Mówi: | prof. Ryszard Bugaj |
Funkcja: | ekonomista |
Prof. R. Bugaj: Europa dwóch prędkości mniej groźna dla Polski niż udział w strefie euro
Posiadanie własnej waluty zamortyzowało wpływ światowego kryzysu na polską gospodarkę i tak samo może być buforem w nadchodzących latach. Zdaniem ekonomisty prof. Ryszarda Bugaja brak członkostwa w strefie euro grozi wprawdzie wpadnięciem do grupy krajów europejskich drugiej prędkości, ale oznacza to mniej niekorzystnych zjawisk i konsekwencji niż w razie przystąpienia do Eurolandu.
– Stan polskiej gospodarki będzie w ogromnym stopniu zależeć od tego, co będzie się działo na świecie. Na szczęście mamy własną walutę i istnieje możliwość amortyzowania za pomocą kursu ewentualnego spadku obrotów w gospodarce światowej, tak jak to było już od 2008 roku – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor prof. Ryszard Bugaj, ekonomista. – Nasza waluta została zdewaluowana o ok. 1/3. Dzięki temu eksport liczony w walutach obcych obniżył się, ale w walucie krajowej ten eksport się nie obniżył, a nawet wzrósł.
Przed ośmiu laty dolar kosztował dwa złote, o połowę mniej niż obecnie. Parę miesięcy później był już droższy o 75 proc. Podobnie stało się w przypadku euro, które w ciągu pół roku urosło z 3,2 zł do 4,6 zł. Dzięki temu choć eksport liczony w obu walutach był w 2009 roku niższy niż w 2008 (136,6 mld dolarów wobec 171,9 oraz 98,2 mld euro wobec 116,2 rok wcześniej), to w złotych eksporterzy odnotowali wzrost z 405 mld do 423 mld zł.
– To jeden z kluczowych powodów, choć niejedyny, dla których moim zdaniem Polska nie powinna w dającym się przewidzieć czasie wstąpić do strefy euro – uważa Bugaj.
Podkreśla, że trudno przewidywać, czy warto przyjąć wspólną walutę w dalszej perspektywie, bo nie wiadomo nawet, jak długo strefa euro będzie istniała w obecnym kształcie.
– Obserwujemy w tej chwili wzrost krytycyzmu w stosunku do podstawowych założeń strefy euro. Jest możliwe, że czołówka krajów Unii Europejskiej – Niemcy, Francja, Holandia – może wybrać strategię ucieczki do przodu i możemy zostać wśród krajów drugiej prędkości – przewiduje prof. Bugaj. – Myślę jednak, że zagrożenie pozostania w tej drugiej prędkości to nie jest zagrożenie tak ważne i negatywne, żeby wstąpić do strefy euro, bo to by było jeszcze mniej korzystne.
Europa dwóch prędkości to idea powstała kilka lat temu, zakładająca ściślejszą integrację i współpracę części państw Unii, głównie tych starszych i bogatszych. Spekuluje się, że gdyby idea ta została wprowadzona w życie wcześniej, do brexitu by nie doszło, co może spowodować powrót do prób realizacji tej idei w obawie przed kolejnymi referendami i ucieczkami płatników netto. Pozostałe kraje, w tym prawdopodobnie Polska, znalazłyby się poza tym elitarnym kręgiem.
– Powinniśmy skupić wysiłki polskiej dyplomacji, Polski jako kraju, na tym, żeby zagwarantować sobie w przypadku podziału Unii Europejskiej na dwie prędkości tego, żeby pobyt w tej drugiej prędkości był możliwie komfortowy – podsumowuje ekonomista.
Czytaj także
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-10: Decyzja Niemiec o wprowadzeniu kontroli granicznej w ogniu krytyki. Polscy europosłowie mówią o kryzysie strefy Schengen
- 2024-10-15: Problem nielegalnej migracji wymaga wzmocnienia unijnej agencji straży granicznej i przybrzeżnej. Europosłowie apelują o większe uprawnienia dla Frontexu
- 2024-08-09: Liquidy do e-papierosów w przyszłym roku będą droższe niż paczka tradycyjnych papierosów. Krajowi producenci prognozują zwolnienia pracowników i upadłości
- 2024-08-28: Po e-papierosy sięgnęła już ponad połowa polskich nastolatków. Szara strefa znacząco napędza sprzedaż nieletnim [AUDIO]
- 2024-07-26: Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio
- 2024-08-05: Polscy producenci papryki mierzą się z silną konkurencją z Hiszpanii czy Holandii. To prowadzi do spadku cen poniżej kosztów produkcji
- 2024-07-24: Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy
- 2024-07-18: Branża tytoniowa alarmuje o drastycznych podwyżkach akcyzy. Są kilkukrotnie wyższe od zaplanowanych do 2027 roku