Newsy

BGŻ BNP Paribas chce zwiększać swoje udziały w rynku bankowości agro, ale nie planuje otwierania nowych punktów obsługi klienta

2015-08-05  |  09:00

Po fuzji BGŻ i BNP Paribas nowy bank chce rozwijać swoje udziały w sektorze bankowości agro. Nie planuje jednak uruchamiania kolejnych placówek ani wprowadzania nowych produktów. Chce skupić się na obsłudze finansowania sektora w nowej perspektywie unijnej, podczas której na polską wieś ma trafić przeszło 13,5 mld euro.

Mamy zamiar krok po kroku zwiększać nasz udział w rynku agro – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Bartosz Urbaniak, członek zarządu ds. agrobiznesu BGŻ BNP Paribas. – Nie planujemy jednak żadnych rewolucji. Stawiamy raczej na kontynuację programów już kiedyś rozpoczętych i ewolucyjne, konsekwentne zwiększanie naszego udziału w rynku.

Pod koniec kwietnia br. doszło do fuzji prawnej tradycyjnie, od wielu lat obsługującego sektor rolniczy Banku Gospodarki Żywnościowej oraz BNP Paribas. Za przejęcie BGŻ od holenderskiego Rabobanku Francuzi zapłacili w ubiegłym roku przeszło 4 mld zł. W wyniku połączenia powstał BGŻ BNP Paribas, siódmy pod względem wielkości aktywów bank w Polsce. Obecnie trwają prace nad ujednoliceniem oferty. Połączenie operacyjne ma być przeprowadzone do końca przyszłego roku. Wtedy też powinno dojść do unifikacji systemów informatycznych, a klienci BGŻ BNP Paribas uzyskają dostęp do wspólnego systemu transakcyjnego oraz bankowości mobilnej.

W ubiegłym roku dosyć ostro odnowiliśmy ofertę produktową i widzimy, że zostało to dobrze przyjęte – przekonuje Bartosz Urbaniak. – Produkty dla rolników, które byśmy chcieli w najbliższym czasie zaoferować, będą związane głównie z nową falą pomocy z Unii Europejskiej i funduszami europejskimi. Nowych, komercyjnych, szczególnie odmienionych rozwiązań na razie nie planujemy.

BGŻ BNP Paribas nie przewiduje także uruchamiania w najbliższym czasie nowych placówek, które mogłyby usprawnić obsługę klientów na wsi i w mniejszych miejscowościach. Przeciwnie, po fuzji zniknie ok. 100 z 600 placówek położonych zbyt blisko siebie. Zwiększona została natomiast liczba osób zatrudnionych w już funkcjonujących punktach obsługi klienta (POK).

Obecnie mamy jedną z największych sieci w Polsce, więc na razie nie przewidujemy otwierania kolejnych placówek, nie widzimy po prostu takiej potrzeby – wskazuje Urbaniak. – Natomiast nie jest przesądzone, że tak będzie zawsze. Jeżeli tylko się okaże, że rynek będzie tego potrzebował, to zareagujemy. Ale wydaje się nam, że dość dokładnie opracowywaliśmy geolokacyjne rozłożenie placówek i dzisiaj funkcjonują one tam, gdzie są naprawdę potrzebne.

Jak wynika z Umowy Partnerstwa, dokumentu podpisanego przez rząd z Komisją Europejską, w nowej perspektywie finansowej na lata 2014-2020 łączne środki publiczne przeznaczone na realizację Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) wyniosą przeszło 13,5 mld euro, w tym 8,6 mld pochodzić będzie z budżetu UE (Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, w skrócie EFRROW) i ponad 4,9 mld wkładu krajowego.

Po fuzji BGŻ BNP Paribas ma około 1,7 miliona klientów.

Czytaj także