Newsy

W najbliższych miesiącach złoty bez szans na umocnienie wobec euro czy dolara

2016-05-05  |  06:30

W najbliższych miesiącach polski złoty nie ma większych szans na znaczące umocnienie wobec euro czy dolara – prognozuje Daniel Piekarek z Banku BPS. Powodem jest przede wszystkim ryzyko natury politycznej. Przedłużający się spór wokół Trybunału Konstytucyjnego grozi spadkiem zainteresowania wśród inwestorów zagranicznych i w konsekwencji obniżeniem ratingu kredytowego Polski. Dopiero trwałe zażegnanie konfliktu mogłoby pozytywnie wpłynąć na zachowanie złotego. To jednak w najbliższym czasie wydaje się mało prawdopodobne – przewiduje Piekarek.

– Podobnie jak w I kw. tego roku głównym czynnikiem, który będzie wpływał na notowania złotego, jest sytuacja na globalnych rynkach finansowych, w szczególności różnice w polityce głównych banków centralnych oraz w tym, co robi obecnie Rada Polityki Pieniężnej w Polsce – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Daniel Piekarek, analityk makroekonomiczny Banku Polskiej Spółdzielczości.

Stopa referencyjna w Polsce wynosi obecnie 1,50 proc. i jest to znacznie wyższy poziom niż w Stanach Zjednoczonych, strefie euro czy w Japonii. Zdaniem eksperta powinien być to czynnik zachęcający do inwestycji w polskie aktywa, w tym także w złotego.

– Niestety, nasza waluta była w ostatnim czasie dosyć odporna na pozytywny wpływ tych różnic. Podobne nastawienie inwestorów może być widoczne także w kolejnych miesiącach czy tygodniach. Można oczekiwać, że złoty pomimo tej korzystnej sytuacji na rynkach zewnętrznych nie będzie się znacząco umacniał – przewiduje Piekarek.

W jego ocenie mimo bardzo łagodnej polityki monetarnej EBC oraz Fedu dolar oraz euro będą w najbliższym czasie zachowywać się znacznie lepiej niż polska waluta.

– Należy zwrócić uwagę na to, że najniższy kurs ustalany na fixingu przez NBP na parze euro-złoty wyniósł w tym roku 4,22 zł. To znacznie więcej, niż kosztowała przeciętnie europejska waluta w poprzednich dwóch latach – zauważa analityk BPS.

Jego zdaniem powodem słabego zachowania złotego jest przede wszystkim ryzyko polityczne oraz awersja inwestorów zagranicznych spowodowana styczniową obniżką ratingu kredytowego Polski przez agencję S&P.

– Wprawdzie od tego czasu trochę odrobiliśmy straty na parze euro-złoty, natomiast wydaje się, że nadal jesteśmy znacznie wyżej, niż moglibyśmy być bez tej decyzji. Otoczenie zewnętrzne jest korzystne, natomiast perspektywy dla złotego niekoniecznie – ocenia Daniel Piekarek.

W opinii eksperta notowaniom polskiego złotego ciąży także ryzyko obniżenia ratingu przez kolejne agencje. Na początku kwietnia agencja Moody’s wydała komunikat, w którym zwróciła uwagę na panujący kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jej zdaniem jest to czynnik zmniejszający atrakcyjność naszego kraju wśród inwestorów zagranicznych, co z kolei może skutkować obniżeniem polskiego ratingu kredytowego. Decyzja zapadnie w pierwszej połowie maja.

– Wydaje się, że czynnikiem, który mógłby umocnić złotego, jest usunięcie tego ryzyka, czyli rozwiązanie kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast prawdopodobnie nie wydarzy się to w najbliższych miesiącach. Dlatego nie oczekuję znaczącego umocnienia złotego – podsumowuje analityk BPS.

Czytaj także