeracjach, na drogich gruntach, są po prostu drogie – analizuje w rozmowie z agencją Newseria Jerzy Szymański, prezes zarządu firmy deweloperskiej Włodarzewska SA.
Dane Banku Gospodarstwa Krajowego wskazują, że w ciągu 18 miesięcy obowiązywania programu MdM dzięki dopłatom własne mieszkanie kupiło 23 tys. rodzin. W ubiegłym roku wykorzystano 207 mln zł, czyli nieco ponad jedną trzecią środków zarezerwowanych na ten okres. W tym roku program wyraźnie przyspieszył, m.in. dzięki podniesieniu limitów cenowych za metr kwadratowy w niektórych miastach. Do połowy lipca do BGK wpłynęły 12 757 wnioski o dofinansowanie zakupu mieszkania, a z przewidzianego na ten rok limitu (715 mln zł) zarezerwowano 41 proc.
Jak podkreśla Jerzy Szymański, z dofinansowania mogłoby skorzystać więcej osób, gdyby na lokalizację mieszkań deweloperzy wybierali tereny podmiejskie.
– Może należałoby skupić uwagę na lokalizacjach podmiejskich, dobrze skomunikowanych z miastami, ale o dużo tańszej cenie jednostkowej metra kwadratowego. Tam powinniśmy szukać możliwości – przekonuje prezes spółki Włodarzewska. – Myślę, że przyjść w sukurs mogłoby państwo, bo agencje państwowe dysponują dużymi areałami gruntu, które są dostępne i mogłyby być do tego wykorzystane.
Jego zdaniem wsparciem dla projektu tani dom lub tanie mieszkanie mogłyby być również środki unijne.
– Na pewno ciekawym kierunkiem byłoby też skoordynowanie tego z działaniem ustawy o odnawialnych źródłach energii – mówi Jerzy Szymański.
Zgodnie z wymogami unijnymi nowo powstające budynki muszą stawać się coraz bardziej efektywnie energetycznie. Od 2021 roku powinny być niemal zeroenergetyczne. Rozwój nowoczesnych technologii i małych przydomowych instalacji OZE pozwala zastosować energooszczędne rozwiązania w każdym domu czy mieszkaniu.
Włodarzewska SA stawia na tego typu projekty. Deweloper przygotował projekt domów energooszczędnych o powierzchni od 80 do 120 mkw., wyposażonych m.in. w pompy ciepła i rekuperację, czyli system wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Zamontowanie w tych domach paneli fotowoltaicznych przetwarzających światło słoneczne na energię elektryczną i połączenie tego z możliwością jej odsprzedaży mogłoby sprawić, że taki projekt stałby się samofinansujący.
– Brzmi to egzotycznie, ale jak pokazują badania, jest to możliwe – zaznacza Szymański. – Spółka od pewnego czasu buduje bank ziemi pod tego typu projekty. Oczywiście kluczem jest po pierwsze rozpoczęcie dystrybuowania środków unijnych, a po drugie upowszechnienie rozwiązań OZE.
Włodarzewska SA działa przede wszystkim na terenie aglomeracji warszawskiej. Obecnie trwa realizacja dwóch inwestycji na Ursynowie (Zakątek Cybisa). Budynki mieszkalne i komercyjne powstają też w Brwinowie.
– Staramy się rozbudowywać nasz portfel nieruchomości tak, aby zapewnić sobie sukcesywne działanie na przestrzeni najbliższych lat – podkreśla Szymański. – W Brwinowie powstaje osiedle o powierzchni około 40 tys. mkw., które składa się z szeregu budynków o powierzchni około 1,6 tys. mkw. Inwestycja jest sukcesywnie realizowana – osiedle powstaje od dwóch lat, budowa potrwa kolejne dwa.
W Sobieniach Królewskich wzdłuż pola golfowego powstały budynki apartamentowe i segmenty jednorodzinne.
Czytaj także
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-12: Kakao podrożało w ekspresowym tempie. Czekolada może się stać towarem luksusowym
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-10: Producenci owoców i warzyw pełni obaw po przywróceniu 5-proc. VAT-u na żywność. Spodziewają się większej presji sieci handlowych na obniżkę cen
- 2024-04-09: Samorządy mogą wreszcie ubiegać się o pożyczki z KPO. Do pozyskania jest w sumie 40 mld zł na zielone inwestycje
- 2024-04-09: Inflacja spadła do najniższego od pięciu lat poziomu. Spowolnić może także wzrost płac
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
Makarony stają się coraz nowocześniejszą kategorią na rynku spożywczym. Konsumenci mają do wyboru m.in. szereg makaronów warzywnych, bezglutenowych, a także funkcjonalnych, których regularne spożywanie ma pomagać w walce z chorobami cywilizacyjnymi, jak cukrzyca, otyłość czy miażdżyca. To m.in. w ten segment rynku chce w najbliższych latach inwestować notowany na warszawskiej giełdzie producent Makarony Polskie. Spółka podkreśla, że wyzwaniem dla dalszego rozwoju firm z branży spożywczej pozostają rosnące koszty działalności, braki kadrowe, a także niestabilność cenowa.
Edukacja
Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
Mniejszość romska w Polsce liczy ok. 30 tys. osób, po wybuchu wojny za wschodnią granicą mogła się zwiększyć do nawet 100 tys. na skutek napływu uchodźców z Ukrainy. Jak wskazuje Fundacja w Stronę Dialogu, uchodźcy romskiego pochodzenia nie byli chętnie przyjmowani w punktach recepcyjnych, a na traumę spowodowaną agresją Rosji nałożyły się bieda, wykluczenie społeczne i traktowanie jak uchodźców drugiej kategorii. Przez dwa lata w tym zakresie niewiele się zmieniło, dlatego fundacja zaapelowała do rządu i Rzecznika Praw Obywatelskich o zajęcie się problemami Romów z Ukrainy, w szczególności w zakresie zakwaterowania, edukacji i miejsc pracy.
Transport
Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
Branża paliwowa dobrze poradziła sobie z zawirowaniami, które przez ostatnie dwa lata wpływały na polski rynek. Wciąż jednak kwestia bezpieczeństwa paliwowego wymaga dużego wysiłku. Wśród priorytetowych zadań stojących przed sektorem i rządem jest rozbudowa infrastruktury paliwowej, szczególnie nowych mocy magazynowych, ale też kolei i morskich terminali – wskazują eksperci POPiHN. Wyzwaniem w kolejnych latach będzie także zielona transformacja oparta m.in. na elektryfikacji transportu i paliwach alternatywnych, która – w opinii ekspertów – wymaga w Polsce znacznego przyspieszenia.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.