Newsy

Podwyżka stóp w USA odbije się na notowaniach na GPW i koszcie obsługi długu Polski

2016-08-30  |  07:00

Po spotkaniu bankierów centralnych w Jackson Hole podwyżka stóp procentowych w tym roku wydaje się bardziej prawdopodobna niż przed nim. Wbrew wcześniejszemu przekonaniu, nie jest wykluczona nawet już we wrześniu. Zdaniem Romana Przasnyskiego z Gerda Broker w dłuższej perspektywie nie będzie to miało większego wpływu na polską gospodarkę, ale krótkoterminowo może spowodować spadki na GPW i wzrost rentowności polskich obligacji.

– Po sympozjum w Jackson Hole dowiedzieliśmy się, że amerykańska Rezerwa Federalna potwierdza swoją determinację w dążeniu do podwyżki stóp procentowych. Nie jest to właściwie nowa, ale jasna i ważna deklaracja, że to dążenie jest aktualne i że warunki gospodarcze w Stanach Zjednoczonych są coraz bardziej sprzyjające podjęciu tej decyzji – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker. 

Przed ubiegłym weekendem na sympozjum w Jackson Hole szefowa Fed Janet Yellen powiedziała, że w ostatnich miesiącach wzrosło prawdopodobieństwo podniesienia stóp procentowych. Jej zastępca Stanley Fischer wyraził natomiast opinię, że kluczowe dla wrześniowej decyzji będą dane z amerykańskiego rynku pracy. Te zaś zostaną opublikowane 2 września.

– Jeżeliby się okazało, że stopa bezrobocia spadła, a liczba miejsc pracy wzrosła w znaczący stopniu, to być może już we wrześniu zobaczylibyśmy podwyżkę stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych – mówi Przasnyski. – Na ten ruch czeka właściwie cały świat, bo podwyżka kosztu pieniądza Stanów Zjednoczonych będzie dotyczyła nie tylko gospodarki Stanów Zjednoczonych, lecz także sytuacji na rynkach finansowych na całym świecie, głównie jeśli chodzi o rynki wschodzące, do których Polska się zalicza.

Bezrobocie w USA jest na poziomie 4,9 proc., ekonomiści oczekują odczytu za sierpień na poziomie 4,8 proc. Liczba miejsc pracy ma wzrosnąć o 165 tys. po wzroście o 255 tys. w lipcu. Kolejne posiedzenie Fed zaplanowano na 20–21 września.

– Myślę, że wpływ byłby szczególnie odczuwalny na giełdzie i chwilowo mógłby wpłynąć na rynek długu, czyli oprocentowanie obligacji skarbowych skarbu państwa, w jakiś sposób mógłby wpłynąć chwilowo na koszt finansowania potrzeb państwa. Przede wszystkim to są konsekwencje bezpośrednie i ad hoc będą widoczne na GPW – zapowiada główny analityk Gerda Broker.

Podkreśla, że znacznie większym zagrożeniem dla gospodarek jest sytuacja w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech, oraz związana z brexitem.

– Natomiast jeśli chodzi o konsekwencje gospodarcze, to będą one miały mniejsze znaczenie i będą się pojawiały w sposób bardziej pośredni. Miejmy nadzieję, że amerykańska gospodarka rzeczywiście jest w takiej kondycji, że podwyżka stóp procentowych jej nie zaszkodzi. Na razie tempo wzrostu amerykańskiej gospodarki nie jest jakieś bardzo imponujące, ale na tle słabych oczekiwań w innych gospodarkach rozwiniętych jest zupełnie przyzwoite.

Czytaj także