Newsy

Profesor Jerzy Hausner: Biznes musi dokonać zwrotu w kierunku wartości społecznych. Prosta sprzedaż produktów tylko krótkoterminowo buduje pozycję firmy

2016-11-14  |  06:50

Firmy nie mogą opierać swojej działalności na maksymalizacji sprzedaży produktów i wykorzystywaniu pracowników, bo to buduje wartość przedsiębiorstwa tylko w krótkim okresie – mówi prof. Jerzy Hausner. Dlatego potrzebny jest zwrot w stronę wartości społecznych – chodzi o traktowanie klienta jak partnera oraz koncentrację uwagi na rozwoju pracowników. Wdrażanie Open Eyes Economy, czyli ekonomii opartej na wartościach, oraz budowa kapitału intelektualnego i społecznego pozwolą przełamać słabości polskiej gospodarki – ocenia ekonomista.

Wydaje się, że obecnie jesteśmy na takim etapie rozwoju, w którym rośnie znaczenie wartości jako wyznacznika działalności gospodarczej, a nie tylko ceny, wyceny i zysku. Zaczynamy to dostrzegać coraz wyraźniej – mówi agencji informacyjnej Newseria były wicepremier i minister finansów prof. Jerzy Hausner, współtwórca idei Open Eyes Economy.  Rozmawiałem z prezesem jednego z dużych polskich banków, który podkreślał, że przez ostatnie lata przemysł bankowy został ukierunkowany na masowe sprzedawanie produktów, de facto stał się „poganiaczem” pracowników.

W ostatnich latach sektor bankowy w Polsce odczuwa konsekwencje związane zarówno z masowym udzielaniem klientom kredytów hipotecznych wyrażonych w CHF, jak i sprzedawaniem im polisolokat czy angażowaniem firm w opcje walutowe. Z kolei na obrzeżach sektora bankowego system finansowy wyhodował aferę Amber Gold.

Banki zajmowały się sprzedawaniem produktów. To oczywiście przynosiło określone rezultaty, ale też doprowadziło do różnego rodzaju negatywnych zjawisk i rodziło zagrożenia – zarówno dla konkretnego banku, jak i dla całego systemu finansowego. Globalny kryzys finansowy wziął się z pogoni za nowymi produktami i wynikami sprzedaży produktów – wskazuje ekonomista.

Jak podkreśla, takie podejście nie buduje wartości firmy w długim okresie, dlatego potrzebna jest zmiana priorytetów.

Chodzi o to, żeby klient był traktowany nie jako ktoś, komu wciskamy produkt, ale jako nasz partner, z którym działamy po to, by wspólnie wytwarzać wartość i się nią dzielić – mówi prof. Hausner.  To jest ta zasadnicza zmiana, którą dostrzegamy zarówno na poziomie makro, widząc niestabilność gospodarki rynkowej w tej oportunistycznej formie, jak i na poziomie firm.

Według danych prezentowanych przez polski sektor bankowy w 2015 roku na trzech pozyskanych klientów dwóch odeszło. Jednocześnie rozwój technologii pogłębia zmasowaną migrację z banku do banku, gdyż coraz łatwiej jest zmienić instytucję. Dodatkowo w Polsce saldo kredytu konsumenckiego do PKB przekracza już 8 proc. Biorąc pod uwagę to, że poziom ten przewyższa wskaźnik dla Unii Europejskiej (6 proc.), nie należy oczekiwać dalszego dynamicznego wzrostu. Analitycy są również sceptyczni w kwestii dalszego pozyskiwania nowych klientów bankowych.

Kolejna zasadnicza zmiana – niezbędna w biznesie – to postawienie na kapitał intelektualny i społeczny. Chodzi o to, aby firmy nie bazowały na czasowym zaangażowaniu pracowników, ale na ich potencjale intelektualnym. Ekonomista ocenia, że ta reorientacja pozwoli firmom poradzić sobie z największymi słabościami polskiej gospodarki. Wśród nich wymienia niską innowacyjność i kreatywność oraz niedostateczne wynagrodzenie wzrostu wydajności pracy.

Według badania Work Service „Postawy Polaków wobec rynku pracy” wśród pracowników niezadowolonych ze swojej pracy aż 60 proc. wskazuje na brak możliwości realizowania zawodowych ambicji, a ponad 37 proc. uważa, że ich pracodawca nie zapewnia im możliwości rozwoju.

Wchodzimy w fazę bardzo głębokiego niżu demograficznego na rynku pracy. Szansą zyskiwania silniejszej pozycji gospodarczej jest więc wyłącznie wzrost produktywności, a to oznacza, że musimy inaczej spojrzeć na to, jak traktujemy pracowników, jak ich wynagradzamy, czego od nich oczekujemy, jak firma jest zorganizowana – mówi prof. Jerzy Hausner. Musimy dokonać zwrotu w kierunku wartości społecznych, czyli miękkich kapitałów.

W 10. edycji badania „Niedobór talentów” ManpowerGroup wskazuje, że aż 41 proc. pracodawców Polsce ma problemy z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kompetencjach na dane stanowisko. Grupy zawodowe, które najtrudniej jest zrekrutować w naszym kraju, to wykwalifikowani pracownicy fizyczni i inżynierowie.

Oczywiście możemy sięgać do różnych wzorców, bo nie ma jednej idealnej pod tym względem gospodarki. System kształcenia zawodowego w Niemczech, zorientowany na wysokie kompetencje pracowników, jest przykładem, który możemy absolutnie wykorzystać. Inne doświadczenia mają np. firmy skandynawskie, które wdrażają tzw. zarządzanie wiekiem – wskazuje były minister finansów.

Z badań przeprowadzonych przez Work Service wynika, że ponad 76 proc. pracodawców w Polsce nie ma programów rozwoju dostosowanych do osób w wieku 50+. Według OECD wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 55–64 lata wynosi w Polsce 41 proc., podczas gdy średnia dla krajów OECD to 55 proc.

Często w dużych korporacjach pracownik jest traktowany jako pożyteczny i przydatny tak długo, jak długo jest dyspozycyjny w nieograniczony sposób. Ale potem się go wymienia na innego, młodszego, jeszcze bardziej zdeterminowanego, mówiąc wprost: od czterdziestki jesteś już coraz mniej przydatny. Ci, którzy nie weszli do struktur zarządczych, de facto są skazani na zredukowanie. Natomiast w firmach skandynawskich mamy do czynienia z myśleniem o wartości firmy, która wynika z wartości wnoszonej przez pracowników z każdej generacji. Ci starsi stają się coachami tych najmłodszych. Tam udało się wykształcić płynność generacyjną – wskazuje prof. Hausner.

Potrzeba reorientacji biznesu będzie głównym tematem Open Eyes Economy Summit – kongresu, który odbędzie się w Krakowie w dniach 15–16 listopada 2016 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Finanse

Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

Ochrona środowiska

Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

Finanse

72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.