Mówi: | Łukasz Wardyn |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | CMC Markets |
Ł. Wardyn: Niemiecka giełda w stagnacji. Wyraźnym wzrostom szkodzą słabsze od oczekiwań dane i kłopoty Deutsche Banku
Wrzesień przywitał europejskich inwestorów gorszymi danymi z niemieckiego rynku i wahaniami na giełdach. Frankfurcki indeks Dax, który przez kilka pierwszych sesji miesiąca rósł, zbliżając się do tegorocznego rekordu z połowy sierpnia, w czasie kilku kolejnych dni stracił ponad 400 punktów, schodząc do wartości najniższych od półtora miesiąca. Brak jednak sygnału do mocniejszej wyprzedaży.
7 września niemiecki Dax wzrósł do najwyższego w tym miesiącu poziomu 10,75 tys. pkt. Siedem kolejnych sesji przyniosło jednak spadek o niemal 500 pkt. To skutek słabszych od oczekiwań danych makroekonomicznych, głównie na temat przemysłu i wymiany handlowej.
Produkcja przemysłowa w Niemczech w lipcu nieoczekiwanie spadła miesiąc do miesiąca o 1,5 proc., choć spodziewano się wzrostu o 0,1 proc. Zamówienia w przemyśle wzrosły w ujęciu miesięcznym o 0,2 proc., a oczekiwano poprawy o 0,5 proc. Eksport spadł o 2,6 proc. wobec czerwca (oczekiwano wzrostu o 0,2 proc.), zaś bilans handlu zagranicznego wyniósł 19,4 mld euro wobec oczekiwanych 22 mld euro.
– Te dane z Niemiec to zmniejszenie tempa dynamiki produkcji przemysłowej w Niemczech – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Łukasz Wardyn, dyrektor CMC Markets. – Ale też poprzednie dane, które były o nastrojach w biznesie, o nastrojach w gospodarce, które są odrobinę gorsze niż tego oczekiwał rynek, one powodują, że inwestorzy boją się kupować akcje niemieckie w tym momencie.
Indeks instytutu Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców, spadł w sierpniu do 106,2 pkt ze 108,3 pkt, choć rynek liczył na poprawę do 108,5 pkt. Przemysłowy PMI zmalał tylko o 0,2 pkt do 53,6 pkt, ale już sektor usług odnotował wartość 51,7 pkt, podczas gdy liczono na 53,3 pkt. Jeszcze bardziej zawiódł inny wskaźnik, ZEW, pokazujący nastroje analityków i inwestorów, który powtórzył we wrześniu wynik z sierpnia (0,5 pkt), a miał wzrosnąć do 2,5 pkt.
– Ale to jeszcze cały czas nie jest ten moment, że inwestorzy decydowaliby się na ich agresywną sprzedaż. I właśnie dlatego na wielu indeksach, w tym na niemieckim, jesteśmy w takiej stagnacji – tłumaczy Łukasz Wardyn.
Kolejnym czynnikiem, który pod koniec ubiegłego tygodnia pociągnął w dół indeks Dax był Deutsche Bank. Stało się to po tym, jak amerykański Departament Sprawiedliwości zaproponował bankowi zapłacenie 14 mld dolarów tytułem ugody za sprzedaż „toksycznych” – zabezpieczonych spłatami kredytów hipotecznych obligacji w latach 2005-2007. Od początku roku akcje banku potaniały już niemal o połowę z ponad 22,5 euro za akcję do mniej niż 12 euro.
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-05: Polacy boją się obniżenia poziomu życia na emeryturze. 40 proc. na ten cel oszczędza
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-06: Coraz więcej Polaków deklaruje, że nie marnuje żywności. Wciąż jednak do kosza trafia 5 mln t jedzenia rocznie
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat