Newsy

Rosnąca inflacja na Wschodzie szkodzi eksportowi polskiej żywności. Branża liczy na program wspierający eksport

2014-10-20  |  06:10
Mówi:Józef Rolnik
Funkcja:współwłaściciel
Firma:Firma Handlowa Rolnik
  • MP4
  • Polscy producenci żywności liczą na to, że Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych przygotuje nowy program wspierający eksport na Wschód. Problemem we współpracy z krajami dawnego ZSRR nie jest już tylko rosyjskie embargo na żywność z Unii Europejskiej, lecz także inflacja.

    We wrześniu inflacja w Rosji sięgnęła 8 proc. w ujęciu rocznym i była najwyższa od sierpnia 2011 roku.

    – To może doprowadzić do tego, że tamte firmy, które importują towary, mogą mieć również problemy finansowe – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik. – Tutaj Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych powinna zbudować jakiś program, który wspomógłby w tym trudnym okresie polskich eksporterów, którzy już są na tych rynkach.

    KUKE już podjęła decyzję o 20-proc. obniżeniu stawek za ubezpieczenia należności krótkoterminowych. W ocenie przedstawicieli branży przetwórczej można jednak zrobić więcej.

    Przyznawane limity powinny być większe – uważa Józef Rolnik. – Rozumiem, że to są pieniądze państwowe i nie można tego rozdawać na piękne oczy, ale zawsze można coś mądrego wymyślić i wiem, że w KUKE zdają sobie z tego sprawę i że jakieś decyzje tam zapadną.

    Wsparcie dla polskich eksporterów dostarczających towary na rynki państw pogrążających się w kryzysie jest o tyle ważne, że będzie rzutować na przyszłe relacje z kontrahentami. Utrzymanie się na takim rynku w czasach, gdy jest to trudne, pozwala czerpać zyski, gdy sytuacja się poprawia

    – Raz już był taki problem, bodajże w 1994 roku – przypomina współwłaściciel firmy Rolnik. – Kiedy w Rosji był kryzys, polskie firmy wypadły z tego rynku, bo nie miały odpowiednich gwarancji, a np. firmy niemieckie były wspomagane przez ubezpieczycieli. Dziś sytuacja jest taka, że na półkach są towary niemieckich firm, a polskich jest o wiele mniej bądź wcale.

    Polskie przetwórnie żywności wciąż wymagają inwestycji. Linie produkcyjne powinny być wymienione na bardziej nowoczesne, by wytwarzać produkty o jakości wymaganej przez odbiorców.

    – W przyszłości sieci będą wymagały od nas udokumentowania tego, że produkt, który dostarczamy, jest bezpieczny mówi Józef Rolnik.  – Będą więc żądać prześwietlaczy produktów, które dają gwarancję, że produkt został sprawdzony, a to też są setki tysięcy euro kosztów, więc nie wiem, czy to jesteśmy w stanie udźwignąć.

    Tym bardziej że kosztowne systemy do prześwietlania produktów to nie jedyne wydatki, jakie musi ponieść branża.

    – Musimy postawić na lepsze umaszynowienie i kontrolę procesu produkcji. Umaszynowienie pozwoli nam zmniejszyć liczbę pracowników, którzy bezpośrednio uczestniczą w procesie dozowania produktu do słoika, a im mniej pracowników na poszczególnych etapach produkcji, tym mniejsze ryzyko zakażenia produktu, czy to świadome, czy nieświadome ocenia Józef Rolnik.

    Niestety, na razie firma Rolnik nie bardzo może liczyć na wsparcie z funduszy unijnych. Okazuje się, że na to jest już za duża i jeżeli resort rolnictwa nic nie zrobi, to nie ma szans na wsparcie.

    – Jesteśmy bardzo rozczarowani, ponieważ ze wstępnych informacji, które do nas docierają, wynika, że firma Rolnik nie będzie mogła starać się o takie fundusze ubolewa jej współwłaściciel. – My już jesteśmy klasyfikowani jako duży podmiot i dla dużych podmiotów jedyną ścieżką, żeby pozyskać fundusze unijne, jest tworzenie projektów naukowych z jakimiś uniwersytetami, ośrodkami naukowymi, co w naszym przypadku jest raczej mało realne.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Samorządowy Kongres Finansowy

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna

    Wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych polskich firm w 2022 roku wyniosła 28 mld euro, co stanowiło zaledwie 5 proc. krajowego PKB, podczas gdy średnia w krajach UE to aż 88 proc. PKB. To pokazuje, że rodzime przedsiębiorstwa do tej pory stosunkowo niewiele inwestowały za granicą, głównie na rynkach Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. Barierą wciąż pozostaje dla nich m.in. brak elastycznego finansowania i wiedzy na temat korzyści, jakie może zapewnić firmie ekspansja zagraniczna. Zapał potencjalnych inwestorów osłabia też niepewna sytuacja geopolityczna. W efekcie tylko co czwarte przedsiębiorstwo rozważa obecnie zainwestowanie na międzynarodowym rynku, co jest wynikiem dużo niższym od globalnej średniej – wynika z badania przeprowadzonego przez PFR TFI.

    Ochrona środowiska

    Koniec „malowania trawy na zielono”. W komunikacji firm nie będzie miejsca na greenwashing [DEPESZA]

    „Malowanie trawy na zielono” – to stare określenie dobrze pasuje do zjawiska greenwashingu, czyli takiej komunikacji marketingowej przedsiębiorstwa, która bazuje na nieprawdziwych lub zmanipulowanych deklaracjach związanych ze zgodnością prowadzonej działalności z zasadami ochrony środowiska. To nieuczciwe wobec klientów i partnerów biznesowych, a niedługo także niezgodne z prawem – podkreślili eksperci podczas panelu „Greenwashing”, jaki odbył się podczas 16. Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

    IT i technologie

    Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce

    Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.