Newsy

Unibep: Przez najbliższe dwa lata dobra koniunktura na rynku budowlanym. Spółka wybiera się na Białoruś i do Szwecji

2015-03-04  |  10:00

Dwa najbliższe lata będą dobre dla branży budowlanej – ocenia spółka Unibep. Firma zajmująca się generalnym wykonawstwem planuje kończyć trwające inwestycje i rozpocząć kolejne zarówno w Polsce, jak i za granicą. Niewykluczone, że także w Rosji i na Białorusi.

Unibep należy do tych firm prowadzących inwestycje na Wschodzie, które nie skarżą się na toczoną tam wojnę. Mimo napiętej sytuacji oraz kryzysu finansowego w Rosji spółka nie wycofuje się z tamtejszego rynku. Liczy się jednak z ograniczeniem nowych kontraktów za wschodnią granicą.

Kontrakty rosyjskie są bardzo istotne w perspektywie długiego terminu rozwoju naszej grupy mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Sławomir Kiszycki, wiceprezes zarządu, dyrektor finansowy Unibepu. Rynek zagraniczny jest bardzo istotny. Obecnie realizujemy trzy kontrakty rosyjskie bez zmian. Pierwszy kontrakt zakończymy pod Moskwą jeszcze w pierwszym kwartale 2015 roku, kolejne dwa: w Petersburgu i miejscowości Tiumeń, na Syberii, są realizowane bez zastrzeżeń. Nie spodziewamy się jednak, że w tym roku podpiszemy kontrakty w Rosji, ewentualnie jeden.

Spółka ocenia za to jako bardzo interesujący jest rynek białoruski i rozważa podpisanie tam kontraktu w bezpiecznej formule z finansowaniem z banków polskich przy zabezpieczeniu KUKE. Rozważy też debiut na rynku szwedzkim, podkreślając, że ma bogate doświadczenie skandynawskie dzięki długoletniej pracy w Norwegii.

– To ogromny rynek ocenia Sławomir Kiszycki. – Część deweloperska działa tam zupełnie inaczej niż w Norwegii. W Szwecji wielu inwestorów prowadzi inwestycje, ewentualnie kupuje projekty i wynajmuje mieszkania, więc w tym przypadku mamy nieco innego klienta niż klienta indywidualnego, ale jest bardzo duże zapotrzebowanie na budynki pod wynajem, ponieważ inwestorzy inwestują i wynajmują.

Taki model jest znacznie atrakcyjniejszy dla wykonawcy. Zdecydowanie łatwiej rozmawia się z jednym inwestorem, który odbiera cały budynek, niż z grupą, w której każdy kupuje jedno mieszkanie i ma do odbioru indywidualne podejście.

– Trzeba nie tylko umieć wybudować, lecz także umieć komunikować się z tymi odbiorcami końcowymi, którzy kupią to mieszkanie zwraca uwagę wiceprezes i dyrektor finansowy Unibepu. – Z reguły odbiorca końcowy w Polsce, który kupuje mieszkanie, ma jeszcze kredyt hipoteczny, więc dwa razy ogląda, czy to mieszkanie faktycznie spełnia jego oczekiwania.

W zeszłym roku po trzech pierwszych kwartałach skonsolidowane przychody grupy przekraczały 748 mln zł i były o ponad 57 mln wyższe niż w analogicznym okresie 2013 roku. Zysk netto Unibepu przekraczał 13,1 mln zł i był o niemal 1,38 miliona wyższy niż rok wcześniej. Spółka prowadzi obecnie m.in. 22 inwestycje na rynku w Warszawie i planuje kolejną – przy alei Prymasa Tysiąclecia będzie budować 11-piętrowy biurowiec Wola House o powierzchni 40 tys. mkw.

– Widzimy ożywienie w gospodarce, w sektorze budownictwa ogólnego, kubaturowego i nie tylko. Uważamy, że  2015 i 2016 rok to będzie dobry czas dla branży budowlanej i naszej grupy ocenia Sławomir Kiszycki z Unibepu.

Czytaj także