Newsy

P. Kuczyński (Xelion): Można spodziewać się potwierdzenia niewielkiej podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. W przesłuchaniu szefowej Fed najciekawsze będą jednak pytania

2015-02-23  |  08:00

W pierwszej połowie roku oczekiwane jest nieznaczne podniesienie poziomu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. W dążeniu do podwyżki Rezerwę Federalną może jednak powstrzymywać obawa przed deflacją. Na pewną wstrzemięźliwość członków FOMC w zacieśnianiu polityki pieniężnej wskazywać mogą opublikowane w ubiegłym tygodniu zapiski z posiedzenia komitetu. Wystąpienie szefowej Fed nie będzie niespodzianką, bo jego treść upubliczniana jest wcześniej. Ciekawsza może być sesja pytań, podczas której dziennikarze i analitycy będą chcieli uzyskać sugestie dotyczące skali podwyżki i momentu jej wprowadzenia.

Najbardziej interesująca w przemówieniu szefa Rezerwy Federalnej jest sesja pytań i odpowiedzi, podczas której zawodowcy, analitycy, dziennikarze, starają się uzyskać bardziej konkretne informacje – zauważa w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion. – Oczywiście wszystkich najbardziej interesuje to, jak szybko nastąpi podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych oraz jaka będzie jej skala. Szefowa Fed na pewno nie powie, kiedy podniesie i o ile. Może jedynie zasugerować, czy stanie się to szybciej, czy wolniej, czy wzrost będzie większy, czy mniejszy.

Zdaniem Piotra Kuczyńskiego wystąpienie szefowej Fed będzie raczej neutralne dla rynków. Jego zdaniem Janet Yellen potwierdzi raczej to, o czym Rezerwa Federalna już wcześniej informowała: że podwyżka nastąpi pod koniec pierwszej połowy roku i będzie nieznaczna.

Do tego wszyscy są już przyzwyczajeni, więc gdyby rzeczywiście zapowiedź taka została powtórzona przez szefową Fed, byłoby to całkowicie neutralne – tłumaczy Kuczyński. – Rynki będą czekały szczególnie na wtorkowe wystąpienie. Środowe prawdopodobnie niewiele będzie się różniło. Chyba że rynki źle odczytają sugestie szefowej Rezerwy Federalnej. Wówczas Janet Yellen będzie mogła następnego dnia doprecyzować swój wcześniejszy komunikat.

Jak pod koniec stycznia podał amerykański Departament Handlu w pierwszym wyliczeniu PKB Stanów Zjednoczonych w czwartym kwartale ubiegłego roku wzrósł o 2,6 proc. (w ujęciu zanualizowanym), mniej niż oczekiwali analitycy, którzy spodziewali się wzrostu o 3 proc. Warto jednak pamiętać o tym, że to odczyt wstępny, a rewizja w przypadku amerykańskich danych może być znacząca. W trzecim kwartale wzrost bowiem wyniósł ostatecznie o 5 proc., tymczasem podczas pierwszego odczytu podano 3,5 proc., a po pierwszej rewizji – 3,9 proc.

Problemem gospodarki amerykańskiej jest to, że rozwija się ona co prawda dosyć szybko, jak na tak olbrzymi organizm, ale ma niską inflację – zauważa Kuczyński. – W Europie jest już deflacja, w Stanach sytuacja coraz bardziej zmierza w kierunku dezinflacji, czyli inflacji bardzo małej, poniżej 1 proc. W Chinach też wskaźnik ten oscyluje poniżej 1 proc., co jest wręcz niespotykane. To może zatrzymać dążenia Fed do podniesienia stóp procentowych. Obawa przed deflacją jest potężna, a bankierzy centralni boją się jej bardziej niż wzrostu cen.

Czytaj także