Newsy

Portfel zamówień Selvity wynosi prawie 32 mln zł. Strategia spółki zakłada wzrost przychodów z usług rzędu 30 proc. rocznie

2015-04-09  |  10:00

Wartość podpisanych kontraktów biotechnologicznej spółki Selvita na 2015 r. wynosi obecnie prawie 32 mln zł. Spółka zapowiada dynamiczny wzrost zarówno segmentu innowacyjnego, jak i usługowego. Firma nie planuje nowej emisji akcji, obligacji ani wypłaty dywidendy i skupia się na budowaniu wartości.

Część innowacyjna naszych przychodów będzie mocno szła do góry – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Paweł Przewięźlikowski, prezes zarządu spółki Selvita. – Po pierwsze kontynuujemy kontrakty ze spółkami Merck Serono, H3 Biomedicine i Felicitex Therapeutics. To umowy podpisane jeszcze w 2013 i 2014 roku. One stanowią twardą część przychodów z segmentu innowacyjnego. Kontrakty z H3 i Merck kończą się w trzecim i czwartym kwartale br., ale oczywiście liczymy na to, że uda nam się je przedłużyć.

Spółka jest jedną z największych w Europie Środkowo-Wschodniej firm biotechnologicznych. Jej działalność dzieli się na dwa segmenty: innowacyjny oraz usługowy. W ramach pierwszego z nich firma poszukuje nowych, oryginalnych leków, przede wszystkim onkologicznych. W tym zakresie współpracuje z koncernami farmaceutycznymi z Europy Zachodniej oraz Stanów Zjednoczonych, oferując między innymi wynalezione przez siebie cząsteczki SEL24 i SEL120, stanowiące potencjalnie podstawę tego rodzaju leków. Segment usługowy dostarcza natomiast rozwiązania z zakresu chemii, biotechnologii oraz bioinformatyki, które umożliwiają obniżenie kosztów wprowadzania innowacyjnych produktów na rynek.

Selvita nie podaje prognoz, natomiast mamy dwa główne cele na ten rok – wskazuje Przewięźlikowski. – Po pierwsze zakładamy dynamiczny wzrost przychodów segmentu usługowego rzędu 30 proc., po drugie – podpisanie kolejnych kontraktów z partnerami. Wtedy dynamika znacząco by się zwiększyła.

Wartość kontraktów spółki w 2015 roku wynosi obecnie prawie 32 mln zł. Od klientów usługowych ma pochodzić 8 mln zł. Jak informuje prezes Paweł Przewięźlikowski, są to umowy, które mają różne cykle realizacji: miesiąc, dwa, sześć, a czasem rok. Portfel tego rodzaju zamówień do końca roku będzie się jeszcze mocno wypełniał.

Oprócz umów na SEL24 i SEL120 chcielibyśmy również podpisać kontrakty na projekty Selvity we wcześniejszej fazie typu SEL303 czy Eptheron – tłumaczy Paweł Przewięźlikowski. – To projekty bardziej zbliżone do kontaktów z Merckiem oraz H3, gdzie partner finansuje część badań już od samego początku, a w zamian za to Selvita oddaje mu część praw do cząsteczki.

Spółka chciałaby otworzyć w br. również co najmniej jeszcze jeden oddział zagraniczny w Wielkiej Brytanii. Obecnie firma jest właścicielem przedsiębiorstwa Selvita Incorporated w Bostonie (Stany Zjednoczone). Jak tłumaczy prezes Przewięźlikowski jest to biuro sprzedaży Selvity na rynek amerykański. Jego głównym zadaniem jest pozyskiwanie klientów usługowych, ale również merytoryczne wsparcie realizacji innowacyjnych projektów.

Z czasem być może oprócz handlowców będziemy wysyłać tam naukowców z zadaniem bezpośredniej obsługi klientów amerykańskich – prognozuje Przewięźlikowski. – Bylibyśmy wtedy swego rodzaju interfejsem pomiędzy amerykańskimi a polskimi naukowcami.

Ubiegłoroczne przychody ze sprzedaży spółki wyniosły 28,9 mln zł (uwzględniając dotacje 41,3 mln zł) i były ponad dwa razy wyższe niż w 2013 roku. Selvita zarobiła na czysto 5,85 mln zł wobec 2,45 mln zł straty rok wcześniej.

Nie planujemy nowej emisji akcji ani obligacji– podkreśla prezes zarządu spółki Selvita. – Zgodnie z polityką dywidendową, nie podzielimy też zysku pomiędzy akcjonariuszy. Mamy bogaty budżet i plany inwestycyjne, więc koncentrujemy się raczej na budowie wartości spółki niż na odcinaniu kuponów od dotychczasowych sukcesów.

Czytaj także