Mówi: | Rafał Kozłowski |
Funkcja: | szef projektu |
Firma: | PKO Bank Hipoteczny |
Rząd pracuje nad zmianami regulacji dotyczących listów zastawnych. To może być początek bankowości hipotecznej w Polsce
Rada Ministrów zajmie się we wtorek założeniami do nowelizacji ustawy o listach zastawnych i bankach hipotecznych. Projekt wypracowany wspólnie ze środowiskiem bankowym może być kamieniem milowym w rozwoju bankowości hipotecznej w Polsce. Obecnie istnieją tylko dwa takie banki, a wartość wyemitowanych listów zastawnych to 3 mld zł, co odpowiada zaledwie 0,7 proc. wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych.
– Polskie banki udzielają dzisiaj kredytów hipotecznych w skali około 30 mld zł rocznie. Finansowanie, które zapewniają polskie banki, pozyskiwane jest z krótkoterminowych depozytów, składanych przez każdego Polaka w banku. Są to najczęściej depozyty o terminach 3-6 miesięcy – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Rafał Kozłowski, szef projektu PKO Bank Hipoteczny.
Listy zastawne mają w Polsce marginalne znaczenie w finansowaniu akcji kredytowej – pokrywają zaledwie 0,7 proc. wartości udzielonych kredytów mieszkaniowych. W Europie Zachodniej ich udział waha się od kilkudziesięciu do blisko 100 proc. – napisano w uzasadnieniu do projektu założeń.
Zmiana prawa jest konieczna w związku z regulacjami w ramach Bazylei III oraz rozporządzeń unijnych dotyczących płynności banków. Nowe prawo UE wejdzie w życie na początku 2015 r. i ma ograniczyć strukturalne niedopasowanie w bilansach banków, które finansują długoterminowe aktywa (np. kredyty hipoteczne) krótkoterminowymi pasywami (np. depozyty). Celem jest zwiększenie stabilności sektora bankowego.
– Banki w Unii Europejskiej nie będą mogły finansować akcji kredytowej tylko krótkimi depozytami. Będą musiały pozyskiwać również długoterminowe finansowanie, czyli albo depozyty o długich terminach, albo obligacje bądź listy zastawne o długich terminach zapadalności. W efekcie listy zastawne stanowią podstawowe źródło dofinansowania kredytów hipotecznych. Dzięki rozwojowi tego rynku będziemy mogli co najmniej utrzymać, a może nawet zwiększyć dotychczasowe tempo kredytowania w zakresie kredytów hipotecznych – uważa szef projektu PKO Bank Hipoteczny.
Jak przewiduje Kozłowski, po liberalizacji przepisów udział listów zastawnych w finansowaniu kredytów mieszkaniowych powinien zwiększyć się do 10-15 proc. w perspektywie kilku lat.
Zmiany w regulacjach, którymi zajmie się rząd, dotyczą m.in. postępowania upadłościowego banku hipotecznego i zobowiązań z tytułu wyemitowanych listów zastawnych. Banki hipoteczne będą też zobowiązane do utrzymywania dodatkowych rezerw płynności, które mają zabezpieczać spłatę odsetek od listów zastawnych.
– To powinno nam umożliwić pozyskanie zagranicznych inwestorów, którzy będą gotowi inwestować w ten rodzaj obligacji, a po drugie umożliwi nam uzyskanie lepszych ocen wiarygodności kredytowych od agencji ratingowych. Dzięki temu będziemy w stanie wyemitować takie papiery taniej, niż emitując obligacje niezabezpieczone – wskazuje Rafał Kozłowski.
Tańsze i mniej ryzykowne finansowanie akcji kredytowej umożliwi bankom oferowanie bardziej atrakcyjnych kredytów, co korzystnie wpłynęłoby na rozwój sektora nieruchomości i całej gospodarki. W ciągu 10 lat sektor przedsiębiorstw zyskałby na nowelizacji 18 mld zł, banki – ponad 6,6 mld zł, a budżet – blisko 5 mld zł dodatkowych wpływów podatkowych, wynika z oceny skutków regulacji.
– Druga niezwykle istotna zmiana, która umożliwi nam pozyskanie inwestorów zagranicznych ze wszystkich krajów, przede wszystkim z Unii Europejskiej, to zmiana podatkowa, która mówi, że polski fiskus nie będzie pobierał w Polsce podatku od odsetek od listów zastawnych, a odsetki te będą opodatkowane tylko w kraju inwestora – twierdzi Kozłowski.
Czytaj także
- 2024-05-16: Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
- 2024-05-13: Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
- 2024-05-14: Projekt budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej nabiera tempa. Ruszają prace geologiczne w miejscu planowanej inwestycji
- 2024-05-14: Mniej niż 2 proc. polskich rzek ma czystą wodę zdatną do picia. Podczas akcji sprzątania wolontariusze zbierają setki ton śmieci
- 2024-05-13: Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
- 2024-05-09: Blisko co piąta firma zamierza ograniczać zatrudnienie. W dużej mierze to wynik niepewności gospodarczej i rosnących kosztów pracowniczych
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-05-13: Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
- 2024-05-08: Za dwa lata w gdańskim porcie ma powstać baza instalacyjna morskich farm wiatrowych. Będzie ponad pięć razy większa od krakowskiego Rynku Głównego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.
Finanse
Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.
Transport
Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.