Mówi: | Marek Moczulski |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Bakalland SA |
Bakalland stawia na innowacyjność. Chce też zwiększyć sieć odbiorców
Bakalland po fuzji z Delectą zapowiada wprowadzenie na rynek kilku nowości. Firma zwiększa też udział eksportu i chce rozbudować sieć odbiorców. Trudna sytuacja polityczna na Wschodzie nie ma bezpośredniego wpływu na sytuację Bakallandu, eskalacja konfliktu może jednak odbić się na całej gospodarce, a w związku z tym także na firmie.
– Rynek bakaliowy rośnie i to w sposób bardzo zadowalający. Konsumenci traktują już bakalie nie tylko jako dodatek do pieczenia, choć to ciągle około połowy rynku, lecz także jako zdrową przekąskę – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Marek Moczulski, prezes zarządu Bakallandu.
Polacy coraz częściej szukają alternatywy dla słodyczy, rynek bakalii więc wciąż się rozwija. W ocenie firmy Atlanta Poland konsumpcja bakalii rośnie o 10-12 proc. rocznie.
Bakalland jest liderem rynku bakalii w Polsce. Fuzja z firmą Delecta, producentem galaretek, ciast i dodatków do deserów, ma pozwolić spółce na szybki rozwój. W roku obrotowym 2013/2014, zakończony w czerwcu tego roku, Bakalland zanotował blisko 215 mln zł przychodu ze sprzedaży i 3,5 mln zł straty (rok wcześniej odpowiednio 266 mln zł przychodu i 2,5 mln zł straty).
Jak podkreśla Moczulski, firma jako wiodąca na rynku powinna dbać o innowacyjność sektora. W lipcu tego roku na rynku pojawił się nowy produkt Delecty „Łatwe ciacho”, czyli ciasto, które można w ciągu minuty upiec w mikrofali. To jednak nie koniec nowości.
– W Bakallandzie mamy już kilka ciekawych pomysłów, które już niebawem, jeszcze w tym sezonie, ujrzą światło dzienne. Podobnie wygląda sytuacja w Delekcie – mówi Moczulski.
Spółka zakłada rozwój działalności zarówno w zakresie wytwarzania, jak i dystrybucji. Chce zaskoczyć konsumentów wprowadzanymi nowościami, zapowiada też rozbudowę sieci odbiorców.
– Bardzo dobrze idą nam nowe kontakty. Nie tylko w Europie Środkowo-Wschodniej, gdzie jesteśmy coraz bardziej znaczącym dostawcą, lecz także na odległych rynkach – zaznacza prezes Bakallandu.
Polskie bakalie są już dostępne w Chinach, Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz krajach Afryki – przede wszystkim w RPA i Nigerii. Jak mówi Moczulski, wchodzenie na nowe rynki często jest trudne, dużo jednak zależy od znajomości specyfiki danego rynku, dystrybutora i pośredników, którzy gwarantują osiągnięcie porozumienia.
Negatywny wpływ na sektor bakalii może mieć eskalacja konfliktu na wschodzie Europy.
– Nie działamy w izolacji. Im więcej problemów ma kraj lub może mieć kraj czy region, tym bardziej odbije się to na wszystkich konsumentach, firmie i całej gospodarce – podkreśla Marek Moczulski.
Czytaj także
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-01-15: Pracodawcy apelują o usprawnienie wydawania zezwoleń na pracę cudzoziemcom. Nowe regulacje tylko w części w tym pomogą
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-07: W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2025-01-08: Coraz więcej inwestorów stawia na budownictwo modułowe. Kolejne dwa lata powinny przynieść duże wzrosty
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-11-20: Średnio co trzy dni zamykana jest w Polsce księgarnia. Branża apeluje o regulacje porządkujące rynek