Newsy

DM BOŚ: rośnie zainteresowanie spółkami dywidendowymi z dobrymi wynikami i eksporterami

2014-10-02  |  10:30

Nie licząc ostatniej korekty, ubiegłe tygodnie na giełdzie pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Od początku sierpnia tego roku WIG20 wzrósł o 140 pkt, czyli o ponad 6 proc. Według analityków w centrum zainteresowania inwestorów już od kilku miesięcy znajdują się spółki płacące dywidendę oraz mogące się pochwalić dobrymi wynikami finansowymi. Do kupna akcji przedsiębiorstw prowadzących działalność na Wschodzie inwestorzy podchodzą z ostrożnością.

Jak zauważa w rozmowie z agencją Newseria Inwestor Łukasz Bugaj, analityk Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska, na początku wyróżniały się głównie większe przedsiębiorstwa, potem przyszedł czas na średnie, a na koniec optymistyczne nastroje objęły także spółki mniejsze.

Ostatnie tygodnie zaskoczyły pozytywnie inwestorów – potwierdza Łukasz Bugaj. – Można powiedzieć, że wyróżniają się głównie walory przedsiębiorstw, które pokazały bardzo dobre wyniki za II kwartał. Drugą grupę atrakcyjnych spółek stanowią firmy, które dzielą się z inwestorami sowitymi dywidendami.

Zdaniem analityka w drugiej połowie roku większych zmian pod tym względem nie należy oczekiwać.

Być może tylko decyzja Rady Polityki Pieniężnej dotycząca stóp procentowych obudzi apetyty na firmy z sektora najmniejszych spółek – przypuszcza Bugaj. – Ale osobiście uważam, że jej decyzja będzie promowała również sektor firm dywidendowych.

Zainteresowanie akcjami takich przedsiębiorstw na giełdzie, jak zauważa Łukasz Bugaj, rośnie już powoli i stopniowo od kilkunastu miesięcy.

Zjawisko to będziemy obserwowali w kolejnych kwartałach – prognozuje Bugaj. – Jest to o tyle logiczne, że aktualnie stopy procentowe w Polsce są na rekordowo niskim poziomie 2,5 proc. i będą obniżone. Nie wiemy, gdzie ten cykl się zakończy, być może na 2 proc., być może niżej. Jest to zasadne choćby z powodu słabych odczytów o produkcji przemysłowej i tempa tych zmian. W przypadku wielu spółek stopa dywidendy przekracza 3 proc., dochodzi do 4 i więcej. Atrakcyjność takiej inwestycji będzie więc rosła. Już teraz jest to ciekawa alternatywa dla innych inwestycji. A po decyzji Rady Polityki Pieniężnej będzie jeszcze bardziej zasadna.

Według Łukasza Bugaja giełda stara się obecnie wycenić scenariusz „miękkiego lądowania” polskiej gospodarki. W pewnym stopniu został on już wliczony w ceny walorów.

Działalność RPP będzie wsparciem również pod tym względem, że atrakcyjność spółek będzie rosła z uwagi na ciekawe dywidendy – przekonuje Bugaj. – Obecnie skupiałbym się na pewno na spółkach, które dzielą się zyskiem z inwestorami i tych, które mają szansę dalej poprawiać swoje wyniki. Są to głównie eksporterzy. Oni już raz pozytywnie zaskoczyli rynek w tym roku. Ale wydaje się, że mają jeszcze pole do popisu.

Należy jednak uważać zdaniem analityka DM BOŚ na walory przedsiębiorstw, które działają i koncentrują swoją uwagę na Wschodzie.

Konflikt ukraiński cały czas jest palący i tutaj nie należy oczekiwać szybkiej zmiany na lepsze – uważa Łukasz Bugaj. – Niemniej kierunek azjatycki staje się coraz bardziej atrakcyjny. Jeżeli spółki tam zaczną kierować swoją uwagę, to na pewno będzie warto się nimi zainteresować, ponieważ potencjał rozwoju jest tam bardzo duży. Polskie firmy dobrze sobie radzą w eksporcie, o czym świadczy fakt, że jego poziom oscyluje obecnie wokół historycznie najwyższych odczytów. Jest to sukces polskich przedsiębiorców, z których dosyć szerokie grono jest obecnie na rynku kapitałowym.

Zdaniem Łukasz Bugaja oprócz eksporterów pozytywnie zaskoczyły inwestorów w ostatnich miesiącach również banki.

W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku zysk netto sektora bankowego wzrósł prawie w tempie dwucyfrowym w stosunku do zeszłego roku – przypomina Bugaj. – Pierwsze półroczne na pewno wyglądało bardzo dobrze. Rzeczywiście istnieje ryzyko kolejnych miesięcy. Z jednej strony mamy obniżkę opłat interchange, która weszła niedawno w życie, z drugiej – spodziewane dalsze obniżki stóp procentowych.

Według analityka negatywny wpływ ewentualnej obniżki stóp na notowania banków nie będzie w tym roku jednak aż tak widoczny.

Ale w przyszłym na pewno będzie już odczuwalny – przekonuje Łukasz Bugaj. – Wiele zależy od skali tej obniżki. Jeżeli nie będzie zbyt duża, wyniesie 50 czy nawet 75 punktów bazowych, to nie będzie on aż tak bardzo duży. Chyba że RPP zdecyduje się agresywniej obniżyć stopy. Wówczas rynek będzie musiał zrewidować swoje prognozy, ponieważ zyski banków na tym na pewno ucierpią.

Czytaj także