Mówi: | Rafał Sionkowski |
Funkcja: | menedżer produktu |
Firma: | Bank Pekao SA |
Już ponad jedna piąta transakcji wymiany walut odbywa się w internecie. To popularny sposób na pozyskanie środków na wakacje zagraniczne
Branża e-kantorów, której roczne obroty szacowane są na ok. 30 mld zł, wciąż się dynamicznie rozwija. Już ponad jedna piąta transakcji odbywa się w internecie, z czego dwie trzecie dotyczy pary euro/złoty. Na tym rynku coraz aktywniejsze są banki. Wymiana online połączona z walutową kartą płatniczą pozwala pozbyć się obaw o wartość portfela zagranicznych środków w podróży – podkreślają przedstawiciele Banku Pekao SA.
– Sporo osób zaczyna korzystać z internetowych platform wymiany walut. Na początku te platformy były oferowane przez niezależne podmioty, które otwierały kantory online i oferowały kursy trochę lepsze niż w tradycyjnych kantorach. Od jakiegoś czasu obserwujemy trend, że to banki zaczynają uruchamiać platformy internetowe dla swoich klientów, dzięki którym mogą oni bezpiecznie i szybko wymienić gotówkę przed wyjazdem zagranicznym – mówi agencji Newseria Biznes Rafał Sionkowski, menadżer produktu w Banku Pekao SA.
Boom na kantory w sieci zapoczątkowała uchwalona w sierpniu 2011 roku nowelizacja Prawa bankowego, potocznie zwana ustawą antyspreadową. Umożliwiła ona osobom zadłużonym w walucie obcej spłatę kredytu bezpośrednio w danej walucie. Wcześniej takie rozwiązanie było niemożliwe. Kredytobiorcy wpłacali złote, które bank dopiero przeliczał na walutę kredytu i potem dopiero regulował ratę.
Od tego momentu w związku z wysokim zapotrzebowaniem na waluty w internecie pojawiły się kantory internetowe. Oferują one zwykle znacznie lepszy kurs wymiany niż tego rodzaju stacjonarne placówki. W odpowiedzi na to instytucje finansowe uruchomiły własne wirtualne platformy wymiany pieniądza. Taką aplikację uruchomił także Bank Pekao SA.
– Usługa Wymiany Walut jest bardzo prosta i szybka. Wystarczy, że mamy rachunek w danej walucie. Klient wybiera tylko kwotę, dostaje odpowiedni kurs i ma 30 sekund na jego zaakceptowanie – podkreśla Rafał Sionkowski. – Jeżeli go zaakceptuje, to środki od razu trafiają na jego rachunek walutowy i może już z nich korzystać. To jest przewaga bankowych platform nad komercyjnymi. Drugą jest kwestia bezpieczeństwa. Gdy korzystamy z platformy bankowej mamy pewność, że transakcja przebiega bezpiecznie, że nasze środki są chronione i wszystko pójdzie sprawnie.
Wymiana online nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi opłatami i prowizjami.
Środki, które trafią na konto klienta, mogą być wypłacone w bankomacie czy w oddziale. Bank ma także rozwiązanie dla tych, którzy w podróży wolą posługiwać się kartami płatniczymi. Wielowalutowej karty debetowej nie trzeba wcześniej łączyć z odpowiednim rachunkiem walutowym. Jest ona automatycznie dołączona do konta w złotych i czterech rachunków walutowych (euro, dolar, frank, funt), dzięki czemu można nią płacić w kraju i za granicą. Sama przełącza się między kontami. Żeby z niej korzystać, trzeba tylko mieć środki na odpowiednim rachunku walutowym.
– Tą kartą zapłacimy na lotnisku w Warszawie, a także po wylądowaniu w Berlinie czy Londynie – wówczas rachunek walutowy obciążany jest odpowiednio w euro czy funtach – mówi Sionkowski. – Ta karta pozwala rozliczać transakcje w różnych walutach właściwie w trybie online.
Jak podkreśla, nowoczesne rozwiązania oferowane przez banki pozwalają w ogóle nie myśleć o wymianie walut przed wyjazdem
Jak wynika z ostatniego raportu dotyczącego branży kantorów internetowych portalu Interaktywnie.com, wartość wymiany walut w sieci stanowi około jedną piątą tego, co Polacy wymieniają w tradycyjnych placówkach. Dwa lata temu obroty całego sektora były szacowane na około 20–25 mld zł. Około dwóch trzecich transakcji odbywało się na parze walutowej euro/złoty. Specjaliści uważają, że przychody branży nadal będą dynamicznie rosły.
Czytaj także
- 2025-02-17: Rośnie wymiana handlowa Polski z Hiszpanią. Są perspektywy na dalszą współpracę w wielu branżach
- 2025-02-13: Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Konsekwencje zwykle ponosi klient banku
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-01-14: Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-07: Ostatni moment na przygotowanie samochodu do zimy. Wśród zaleceń nie tylko wymiana opon, ale i sprawdzenie oświetlenia
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
- 2024-09-24: Lotniska regionalne z dużym wzrostem czarterów. Stały się motorem napędowym ruchu pasażerskiego
- 2024-09-10: Daria Ładocha: Wyjeżdżając na wakacje, trzeba się liczyć z tym, że jest drogo. Już same bilety lotnicze są paragonami grozy
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
Na pierwszy ogień deregulacji w Unii Europejskiej poszły przepisy dotyczące sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju. Obowiązki w tym zakresie będą, zgodnie z planem KE, się koncentrowały na największych podmiotach, co stanowi duże ułatwienie dla średnich podmiotów i małych firm w łańcuchach dostaw, ale też może zmienić proces dochodzenia do neutralności klimatycznej w UE. Raportowanie wpływu na środowisko rzeczywiście wiąże się z dużym wysiłkiem i kosztami, czego firmy się obawiają, ale z drugiej strony coraz więcej podmiotów widzi w tym cenne narzędzie do analizy i dodatkową wartość.
Telekomunikacja
Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona

44 proc. Polaków w 2023 roku posiadało przynajmniej podstawowe kompetencje cyfrowe przy średniej unijnej na poziomie 56 proc. – wynika z danych Eurostatu. Dla grupy osób powyżej 55. roku życia odsetek ten wynosi kilkanaście procent. T-Mobile – w ramach projektu „Sieć Pokoleń” – burzy cyfrowe bariery oraz pokazuje, jakie możliwości daje technologia. W tym prowadzi cykl warsztatów stacjonarnych oraz udostępnia kurs online z podstaw obsługi smartfona.
Konsument
Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność

Alkohol jest najbardziej rozpowszechnioną wśród polskiej młodzieży substancją psychoaktywną, choć jego spożycie przez nastolatków znacznie spadło w ciągu trzech ostatnich dekad. Wciąż spory odsetek 15–16-latków uważa, że alkohol jest dla nich łatwo dostępny, ale o ile w przypadku piwa spadek w tym obszarze jest znaczący, o tyle w przypadku wódki delikatny trend spadkowy został w ostatnim badaniu zahamowany. Dostępność zaczyna się jednak nie w sklepie, ale już w domu. Co piąty rodzic jest w tej kwestii na tyle liberalny, że godzi się na spożywanie alkoholu przez dziecko w swojej obecności.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.