Newsy

Lubawa: Jesteśmy partnerem oferentów w przetargu na dostawy sprzętu dla polskiej armii. We wszystkich segmentach działalności zakładamy wzrost sprzedaży powyżej 10 proc.

2015-03-13  |  09:00

Grupa Lubawa jest partnerem wszystkich trzech oferentów w przetargu na dostawę 70 śmigłowców dla polskiej armii. Biorą w nim udział koncerny Airbus, Sikorsky i AgustaWestland, dla których grupa jest dostawcą m.in. zbiorników paliwowych, systemów pływaków dla śmigłowców w wersji morskiej, rozwiązań ochraniających załogę oraz układów balistycznych. Inne segmenty działalności Lubawy także wydają się spółce perspektywiczne. Prognozowany wzrost w br. ma przekroczyć 10 proc.

Mamy trzy podstawowe segmenty: specjalistyczny, czyli głównie Lubawa, reklamowy, czyli Litex Promo, oraz tkanin, po części także Lubawa, ale przede wszystkim spółka Miranda – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Marcin Kubica, prezes Grupy Lubawa. – W każdym z tych segmentów zakładamy progres. Nie jesteśmy zwolennikami rewolucji, lecz raczej ewolucji w naszym biznesie. Dlatego wzrosty dwucyfrowe, ale z jedynką na początku, są jak najbardziej zasadne i właściwe.

Po czterech kwartałach 2014 roku grupa kapitałowa Lubawa miała niemal 242 mln zł przychodów ze sprzedaży, czyli o 14 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wzrósł czterokrotnie do niemal 11 mln zł. Choć prezes spółki deklaruje ewolucyjny rozwój, przyznaje, że przedsiębiorstwo ma w zanadrzu kilka projektów, które jeśli się ziszczą, to wywołają rewolucję w zamówieniach. Dotyczą one spółki Lubawa i programu modernizacji polskich sił zbrojnych.

Mamy kilka dużych projektów związanych chociażby z zakupem wielozadaniowego śmigłowca dla naszych sił zbrojnych, który to przetarg dobiega końca i najprawdopodobniej w marcu wyłoniony zostanie dostawca – wskazuje Kubica. – Jesteśmy partnerem wszystkich trzech oferentów, czyli Airbusa, Sikorsky'ego i AgustyWestland. Jeżeli przetarg się ziści, to w konsekwencji zawarte zostaną umowy offsetowe, a to oznacza dla nas zarówno potężny skok technologiczny, jak i dość spore zamówienia, jeśli chodzi o komponenty, które będziemy dostarczać do tych śmigłowców. Mówimy o zbiornikach paliwowych, systemach pływaków dla śmigłowców w wersji morskiej, rozwiązaniach dotyczących ochrony załogi oraz układach balistycznych chroniących sprzęt.

Wspomniany przetarg dotyczy dostawy 70 nowoczesnych śmigłowców dla polskiej armii. Oferenci mogli składać oferty do końca ubiegłego roku, a lada moment rozstrzygnie się, kto złożył najkorzystniejszą i czy wszystkie propozycje spełniają warunki przetargu. Dla Lubawy każde rozstrzygnięcie będzie korzystne.

Inne segmenty działalności grupy, jak przekonuje Marcin Kubica, także mają dobre perspektywy.

Jeśli chodzi o segment reklamowy, to co roku notuje on dwucyfrowy przyrost i w br. także nie zakładamy spadku, ponieważ nasze rynki cały czas się rozbudowują – przekonuje Kubica. – Głównie myślimy o zwiększeniu obecności w państwach niemieckojęzycznych oraz w Wielkiej Brytanii. Również południe Europy jest w jakiś sposób do zdobycia, mimo że w wielu krajach jesteśmy już de facto monopolistą.

Zdaniem szefa Grupy Lubawa także spółka Miranda, czyli segment tkanin, rozwija się dynamicznie. Spółka w lutym oszacowała ostatecznie straty, jakie poniosła na skutek pożaru w fabryce spółki w Turku, który miał miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Są one niższe od wcześniej szacowanych: utrata wartości rynkowej aktywów to 27 mln zł zamiast 35 mln zł, a wartości księgowej – niespełna 16 mln zł zamiast 27 mln. Spółka prowadzi rozmowy z kolejnymi potencjalnymi kontrahentami.

Mamy kilku klientów z branży automotive, ale także segmentu wyposażenia wnętrz, dużych odbiorców naszych artykułów, które następnie służą do wytwarzania produktów przez nich oferowanych, głównie materacy i mebli – tłumaczy Kubica. – Ten segment niewątpliwie będzie się również dalej rozwijał, na co wskazują aktualnie prowadzone rozmowy.

W najbliższym czasie, jak zapewnia prezes zarządu, przedsiębiorstwo nie planuje wprowadzenia kontrolowanych spółek na giełdę.

Nie mamy takich planów – twierdzi Marcin Kubica. – Lubawa jest jedną z najstarszych spółek giełdowych w Polsce. Na parkiecie funkcjonujemy od 1997 roku i taka struktura grupy na pewno pozostanie niezmienna. Nadal będziemy mieć dominującą spółkę giełdową i firmy zależne bezpośrednio nienotowane na parkiecie, ale konsolidujące się w ramach sprawozdań finansowych publikowanych przez Lubawę.

Czytaj także