Mówi: | Jacek Chwedoruk |
Funkcja: | dyrektor zarządzający warszawskim biurem Rothschilda |
J. Chwedoruk (Rothschild): Banki rozwijają ofertę dodatkowych produktów i usług. Wycena niektórych instytucji jest atrakcyjna
Notowania banków na warszawskiej giełdzie pokazują wyraźnie, że inwestorzy nie spodziewają się tam wysokich zysków. Powodem są rekordowo niskie stopy procentowe, słaby wzrost popytu na kredyt oraz zwiększone ryzyko polityczne. To dlatego banki oferują coraz więcej dodatkowych produktów do kredytów, rachunków oszczędnościowych czy inwestycyjnych. Akcje tych instytucji, które sprawnie pozyskują przychody z prowizji, mogą być atrakcyjną lokatą kapitału.
– Potencjał cross-sellingu cały czas jeszcze istnieje i banki, które sobie z tym dobrze radzą, na pewno uzyskują wyższe wyniki z przychodów nieodsetkowych. Proporcjonalnie można powiedzieć, że do tej pory banki miały około 20-30 proc. dochodów nieodsetkowych, w tej chwili lepsze banki zbliżają się do 50 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Jacek Chwedoruk, dyrektor zarządzający warszawskim biurem Rothschilda.
Sektor bankowy w Polsce dostosowuje się do otoczenia w postaci niskich stóp procentowych, które są obecnie na historycznie niskim poziomie – stopa referencyjna NBP wynosi 1,5 proc. Poza poprawiającą się sytuacją na rynku pracy (stopa bezrobocia rejestrowanego spadła we wrześniu do 9,9 proc., a to najmniej od 7 lat), na razie nie widać w polskiej gospodarce istotnych czynników, które mogłyby zwiększyć dynamikę cen, a w konsekwencji wpłynąć na koszt pieniądza.
To jednak zjawisko ogólnoświatowe – najważniejsze banki centralne świata wciąż utrzymują główne stopy procentowe na poziomie bliskim zera, co również wpływa na politykę monetarną w mniejszych gospodarkach takich jak Polska. Część ekonomistów uważa nawet, że zerowe stopy procentowe utrzymają się przez bardzo długi okres w rozwiniętych gospodarkach, co wynika z mniejszego potencjału wzrostu PKB.
– Banki od wielu lat właściwie spodziewały się obniżenia stóp procentowych, w Polsce to był trend. Tak więc przede wszystkim chciały podwyższać swoje dochody prowizyjne – zauważa Chwedoruk.
Jak podała KNF, w ciągu ośmiu miesięcy 2015 roku wynik odsetkowy banków w Polsce spadł o 8,4 proc. w ujęciu rocznym, wynik z całej działalności bankowej zmniejszył się o 5,8 proc., zaś wynik z prowizji był niższy tylko o 2,9 proc. Netto banki zarobiły o 11,7 proc. mniej niż rok wcześniej.
Wyższej inflacji w najbliższych kwartałach nie zapowiada także bardzo umiarkowany popyt na kredyt. W efekcie banki nie mogą liczyć na istotne skompensowanie sobie niższej marży odsetkowej (wynikającej z niskich stóp procentowych) wzrostem wartości udzielonych kredytów. Jak wynika z ankiety NBP wśród przedstawicieli sektora bankowego, w III kwartale 2015 roku zanotowano niewielki wzrost sprzedaży kredytów dla firm i kredytów konsumpcyjnych, ale silnie spadła sprzedaż kredytów mieszkaniowych.
Widząc słaby popyt lub niewielką zyskowność ze zwiększania akcji kredytowej, banki celują w zwiększania dochodów z prowizji, oferując wraz z kredytem lub otwarciem rachunku dodatkowe, powiązane z nimi produkty (tzw. cross-selling).
– Banki starają się zwiększać gamę produktów dostępnych dla firm, tych produktów niekredytowych, niezależnych od działalności pożyczkowej. Dlatego są różne propozycje zarządzania gotówką, propozycje transakcji strukturyzowanych, zabezpieczeń, hedgingów, foreksu – tutaj banki się uaktywniły. Jeżeli chodzi o sektor detaliczny, to np. pośrednictwo w sprzedaży funduszy inwestycyjnych, pośrednictwo w sprzedaży ubezpieczeń – to były dochody stosunkowo łatwe dla banków, praktycznie bez ryzyka – uważa dyrektor zarządzający warszawskim biurem Rothschilda.
Innym problemem, z jakim muszą się zmierzyć banki działające w Polsce, jest wciąż nierozwiązany problem kredytów walutowych. Na to nakłada się ryzyko związane z wyborami parlamentarnymi, w których wygrana opozycji może skutkować wprowadzeniem podatku od wartości aktywów bankowych, co dodatkowo ograniczy rentowność instytucji finansowych. Niekorzystne otoczenie oraz perspektywa strat z tytułu kredytów walutowych powodują, że banki (indeks WIG-banki) są wyceniane najniżej od 2 lat.
– Niestety, już od paru lat banki nie są dobrą inwestycją. Wynika to z ich przeregulowania i w związku z tym nieprzewidywalności, więc trzeba bardzo selektywnie patrzeć na banki. Sektor jako taki będzie dalej podlegał zwiększonym wymaganiom kapitałowym, i na świecie, i w Polsce. I to będzie zmniejszało potencjał do wypłaty dywidendy przez banki. Natomiast są banki, które są w tej chwili mocno przecenione, a pokazywały do tej pory dużą zdolność wzrostową – ocenia Jacek Chwedoruk.
Czytaj także
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-18: Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-05: Sprzedaż nagrań muzycznych rośnie w tempie prawie 20-proc. Streaming motorem napędowym, ale do łask wracają nośniki sprzed lat
- 2024-04-10: Co czwarty mikro- i mały przedsiębiorca pracuje 40–60 godzin tygodniowo. Ostrożnie podchodzą do planowania inwestycji i zwiększania zatrudnienia
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-04-08: GPW szuka możliwości przyciągnięcia zarówno nowych inwestorów, jak i spółek. Liczy na przełamanie stagnacji w debiutach
- 2024-03-20: Polski rynek leasingu jest jednym z największych w UE. Prawie 1/3 inwestycji jest finansowana leasingiem
- 2024-04-02: Rynek wynajmu krótkoterminowego bardzo szybko rośnie. Co roku przybywa na nim kilka tysięcy apartamentów i domów wakacyjnych
- 2024-04-12: Rynek nieruchomości premium w Polsce szybko rośnie. Do Europy Zachodniej sporo nam jeszcze brakuje