Newsy

Rabobank: Polska giełda jest dobrze rozwinięta, ale potrzebuje zastrzyku płynności

2014-11-10  |  09:00

Jak na standardy środkowoeuropejskie polski rynek akcji  zdaniem analityków Rabobank International  jest już dobrze rozwinięty. Problemem jest struktura inwestorów, wśród których przeważają drobni akcjonariusze, niedysponujący kapitałem, który mógłby zapewnić większą płynność notowań. Konieczne jest zatem wprowadzenie ułatwień dla inwestorów zagranicznych oraz wzmocnienie roli lokalnych, krajowych funduszy emerytalnych i inwestycyjnych, które mogą pełnić rolę animatorów rynku, dostarczając płynności.

– Struktura inwestorów w Polsce jest bardzo zbliżona do innych rynków i giełd środkowoeuropejskich, ale całkowicie inna niż w rozwiniętych krajach Europy Zachodniej przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Jacek Więcławski, specjalista ds. instrumentów o stałym dochodzie i derywatów na rynkach globalnych Rabobank International (GFM FI Fixed Income & Derivatives). – Polega to na tym, że jest zbyt duży udział inwestorów retailowych [detalicznych – red.], a zbyt mały inwestorów zagranicznych. Należy więc ją zmienić, aby wprowadzić większą płynność.

Według Giełdy Papierów Wartościowych w I półroczu br. największy udział w strukturze notowań na podstawowym rynku akcji mieli inwestorzy zagraniczni. Wartość przeprowadzonych przez nich transakcji wyniosła 104 292 mln zł, co stanowiło blisko połowę (49 proc.) obrotów. Jednak na innych parkietach wciąż największy udział mają krajowi inwestorzy indywidualni. Na NewConnect transakcje przez nich przeprowadzone stanowiły 62 proc., kontraktów terminowych – 46 proc., opcji – 48 proc., produktów strukturyzowanych – 49 proc.

Zdaniem Więcławskiego większy udział w transakcjach powinni mieć animatorzy rynku – podmioty, które na podstawie umowy z GPW zobowiązują się do dokonywania na własny rachunek czynności mających na celu wspomaganie płynności danego instrumentu finansowego.

Oni są uwielbiani przez giełdę, bo powodują, że struktura inwestorska jest zachowana, płynność bardzo wysoka i na rynku bardzo łatwo się handluje – argumentuje Więcławski. – Byłoby to bardzo dobrze widziane przez wszystkich inwestorów, także zagranicznych.

Według analityka Rabobank International można by wprowadzić ułatwienia dla inwestorów zagranicznych i animatorów rynku, którzy powinni mieć bardzo łatwy dostęp do giełdy i większe pole do gry na polskiej giełdzie.

Inwestorom indywidualnym brakuje kapitału i wiedzy eksperckiej, aby wprowadzić dodatkową płynność – uważa Jacek Więcławski. – Nie chcę mówić, że ten rodzaj inwestorów jest zły, jest bardzo dobry i świadczy również o dojrzałości rynku. Ale uważam, że większy udział inwestorów zagranicznych i animatorów jest konieczny do tego, aby polska giełda była bardziej porównywalna z zachodnioeuropejskimi niż lokalnymi parkietami.

Dla rozwoju rynku kapitałowego ważni są inwestorzy międzynarodowi, ale ich udział – zdaniem analityka Rabobanku  nie powinien być większy niż inwestorów indywidualnych czy instytucji krajowych.

Rola funduszy inwestycyjnych, emerytalnych powinna natomiast być bardzo znacząca – uważa Więcławski. – To było widać bardzo wyraźnie na przestrzeni ostatnich lat, kiedy Skarb Państwa prywatyzował bardzo wiele spółek. Aktywa kupowali właśnie główni animatorzy rynku, którzy zawsze bardzo aktywnie uczestniczyli ofertach. Uważam, że aby struktura rynku była poprawna, należy wzmocnić zaangażowanie tych inwestorów lokalnych.

Czytaj także