Newsy

Kompap chce zwiększyć możliwości produkcyjne zakładów w Olsztynie i Białymstoku nawet o 30 proc. Nie wyklucza przejęć

2016-04-28  |  07:00

Poligraficzna firma Kompap planuje inwestycje w rozwój mocy produkcyjnych, chce zwiększyć je nawet o 30 proc. Spółka nie wyklucza akwizycji, ale ze względu na tanie kredyty nie myśli o nowej emisji.

– Nasze plany to przede wszystkim rozwój Olsztyńskich i Białostockich Zakładów Graficznych. Inwestujemy w nowy sprzęt. Te inwestycje są bardzo poważne. Jesteśmy w trakcie znacznego zwiększenia – o 20–30 proc. – mocy całej produkcji druku w Olsztynie i w Białymstoku – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Waldemar Lipka, prezes zarządu Kompapu.

Do Kompapu należą Olsztyńskie Zakłady Graficzne OZGraf (83,94 proc. udziałów) oraz Białostockie Zakłady Graficzne BZGraf (75,11 proc.). Te pierwsze w 2015 roku zwiększyły przychody o przeszło 17,5 proc. do niemal 31 mln zł oraz wypracowały zysk netto w wysokości 2,13 mln zł. Zakłady białostockie zarobiły 2,3 mln zł, zwiększając zysk ze sprzedaży o prawie jedną trzecią, a przychody – o 6,3 proc.

– W niedługim czasie podpiszemy nowe umowy. W maju zaczynają się największe poligraficzne targi na świecie Drupa, w których będziemy brali udział. Będzie tam dzień polski i będziemy rozmawiali z naszymi dostawcami. Myślę, że wtedy nawet uda nam się sfinalizować pewne kontrakty – zapowiada Lipka.

Drupa to największe na świecie targi sprzętu drukarskiego, które odbywają się w Düsseldorfie co 3–5 lat. Najbliższe będą miały miejsce od 31 maja do 10 czerwca.

– Zależy nam na zakupie urządzeń firmy Kolbus do introligatorni. Maszyna nazywa się KM 600. To bardzo znana maszyna, która robi 7 tys. książek w oprawie miękkiej na godzinę – mówi Lipka. – Zakup tej maszyny spowoduje znaczne poprawienie możliwości finansowych i w przyszłości zakup maszyn drukujących. Przez ostatnie dwa lata kupiliśmy 3 maszyny. To bardzo dużo jak na dwie drukarnie i myślę, że w najbliższym czasie będą następne zakupy.

BZGraf zdobyła w 2015 roku pierwsze miejsce w rankingu „Wydawcy wybierają drukarnie” oraz tytuł najlepszej drukarni dziełowej 2014/2015. Natomiast zakłady w Olsztynie wywalczyła II miejsce w ogólnopolskim rankingu drukarni dziełowych „Magazynu Literackiego Książki”.

Ich właściciel nie wyklucza zakupu kolejnych zakładów.

– Nie mogę odpowiedzieć nie na pytanie o akwizycję. Trudno powiedzieć coś konkretnego, ale rozglądamy się. Czujemy się liderem rynku. Olsztyńskie Zakłady Graficzne zostały wybrane jako najlepsza drukarnia przez wydawców. Białostockie Zakłady również w jednym roku były numerem jeden, w innym numerem trzy. Bycie liderem zobowiązuje. Mam nadzieję, że nadarzy się okazja inwestycyjna. Przyglądamy się rynkowi, jak coś się wydarzy, to na pewno będziemy próbowali wykorzystać tę sytuację.

W 2015 roku Kompap uzyskał 62,5 mln zł skonsolidowanych przychodów ze sprzedaży, o 11,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny wyniósł 6,9 mln zł, co oznacza wzrost o 66 proc. rok do roku. Na czysto grupa zarobiła niemal dwa i pół razy tyle, co w 2014 roku – 4,73 mln zł.

– Nie przewidujemy żadnych emisji w tym roku. W związku z wynikami, które są bardzo dobre, nie mamy problemów z pozyskaniem finansowania z zewnątrz. Na razie nie ma takiej potrzeby. Gdyby jednak się pojawiła, to nie ma najmniejszego problemu. Mamy bardzo poważne środki trwałe: dwa potężne budynki – w Olsztynie 18 tys. metrów powierzchni, jest to jedna z większych drukarni, w Białymstoku 24 tys. mkw., w związku z tym są to środki trwałe, które pozwalają na pozyskanie finansowania.

Czytaj także