Mówi: | Stèphan Meunier |
Funkcja: | dyrektor rozwoju segmentu łodzi podwodnych |
Firma: | DCNS |
Transfer technologii, rakiety manewrujące, niezależność użycia to według DCNS główne cechy francuskiej oferty na okręty podwodne dla Polski
1,5 mld euro może kosztować program wymiany wysłużonych okrętów podwodnych Marynarki Wojennej. Francuski koncern DCNS proponuje okręty Scorpène uzbrojone w rakiety manewrujące i strategiczną niezależność dla Polski w ich wykorzystaniu. Przedstawiciele koncernu zapewniają, że współpraca obejmować będzie transfer nowoczesnych technologii do polskiego przemysłu oraz utworzenie w kraju przeszło tysiąca nowych miejsc pracy.
– Obecnie jesteśmy na początku procesu, którego stawką jest podpisanie między stroną polską a francuską kontraktu na budowę okrętów podwodnych – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Stephan Meunier, dyrektor rozwoju segmentu okrętów podwodnych francuskiego koncernu stoczniowego DCNS.
Marynarka Wojenna dysponuje obecnie pięcioma okrętami podwodnymi. Wszystkie jednostki są już jednak bardzo wysłużone, większość powstała w latach 60. ubiegłego wieku. Dlatego Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zastąpienie ich trzema nowymi okrętami (w ramach programu Orka).
Zainteresowanie przetargiem zgłosił m.in. francuski koncern stoczniowy DCNS, który zaproponował okręty typu Scorpène.
Jak tłumaczy Stephan Meunier, oferowane Polsce jednostki Scorpène to okręty wielozadaniowe, które będą uzbrojone w rakiety manewrujące. O zakupie okrętów wraz z takimi rakietami MON zadecydował jeszcze w poprzedniej kadencji.
– Bierzemy pod uwagę wszystkie czynniki polityczne i ważne dla klienta. Dlatego proponujemy broń strategiczną z dużym potencjałem odstraszającym, zdolnym zabezpieczyć niezależność Polski – przekonuje Stephan Meunier. – Nasze okręty podwodne mogą zwiększyć zdolność operacyjną floty, m.in. dzięki nowoczesnemu systemowi uzbrojenia i zdolności okrętu do przebywania na morzu przez długie tygodnie czy nawet miesiące, jednocześnie pozostając niewykrytym. To okręt podwodny łatwy w utrzymaniu, który bez problemu mógłby działać na Bałtyku.
Propozycja Francuzów przewiduje szeroki zakres kooperacji z krajowym przemysłem. Udział polskich zakładów w budowie francuskich okrętów podwodnych ma pozwolić na utworzenie tysiąca miejsc pracy w stoczni i u jej kooperantów podczas samej inwestycji i trzystu w ramach prac związanych z serwisowaniem. Okres służby jednostek przewidywany jest na 30–40 lat.
– Żeby zbudować dobre partnerstwo pomiędzy Polską a Francją, planujemy transfer technologii – precyzuje Stephan Meunier. – Pierwszy okręt chcemy zbudować we Francji, co da możliwość wymiany doświadczeń między polskimi a naszymi inżynierami, nawiązania dobrej współpracy z pracownikami technicznymi i pokazania, że kolejne okręty Polska będzie mogła budować u siebie.
MON podkreśla, że realizacja programu Orka to jeden z priorytetów. Zgodnie z założeniem nowe okręty mają być gotowe między 2024 a 2026 rokiem.
DCNS niedawno wygrał przetarg na dostawę 12 okrętów dla australijskiej floty. W przyszłym roku powinny się zakończyć negocjacje z tamtejszymi władzami i rządem Francji, co będzie skutkować podpisaniem kontraktu.
– Porozumienie z australijskim rządem zostało zawarte na 40 lat – przypomina Stephan Meunier. – Dostarczymy w jego ramach dwanaście okrętów o bardzo dalekim zasięgu, które będą budowane w Australii. Z kolei w Norwegii znaleźliśmy się na shortliście z okrętem typu Scorpène.
Czytaj także
- 2024-05-16: Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
- 2024-05-15: Za blisko 80 proc. produkcji półprzewodników odpowiada Azja. Planowana inwestycja Intela w Polsce to jeden z kroków do zwiększenia autonomii UE w zakresie dostaw [DEPESZA]
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-04-24: Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-05-06: Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami
- 2024-04-17: Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną
- 2024-05-14: Wykorzystanie technologii znacznie skraca prace nad nowymi lekami. Sektor biotechnologiczny nadrabia zaległości i mocno inwestuje w innowacje
- 2024-04-16: Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Szybki rozwój 5G w Orange Polska. Do końca roku operator uruchomi 3 tys. stacji dających dostęp do nowej technologii
– W całym kraju jest już 1,5 tys. stacji 5G obsługujących pasmo C, ale cały czas pracujemy nad zwiększeniem zasięgu i włączamy kolejne. Do końca roku klienci Orange Polska będą korzystać łącznie z 3 tys. stacji, które włączamy zarówno w dużych aglomeracjach, jak i w mniejszych miejscowościach – zapowiada Jolanta Dudek, wiceprezes Orange Polska ds. rynku konsumenckiego. Jak podkreśla, ta technologia, która na dobre ruszyła w Polsce z początkiem tego roku, jest dla konsumentów rewolucją w korzystaniu z mobilnego internetu. Wraz z jej upowszechnianiem Polacy kupują też coraz więcej telefonów obsługujących sieć 5G – łącznie w ich rękach jest już 3,25 mln takich smartfonów, a dostępność takiego sprzętu poprawiają coraz bardziej przystępne ceny.
Finanse
Trwają prace nad reformą finansowania samorządów. Mają zyskać większą autonomię i niezależność budżetu od zmian w podatkach
Ministerstwo Finansów przedstawiło założenia reformy finansowania jednostek samorządu terytorialnego. Resort przekonuje, że po jej wprowadzeniu dochody samorządów będą wyższe i niezależne od decyzji podatkowych podejmowanych na szczeblu centralnym. Dochody JST mają być określane poprzez wskazanie procentowego udziału danej jednostki w dochodach podatkowych na jej terenie, nie tylko w przypadku PIT-u i CIT-u, ale też podatku zryczałtowanego. Ministerstwa do końca maja mają też dokonać przeglądu zadań zlecanych samorządom, co będzie służyć ich wystandaryzowaniu.
Transport
Nadchodzi kumulacja inwestycji finansowanych ze środków UE. Wykonawcy muszą się przygotować na problemy z dostępnością kadr i zasobów
W związku z odblokowaniem środków unijnych firmy – zwłaszcza z sektora budowlanego – spodziewają się w tym roku boomu w inwestycjach infrastrukturalnych. Barierą dla ich realizacji może się jednak okazać dostępność rąk do pracy. Przedsiębiorcy obawiają się też, że kumulacja inwestycji w krótkim czasie może pociągnąć za sobą wzrost popytu nie tylko na kadry, ale i materiały czy specjalistyczne usługi podwykonawcze, co z kolei może się przełożyć na wzrost cen. – Od strony formalnej jesteśmy przygotowani do poradzenia sobie z tą kumulacją. Jest możliwość punktowych zmian w prawie zamówień publicznych i tego nie wykluczam – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.