Newsy

Geotrans liczy na wyższe przychody w 2016 r. Z powodu nowego prawa przetargi powinny opiewać na wyższe kwoty

2015-09-15  |  07:50

Roczna produkcja komunalnych osadów ściekowych w Polsce wynosi ok. 650 tys. ton. Według prognoz do końca dekady ich ilość może wzrosnąć o kolejne 100 tys. Dodatkowo od 1 stycznia 2016 roku w życie wchodzi przepis zakazujący oczyszczalniom składowania odpadów tego typu. Spółka Geotrans specjalizująca się w zagospodarowaniu ścieków liczy na wzrost osadów do utylizacji i tym samym zwiększenie wartości ogłaszanych przetargów. Na przyszły rok zapowiada pierwszą ewentualną akwizycję.

– Jesteśmy jedną z większych firm zajmujących się stricte zagospodarowaniem osadów ściekowych. Rozwijamy się poprzez ekspansję geograficzną, w ten sposób pozyskujemy nowe obszary rynku, oraz poszerzamy zakres na tych obszarach, na których jesteśmy obecni – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Przemysław Weremczuk, prezes zarządu Geotrans.

Jak tłumaczy Weremczuk, Geotrans obsługuje bądź obsługiwał wszystkie największe przetargi na zagospodarowanie komunalnych osadów ściekowych na terenie województw dolnośląskiego oraz opolskiego. Z jednej strony pozwoliło to na bardzo dobre poznanie specyfiki lokalnego rynku, z drugiej ograniczenie się do obszaru tylko tych regionów hamowało nasz rozwój. W związku z tym spółka rozpoczęła ekspansję geograficzną, rozszerzając zasięg działania na kolejne województwa. Wywodząca się z Wrocławia spółka działa już także w Lubuskiem, Wielkopolsce, Małopolsce i na Górnym Śląsku. Za dwa lata ma być obecna także w województwach kujawsko-pomorskim, pomorskim, zachodniopomorskim, łódzkim, świętokrzyskim i na Mazowszu.

Nadzieje na wzrost przychodów Geotrans wiąże jednak nie tylko z ekspansją geograficzną.

– Również zmiany prawa, które nadejdą z nowym rokiem, związane z zakazem magazynowania ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych spowodują zwiększone ilości osadów w przetargach, więc te przetargi będą na wyższe kwoty – wyjaśnia prezes wrocławskiej spółki.

Strategia spółki Geotrans nie wyklucza także rozwoju poprzez akwizycję, a według prezesa Weremczuka pierwsze przejęcie może mieć miejsce już w przyszłym roku.

– Największym cenotwórczym elementem jest transport, czyli odległość miejsca zagospodarowania od oczyszczalni ścieków, z której odpad byłby odbierany, to jest jedna kwestia – tłumaczy Przemysław Weremczuk.

Drugim z czynników wpływającą na rentowność spółek z branży są koszty zagospodarowania odpadów. Ponoszone nakłady zależą w duże mierze od lokalizacji obiektów służących do utylizacji. Zdaniem prezesa zarządu giełdowej spółki ogólny obraz rynku zależy głównie od konkurencji i kwot uzyskiwanych w przetargach.

– Trudno jest mi o tym mówić, ponieważ każdy przetarg rządzi się swoimi prawami i swoimi cenami. Konkurencja go tak naprawdę ustala – podsumowuje Przemysław Weremczuk.

Spółka Geotrans w I półroczu bieżącego roku miała 3,1 mln zł przychodów (wzrost o 31 proc. rok do roku). Zysk operacyjny wyniósł niemal 974 mln zł, dwa i pół razy więcej niż rok wcześniej. Zysk netto zamknął się natomiast kwotą ponad 927 tys. zł, co oznacza ponadtrzyipółkrotny wzrost. Wrocławska firma jest niedawnym debiutantem giełdowym. Akcje spółki weszły do obrotu na rynku NewConnect 18 sierpnia 2015 roku. W ciągu dwóch lat może nastąpić ich przeniesienie na rynek główny.

Czytaj także