Newsy

URE: Prądu w Polsce nie zabraknie. Więcej mocy wytwórczych oddamy do użytku, niż wycofamy

2015-01-07  |  06:50
Play
Current Time 0:00
/
Duration Time 0:00
Remaining Time -0:00
Stream Type LIVE
Loaded: 0%
Progress: 0%
00:00
Fullscreen
00:00
Mute
Playback Rate
1

    W styczniu tego roku oraz za rok mogą wystąpić niewielkie niedobory mocy dyspozycyjnej – wynika z raportu Urzędu Regulacji Energetyki. Badania URE pokazują jednak, że nie istnieje poważne ryzyko wystąpienia braku zaopatrzenia w energię elektryczną. Do 2028 r. oddanych zostanie ponad 18 GW nowych mocy, a wycofanych – tylko 5,2 GW.

    ‒ Nasz raport bazuje na prognozie zapotrzebowania na energię elektryczną i prognozie możliwości jej wytwarzania. Różnica tych dwóch danych oznacza konieczność poniesienia określonych nakładów inwestycyjnych – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Maciej Bando, prezes Urzędu Regulacji Energetyki. ‒ Na pewno, co pokazał raport, w najbliższych latach nie istnieje niebezpieczeństwo braku zaopatrzenia w energię elektryczną.

    Zgodnie z raportem niewielkie niedobory mocy dyspozycyjnej mogą wystąpić jedynie w bieżącym miesiącu oraz w styczniu 2016 r. Szacowane są na odpowiednio 1,2 i 1,0 GW. Raport nie uwzględnia jednak możliwości importu mocy oraz produkcji jednostek nieujętych w badaniu.

    W kolejnych latach energii elektrycznej na pewno nie zabraknie. Raport wykazał, że inwestycje o znacznym stopniu zaawansowania (planowane do oddania przed 2018 r.) obejmują 6 GW mocy. Najwięcej nowych mocy wytwórczych zostanie oddanych w latach 2017-2019 r.

    Musimy przygotować się do trudnego okresu, jakim będzie druga połowa lat 20., bo wtedy według naszych prognoz zapotrzebowanie na energię elektryczną będzie przewyższało możliwości jej produkcji. Ale mamy wystarczająco dużo czasu, by wypracować odpowiednie mechanizmy – prognozuje Bando.

    Aż 40 proc. nowych inwestycji to farmy wiatrowe. Tego typu energetyka ma zapewnić 7,5 GW z planowanych do 2028 r. 18 GW. 32 proc. inwestycji to jednostki na węgiel kamienny, a 22 proc. – na gaz ziemny.

    Bando podkreśla jednak, że pomimo rozwoju różnych gałęzi energetyki odnawialnej, trudno jest wskazać jeden kluczowy segment inwestycji. Przekonuje, że zarówno energetyka odnawialna, jak i ta korzystająca z paliw kopalnych muszą współtworzyć system zabezpieczenia energetycznego Polski.

    Nie ma możliwości, by gospodarka narodowa działała tylko w oparciu o energię odnawialną, np. wiatrową. Ta energia musi współgrać i współegzystować z energetyką w podstawie. W naszym wypadku są to elektrownie węglowe. I tyko wzajemna współpraca różnych źródeł daje stabilność i pewność w produkcji energii, w dostawach – podkreśla Bando.

    To właśnie stabilność dostaw, a także zapewnienie wystarczającej rezerwy mocy to priorytety w zakresie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Jak przypomina Bando, działają już mechanizmy rezerwy operacyjnej i rezerwy zimnej – dzięki nim elektrownie otrzymują środki na utrzymanie nierentownych mocy wytwórczych, które mogą zostać uruchomione w razie konieczności. Opłata ta jest przerzucana przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne na odbiorców prądu.

    Bando zaznacza, że w raporcie uwzględniono inwestycje zakwalifikowane jako wykonalne. URE oceniało to m.in. na podstawie decyzji przyłączeniowej, finansowania i innych dokumentów.

    Nie są to tylko projekty na papierze, nie są to tylko czyjeś myśli o prowadzeniu inwestycji – podkreśla Bando.

    Zaznacza, że duże zmiany w obszarze inwestycji przyniesie nowa ustawa o odnawialnych źródłach energii, która może zostać uchwalona przez Sejm w pierwszym półroczu br. Wprowadzi ona nowe mechanizmy dofinansowania zielonej energii – aukcje zastąpią zielone certyfikaty. Inwestorzy obawiają się jednak nowego, nieznanego systemu i chcą wykorzystać wciąż funkcjonujące mechanizmy. Bando jest jednak przekonany, że po upływie pewnego czasu nowa ustawa również będzie skutecznym sposobem wsparcia.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Konsument

    Nawet połowa ekodeklaracji w reklamach może być nieprawdziwa. Wkrótce konsumenci będą lepiej chronieni przed greenwashingiem

    Nawet 80 proc. sklepów internetowych, stron internetowych i reklam zawiera informacje o wpływie produktów na środowisko – wynika z danych KE. Jednocześnie, jak pokazują badania UE, ponad połowa deklaracji środowiskowych jest niepełnych albo wprowadzających w błąd, co może stanowić przykład greenwashingu – praktyki polegającej na tworzeniu fałszywego wizerunku ekologicznego. Aby ograniczyć to zjawisko, konieczne jest wprowadzenie i skuteczne egzekwowanie przepisów, nie tylko na poziomie krajowym, ale i unijnym. Takie narzędzia pojawią się najpewniej już w przyszłym roku.

    Farmacja

    Trwa kontrola szczepień dzieci. Rodzice uchylający się od tego obowiązku muszą się liczyć z karami

    Kontrola kart uodpornienia, czyli kontrola szczepień przeciw 13 chorobom zakaźnym, rozpoczęła się 1 kwietnia. Główny Inspektor Sanitarny chce poznać szczegółowe statystyki szczepień dzieci w Polsce, od urodzenia do 19. roku życia. Rodzice, którzy uchylają się od tego obowiązku, muszą się liczyć z postępowaniami i karami.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.

    Nasza strona używa cookies między innymi w celu gromadzenia statystyk oraz prawidłowego funkcjonowania serwisu. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przegladarki oznacza, że ciasteczka będa zapisywane na Twoim urządzeniu. Pamietaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Kliknij tutaj aby zamknąć