Newsy

Start-up MyRendi rozmawia z inwestorami o finansowaniu. W planach ekspansja na rynkach CEE

2016-11-15  |  06:30

Start-up MyRendi, który w krótkim czasie zdobył większościowy udział w węgierskim rynku usług sprzątających, od września działa w Polsce. Spółka chce skorzystać z dynamicznego rozwoju polskiego rynku, którego wartość szacowana jest na około 2 mld euro. Kolejny krok to ekspansja na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Aktualnie MyRendi prowadzi rozmowy z inwestorami i szuka finansowania na dalszy rozwój.

– Aktualnie poszukujemy kapitału w wysokości 1,5 mln euro na dalszy rozwój na rynkach Europy Centralnej i Wschodniej – mówi Marcin Nesterowicz, country manager serwisu MyRendi.pl.

Węgierski start-up MyRendi.pl wkroczył do Polski we wrześniu. Platforma oferująca usługi sprzątające przez internet w ciągu roku od powstania zdominowała rodzimy rynek i rośnie w tempie sięgającym 50 proc. miesięcznie. Obecnie realizuje strategię, której celem jest ekspansja na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Docelowo MyRendi planuje obsługiwać około 7,5 mln gospodarstw domowych na Węgrzech, w Polsce, Rumunii, Czechach, Słowenii i na Słowacji. Wartość obrotu całego europejskiego rynku szacuje na około 400 mld dol. rocznie. Polski rynek usług sprzątających jest jednym z największych w Europie i co roku rośnie o ok. 20 proc. Jego wartość szacowana jest obecnie na około 2 mld euro.

– W marcu tego roku MyRendi otrzymało 170 tys. euro na ekspansję na rynki Europy Centralnej i Wschodniej. Nie ukrywamy, że Polska to dla nas sprawdzian, na podstawie którego chcemy zweryfikować nasze możliwości i przejść z naszymi usługami do Rumunii, Czech, Słowacji i Słowenii – mówi Marcin Nesterowicz.

W pierwszym etapie rozwoju start-up MyRendi pozyskał środki w wysokości 25 tys. euro od anioła biznesu. Kolejną turę finansowania, która pozwoliła na rozpoczęcie ekspansji na zagranicznych rynkach, zapewnił fundusz zalążkowy Conor Fund. Obecnie spółka prowadzi rozmowy z kolejnymi inwestorami i poszukuje finansowania na dalszy rozwój.

– Jesteśmy w trakcie rozmów z inwestorami, ponieważ start-up wkracza w taką fazę, w której potrzebujemy następnego finansowania, a mianowicie serii A – mówi Marcin Nestorowicz.

W pierwszych miesiącach działalności na polskim rynku MyRendi planuje przekroczyć pułap 1000 zamówień miesięcznie. Jak informuje Marcin Nestorowicz, potencjał naszego rynku dobrze oddaje około 6 tys. ogłoszeń dotyczących usług sprzątających, które co miesiąc pojawiają się na największych portalach. Platforma kieruje swoje usługi głównie do singli w wieku 25–44 lata i mieszkańców dużych miast. Większość klientów stanowią kobiety, właścicielki mieszkań o powierzchni nieprzekraczającej 64 mkw. Rośnie również liczba zleceń od osób niepełnosprawnych.

Choć MyRendi jest start-upem technologicznym, to sukces serwisu uzależniony jest głównie od czynników ludzkich. Duże znaczenie mają w nim jakość wykonywanych usług i obsługi klienta. Platforma kojarzy osoby zajmujące się sprzątaniem (głównie na samozatrudnieniu) zarówno z klientami indywidualnymi, jak i biznesowymi. Współpracuje również z serwisem Airbnb, oferując usługi sprzątające gospodarzom, którzy wynajmują swoje mieszkania za pośrednictwem internetu.

– Nasza platforma to narzędzie, które ułatwia komunikację między klientem a osobami sprzątającymi. Natomiast w dużej mierze za działanie tego biznesu odpowiedzialny jest człowiek. Myślę, że dużo zawdzięczamy zarówno obsłudze klienta, jak i standardom wykonywanych usług – uważa Marcin Nestorowicz.

Czytaj także