Mówi: | Jakub Tyczkowski, prezes zarządu Rekopol Organizacja Odzysku Opakowań Jerzy Starypan, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Zagospodarowania Odpadów Komunalnych „Komunalnik” Julia Patorska, starszy menedżer, Deloitte |
Nowe przepisy KE wymuszą na Polsce duże zmiany dotyczące recyklingu i gospodarowania odpadami. Znacząco wzrośnie odpowiedzialność producentów za odpady
Przyjęty przez Komisję Europejską pakiet o gospodarce odpadami stawia przed Polską ambitne cele dotyczące recyklingu i składowania odpadów. Mają być osiągnięte do 2030 roku. Nowe przepisy wprowadzają również ideę tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów, która nakłada na nich obowiązek partycypowania w kosztach zbiórki, segregacji i przygotowania do recyklingu wprowadzanych na rynek opakowań. Eksperci zwracają uwagę, że obecnie w Polsce większość związanych z tym kosztów pokrywają mieszkańcy i gminy, a dostosowanie się do nowych wytycznych nie będzie łatwe.
– W Polsce w niewielkim stopniu wykorzystujemy surowce i materiały zawarte w odpadach. Produkty i opakowania wprowadzane na rynek, nawet jeśli są zużyte, nadal zawierają w sobie wiele surowców, które mogłyby być wykorzystywane. W praktyce poziom odzysku i recyklingu odpadów z gospodarstw domowych sięga zaledwie kilkunastu procent. Zgodnie z wymogami Komisji Europejskiej ten poziom będzie musiał wzrosnąć do 60–65 proc. Nie osiągniemy tego bez istotnej zmiany systemu, a także bez naszej świadomości postępowania z odpadami – mówi Julia Patorska, starszy menadżer w firmie doradczej Deloitte.
W grudniu ubiegłego roku Komisja Europejska przyjęła pakiet dotyczący gospodarki odpadami w obiegu zamkniętym (Circular Economy Package, tzw. CEP). Zobowiązuje on Polskę do zwiększenia recyklingu odpadów komunalnych do poziomu 65 proc., recyklingu opakowań do poziomu 75 proc. oraz ograniczenia ilości wszystkich składowanych odpadów do poziomu maksymalnie 10 proc. Dyrektywa wprowadza też zakaz składowania odpadów selektywnie zebranych. Na dostosowanie się do nowych przepisów Polska będzie miała relatywnie mało czasu po wejściu w życie pakietu dyrektyw.
– Pakiet gospodarki w obiegu zamkniętym zaproponowany przez Komisję Europejską jest wciąż w fazie konsultacji. Prawdopodobnie w tym roku nie wyjdzie z Rady Europejskiej do parlamentu i nie zostanie zatwierdzony, wciąż mamy więc czas na przygotowania. Nie powinniśmy jednak czekać na ostatnią chwilę, ale już teraz podejmować odpowiednie działania, zarówno regulacyjne, jak i edukacyjne, które zwiększą świadomość społeczeństwa i biznesu dotyczącą postępowania z odpadami – mówi Julia Patorska, starszy menadżer w firmie doradczej Deloitte.
Pakiet dotyczący gospodarki o obiegu zamkniętym ma skłonić zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców do wykorzystywania zasobów w sposób zrównoważony. Jednym z najważniejszych narzędzi modelu gospodarki o obiegu zamkniętym jest idea tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów, zgodnie z którą przedsiębiorcy będą musieli partycypować w kosztach zbiórki, segregacji i przygotowania do recyklingu opakowań, jakie wprowadzili na rynek.
– Rozszerzona odpowiedzialność producenta to idea mówiąca, że przedsiębiorca, który wprowadza swoje produkty i opakowania na rynek, ponosi za nie odpowiedzialność w momencie, w którym stają się odpadem – wyjaśnia Jakub Tyczkowski, prezes zarządu Rekopol Organizacja Odzysku Opakowań.
W krajach Unii Europejskiej działają obecnie różne modele odpowiedzialności producentów w gospodarce odpadami. Przykładowo, odpowiedzialność finansowa nakłada na nich obowiązek pokrycia nawet do 100 proc. kosztów związanych ze zbiórką selektywną i przygotowaniem odpadów do recyklingu. Jakub Tyczkowski podkreśla, że wprowadzenie nowych przepisów unijnych do polskiego systemu legislacyjnego nie będzie łatwe.
– Dzisiaj odpowiedzialność producenta za opakowania, które wprowadza na rynek, sprowadzają się do realizacji tzw. poziomów odzysku i recyklingu i na tym koniec. Nakłady finansowe, które przedsiębiorcy przeznaczają na te działania, są bardzo niskie i nie pokrywają kosztów generowanych przez firmy zbierające odpady na poziomie gmin. To główny element, który trzeba będzie zmodyfikować, wprowadzając rozszerzoną odpowiedzialność producenta – mówi Jakub Tyczkowski.
Jerzy Starypan, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Zagospodarowania Odpadów Komunalnych „Komunalnik” dodaje, że obecnie gospodarowanie odpadami jest finansowane głównie przez gminy, które pobierają z tego tytułu opłaty od mieszkańców, przeznaczane na zbiórkę i recykling odpadów opakowaniowych. Jeżeli natomiast przedsiębiorcy finansowaliby w 80 proc. koszty związane ze zbiórką i recyklingiem wypuszczanych na rynek opakowań, to mieszkańcy płaciliby miesięcznie od 2–3 zł mniej.
– Niestety, w Polsce odpowiedzialność przedsiębiorców jest bardzo niska. W porównaniu z przedsiębiorcami z Europy Zachodniej te obciążenia są o kilkadziesiąt, nawet sto razy niższe. Musimy uporządkować sprawę finansowania, a także egzekucji. Nowelizacja ustaw nie poprawi sytuacji, jeżeli wcześniejsze przepisy nie będą egzekwowane. Nadzór, egzekucja, kary, finansowanie – te wszystkie działania muszą być podejmowane, abyśmy mogli w 2020 roku osiągnąć zakładany poziomy recyklingu odpadów – mówi Jerzy Starypan.
Czytaj także
- 2024-05-09: Rząd chce negocjować z Komisją Europejską wydłużenie terminu KPO. Czas na wydatkowanie większości środków upływa w 2026 roku
- 2024-05-06: Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok
- 2024-04-23: Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-03-28: Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
- 2024-03-26: Trwają przygotowania do wdrożenia dużych zmian w zbiórce i recyklingu odpadów. Od przyszłego roku konsumenci będą musieli znacząco zmienić nawyki
- 2024-04-16: Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach
- 2024-02-01: Europejska Prokurator Generalna: Nie jesteśmy obcą instytucją. Po przystąpieniu Polski do EPPO dochodzenia będą prowadzone w oparciu o prawo krajowe i przed miejscowymi sądami
- 2024-01-02: Pod względem przestrzegania praw człowieka biznes ma dużo do nadrobienia. Nierówność i dyskryminacja wciąż są powszechne na polskim rynku
- 2023-12-15: Problem nielegalnej migracji do UE znów się nasila. Statystyki najwyższe od 2016 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób
Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.
Transport
Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie
Ponad 85 mld euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.
Transport
Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku
Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.