Newsy

Strabag zwiększy zatrudnienie. Chce mieć obroty przynajmniej na poziomie 1 mld euro rocznie

2014-10-20  |  06:20

Strabag zapowiada zwiększenie zatrudnienia i stabilny rozwój przez kolejne lata dzięki poprawiającym się marżom. Spółka chce poszerzać portfel zamówień we wszystkich obszarach budownictwa, a nawet jedna czwarta przychodów ma pochodzić z budownictwa kubaturowego. Strabag jest też zainteresowany partnerstwem publiczno-prywatnym, ale tylko na większych kontraktach.

Nie mamy określonych celów sprzedaży na kolejne lata. Interesuje nas stabilny wzrost, zapewnienie stabilnych marży i obrót przynajmniej na poziomie około 1 mld euro rocznie – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Wojciech Trojanowski, członek zarządu Strabagu. ‒ Dla nas najważniejszy jest stopniowy, długofalowy wzrost i bycie z jednym z liderów w każdym z tych segmentów rynku budownictwa.

Trojanowski zapowiada, że Strabag będzie aktywnie działał w czterech obszarach. Ważne są największe kontrakty drogowe. Tylko w tym roku firma podpisała umowy na niemal 2 mld zł. Strabag koncentruje się także na mniejszych inwestycjach samorządowych, które będą szczególnie ważne za kilka lat. Wtedy skończy się dopływ unijnych środków na największe projekty, co spowoduje spowolnienie w tym sektorze.

Istotne dla spółki są również kontrakty kolejowe oraz budownictwo kubaturowe. Ten ostatni obszar ma generować nawet jedną czwartą przychodów Strabagu.

Te plany wiążą się ze zwiększeniem zatrudnienia. Trojanowski podkreśla, że choć to dobra informacja dla rynku, branża budowlana już teraz zmaga się z niedoborem odpowiednich pracowników.

Mamy wszyscy ograniczone zasoby wykwalifikowanej kadrę, dlatego musimy o nią dbać – zwraca uwagę Trojanowski. ‒ Myślę, że będziemy zwiększać zatrudnienie w zakresie stanowisk technicznych oraz finansowych i administracyjnych. Będziemy również zwiększać w kolejnych latach zatrudnienie pracowników fizycznych.

Więcej miejsc pracy to nie tylko wynik stabilnych obrotów i pozyskiwania nowych kontraktów, na co liczy Strabag, lecz także coraz lepszych marż. W latach 2012-2013 były one bardzo niskie, ale obecnie, jak podkreśla Trojanowski, dają już szanse na dobry zarobek. Żeby spółka mogła z optymizmem patrzeć na kolejne lata, przeprowadziła restrukturyzację wewnętrzną.

Trojanowski dodaje, że w perspektywie najbliższych lat rozwinąć może się także nowy rynek, do tej pory nieco niedoinwestowany, czyli inwestycje w infrastrukturę energetyczną i gazową.

Jak chociażby w przesył energetyki czy przesył, jeżeli chodzi o nowe linie gazowe. To są pewne segmenty, którym będziemy się przypatrywać również w kolejnych okresach – zapowiada członek zarządu Strabagu. ‒ Z optymizmem patrzymy w kolejne lata, po pierwsze z racji dopływu pieniędzy na infrastrukturę, po drugie z racji inwestycji prywatnych w różne zakresy budownictwa kubaturowego.

Na rynek wpływ będą miały też projekty partnerstwa publiczno-prywatnego, które mają z czasem zastąpić środki unijne. Trojanowski przypomina, że Strabag ma już doświadczenie w tego typu inwestycjach, bo był głównym wykonawcą budowanej w modelu PPP autostrady A2. Model ten może być także zastosowany w budownictwie kubaturowym, ale nie przy każdej inwestycji.

Uważam, że dla firmy budowlanej wchodzenie w projekty PPP, gdy kwota usług budowlanych jest poniżej 50 mln zł, to koszt przygotowania tego typu projektu jest zbyt duży – ocenia Trojanowski.

Dodaje, że przy projektach PPP bardzo jasno musi zostać sprecyzowany podział ryzyka pomiędzy wykonawcę a zamawiającego publicznego. Do tego warunki współpracy muszą zostać jasno określone już na wstępnym etapie postępowania.

Czytaj także