Mówi: | Marek Paciorkowski |
Funkcja: | dyrektor ds. rynków finansowych |
Firma: | Aforti Exchange |
Rośnie popularność walut skandynawskich w rozliczeniach handlowych. Przedsiębiorcy szukają alternatywy dla UE i Rosji
Polskie firmy, handlując z krajami skandynawskimi, coraz częściej rezygnują z rozliczeń w dolarach czy euro i wybierają lokalne waluty, np. koronę szwedzką i norweską. To wynik zwracania większej uwagi na rynki północnej Europy oraz spadku dysproporcji między wahaniami dolara bądź euro w stosunku do mniej popularnych walut. Firmy z sektora MSP miesięcznie wymieniają nawet milion koron.
‒ W najbliższych miesiącach zamierzamy rozszerzać ofertę walut skandynawskich. W tym momencie w odpowiedzi na oczekiwania klientów wprowadziliśmy koronę norweską, w planach jest także korona szwedzka ‒ wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Marek Paciorkowski, dyrektor ds. rynków finansowych Aforti Exchange.
Jak dodaje, poza koroną szwedzką firma planuje także zaoferować walutę czeską, co wynika ze wzrostu aktywności przedsiębiorstw w państwach ościennych, w Skandynawii i Czechach. Firmy dokonują transakcji w walucie lokalnej, dlatego muszą dostosować swój handel zagraniczny do wymiany takich walut.
‒ Korony norweskie i szwedzkie są w pewnym sensie walutami bezpieczniejszymi od złotówki, bo dotyczą bardziej rozwiniętych gospodarek. Jednakże są tak samo narażone na czynniki zewnętrzne, gdyż gospodarki tych krajów są dużo mniejsze niż gospodarka UE, która mimo to cały czas przeżywa kryzys ‒ zauważa Paciorkowski.
Korona norweska została wprowadzona na przełomie listopada i grudnia, a w I kwartale 2015 roku w ofercie firmy znajdą się pozostałe planowane waluty. Aforti Exchange rozważa również posiadanie w swoim portfelu rubla rosyjskiego. Nie są to jednak najbliższe plany, ze względu na niestabilną sytuację w Rosji.
‒ Dłuższy plan związany z wprowadzeniem rubla wynika z tego, że mieliśmy do czynienia z bardzo silnym osłabieniem tej waluty. Zakładamy, że to było mocno spekulacyjne zachowanie rynku. Już widać pewną stabilizację i najbliższy kwartał pokaże nawet w technicznym aspekcie, jaka jest realna wycena tej waluty ‒ mówi Paciorkowski. ‒ Przedsiębiorstwa muszą dostosować swój biznes do tego typu zachowania waluty, dlatego dużo wcześniejsze wejście jest jeszcze po prostu zbyt ryzykowne.
Jak tłumaczy ekspert, zapotrzebowanie na korony norweskie i szwedzkie to łącznie dziesiątki, a nawet setki milionów tych walut. W tym momencie małe i średnie przedsiębiorstwa miesięcznie wymieniają wolumeny rzędu nawet do miliona koron. Jego zdaniem potencjał takich walut cały czas rośnie, bo nawet część firm, które wcześniej rozliczały się ze Skandynawią w dolarach, przechodzi na koronę szwedzką czy norweską.
‒ To alternatywa dla handlu z Unią Europejską czy Rosją. Z tego względu obserwujemy, że coraz więcej firm idzie w tym kierunku, tym bardziej że jest to rynek jeszcze nie w pełni spenetrowany przez przedsiębiorstwa ‒ ocenia dyrektor ds. rynków finansowych Aforti Exchange. ‒ Stąd też widzimy swoją szansę, bo wiemy, że konkurencja nie ma w swojej ofercie takiej regularnej wymiany w tych walutach, a my oprócz tego jeszcze posiłkujemy się całym działem analiz, który dodatkowo pomaga klientom w podjęciu decyzji o momencie wymiany, który jest kluczowy dla rentowności.
Zdaniem Paciorkowskiego zmienność na koronach jest bardzo duża ze względu na rozmiar rynku, który jest mniejszy od rynku dolara czy euro, choć w ostatnim czasie wahania te są porównywalne, gdyż w ogólnym ujęciu rynki są niestabilne, a cały kapitał szuka bezpiecznej przystani.
‒ Kiedyś trendy były kilkuletnie, w tym momencie czasem w ciągu kilku miesięcy dochodzi do kompletnego przejścia kapitału z euro w kierunku tych bardziej ryzykownych walut, jak złoty czy korony, i po kilku miesiącach znowu wracają do dolara ‒ wyjaśnia Marek Paciorkowski.
Według ubiegłorocznego raportu serwisu strefawalut.pl w latach 2011-2013 w e-kantorach obroty wzrosły z 3,2 mld zł do prawie 20 mld zł. To m.in. pokłosie kilkukrotnie mniejszego spreadu przy wymianie w sieci oraz docenienia przez Polaków wygody i szybkości takich transakcji.
Czytaj także
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-10-23: Polska w końcówce krajów wdrażających w firmach sztuczną inteligencję. Bolączką jest brak kompetencji cyfrowych u menedżerów
- 2024-09-19: Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
- 2024-09-10: Polska biotechnologia mierzy się z ogromnym niedofinansowaniem. Mimo to ma duży potencjał rozwoju, w szczególności segment badań klinicznych
- 2024-09-02: Na rynku najmu brakuje większych mieszkań, a popyt na nie rośnie. Coraz popularniejszy może się stać najem domów
- 2024-07-26: Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace
- 2024-07-25: Polscy producenci gier coraz mocniej obecni na zagranicznych rynkach. Wykorzystanie nowych technologii, w tym sztucznej inteligencji, może zwiększyć ich konkurencyjność
- 2024-07-09: Poprawa dostępu do finansowania może napędzić innowacje w firmach. Banki będą miały do odegrania ważną rolę w transformacji cyfrowej i energetycznej gospodarki
- 2024-07-12: Małe firmy mają utrudniony dostęp do finansowania działalności innowacyjnej. Fundusze unijne pomogą odblokować środki na takie inwestycje