Mówi: | Mikołaj Fidziński |
Funkcja: | analityk |
Firma: | Comperia.pl |
Kredyty gotówkowe tanie jak nigdy. Jednak tylko te zaciągane na dłuższy okres
Niskie stopy procentowe automatycznie obniżają ratę kredytów ze zmiennym oprocentowaniem, głównie hipotecznych. Kredyty konsumpcyjne zaciągane na kilka lat z reguły maja jednak stałą stopę oprocentowania. Dla obecnie branych pożyczek jest ona niska, jednak banki próbują wynagrodzić sobie stratę, podnosząc koszt prowizyjny lub domagając się ubezpieczenia. Ponieważ koszty są jednak jednorazowe, w porównaniu z poprzednimi latami najbardziej wzrosła opłacalność kredytu gotówkowego długoterminowego (zaciąganego na 4–5 lat).
– Kredyty gotówkowe na dłuższe terminy są teraz dużo tańsze niż jeszcze 2, 3 czy 4 lata temu. Natomiast, gdybyśmy spojrzeli na te krótsze pożyczki, np. na rok czy dwa lata, to wcale nie widać tych niższych kosztów. Powiedziałbym, że takie drobne pożyczki trochę ostatnio podrożały w bankach – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Mikołaj Fidziński, analityk Comperia.pl. – Od kilku lat spadają w Polsce stopy procentowe i zgodnie z tym oprocentowanie kredytu gotówkowego nie może przekraczać obecnie 10 proc. To mało, więc banki starają się nadrabiać to innymi kosztami kredytowymi, m.in. prowizjami za udzielenie kredytu.
Zgodnie z prawem oprocentowanie pożyczki nie może przekraczać czterokrotności stopy lombardowej NBP, która od marca ubiegłego roku wynosi tylko 2,5 proc.
Z wyliczeń Comperii wynika, że nominalne oprocentowanie to dziś w przypadku czteroletniego kredytu na 10 tys. zł niespełna 8,5 proc. Na początku dekady było to 15–17 proc. Prowizja natomiast, drugi najważniejszy element kosztu pożyczki, w tym czasie wzrosła do 9 proc., podczas gdy w latach 2010–2013 potrafiła spaść poniżej 4 proc.
– O ile oprocentowanie działa przez cały okres spłaty, co oznacza, że odsetki spłacamy w każdej racie, o tyle prowizja jest kosztem, który jest naliczany jednorazowo, na samym początku. Z tego powodu im krótszy okres spłaty, tym krótszy czas spłacamy prowizję, więc ona przy kredytach krótkoterminowych bardzo mocno podbija cenę kredytu – wyjaśnia Fidziński. – Dlatego kredyty na rok są nieco droższe niż 2–3 lata temu, czy nawet rok temu, natomiast kredyty na 4–5 lat czy więcej są obecnie bardzo atrakcyjne cenowo.
RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania dla tego typu pożyczki jest jednak o kilka punktów procentowych niższa niż kilka lat temu. Przy założonych wyżej parametrach wynosi obecnie ok. 16 proc. W latach 2010–2013 było to nawet 22 proc.
– Czasem dochodzi do tego ubezpieczenie, np. od utraty pracy czy na życie. Ostatnio bardzo często banki reklamując swoje produkty, używają takich sformułowań: „0 proc. oprocentowania” albo wręcz „zwracamy ci odsetki”. Okazuje się jednak, że gdybyśmy obejrzeli całość oferty, to jest tam np. spora prowizja, czasem ubezpieczenie, więc siłą rzeczy bank wyjdzie na swoje. I nie ma czegoś takiego jak darmowy kredyt. Jeżeli bank mówi, że nie ma np. odsetek, to musi być prowizja, jakieś ubezpieczenie czy inne koszty – mówi analityk Comperii.
Analityk zaznacza, że czas na zaciągnięcie kredytu gotówkowego na więcej niż dwa lata jest nie najgorszy w porównaniu do lat ubiegłych. Jak zawsze, najistotniejszą kwestią jest możliwość spłacenia rat, jakie by nie były.
– Jeżeli chcemy zaciągnąć kredyt gotówkowy, teraz, za rok czy za 5 lat, to przede wszystkim powinniśmy zwracać uwagę nie na uwarunkowania rynkowe, ale na swoją kondycję finansową i stan swojego budżetu domowego i portfela – przestrzega Fidziński. – Nawet jeżeli kredyty będą bardzo nisko oprocentowane, to jeżeli decyzję o nim podejmiemy pochopnie, to i taki „tani” kredyt może nam napędzić dużo strachu.
Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w 2015 roku kredyty konsumpcyjne miało zaciągnięte 8,2 mln osób, co oznacza minimalny spadek względem 2014 r. Łączna wartość zadłużenia z tego tytułu wyniosła 133,4 mld zł, o 7,75 proc. więcej niż rok wcześniej. Na zadłużoną osobę przypadała kwota niespełna 16,3 tys. zł, o ponad 1250 zł więcej niż przed rokiem.
Czytaj także
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-06-18: Mimo wysokich cen mieszkań i stóp procentowych zainteresowanie kredytami hipotecznymi rośnie. Banki apelują o uproszczenie i ucyfrowienie procedur
- 2024-06-24: Zmiany w sektorze finansowym od 1 lipca. Będą dotyczyć ubezpieczeń oferowanych przez banki
- 2024-05-20: Przewodniczący KNF: Niepokoi nas ograniczone zainteresowanie przedsiębiorców inwestycjami. To wpływa na niski popyt na kredyty inwestycyjne
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-02-08: Polscy przedsiębiorcy z optymizmem podchodzą do gospodarczych zapowiedzi rządu. Oczekują więcej wolności i stabilności prowadzenia biznesu