Mówi: | Andrzej Kiedrowicz |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | KOI Capital |
A. Kiedrowicz (KOI Capital): w najbliższym czasie cena ropy naftowej może wzrosnąć do 60 dol. za baryłkę
Zdaniem ekspertów w drugiej połowie roku powinien rosnąć popyt na ropę naftową w Chinach. Na notowania surowca wpływać też będzie malejąca produkcja krajów spoza OPEC. Zdaniem Andrzeja Kiedrowicza z KOI Capital cena ropy w najbliższych miesiącach może dojść do 60 dol. za baryłkę.
– Popyt na ropę naftową w drugiej połowie roku będzie rósł, szczególnie w Chinach, gdzie największe spowolnienie gospodarcze mamy już chyba za sobą prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Andrzej Kiedrowicz, dyrektor operacyjny spółki KOI Capital, reprezentującej internetową platformę handlową Trade.com. – Do tego podaż w najbliższych miesiącach będzie spadać, gdyż maleje produkcja krajów spoza OPEC, czyli Stanów Zjednoczonych i Rosji, co w ciągu kilku najbliższych miesięcy będzie wpływało na poziom podaży. Dopiero za kilka miesięcy prawdopodobnie dojdziemy do równowagi.
Na giełdzie surowcowej Nymex w Stanach Zjednoczonych notowania najpopularniejszej wśród inwestorów odmiany ropy naftowej WTI (West Texas Intermediate) od połowy kwietnia tego roku wzrosły o nieco ponad 5 proc., ale od 15 stycznia zwiększyły się o przeszło 61 proc. W ciągu roku spadek ceny przekroczył jednak 8 proc., dwóch lat – 54, a trzech – 57 proc.
– W najbliższym czasie powinniśmy mimo wszystko obserwować wzrost notowań – uważa Andrzej Kiedrowicz. – Możemy dojść do poziomu nawet 60 dol. za baryłkę. Potem powinno nastąpić uspokojenie i spadek gdzieś w okolice pięćdziesięciu kilku dol.
Na początku miesiąca ogłoszono, że liczba czynnych szybów naftowych w Stanach Zjednoczonych wzrosła do najwyższego poziomu od trzech miesięcy. W czerwcu uruchomiono dziesięć takich instalacji i obecnie surowiec może być wydobywany w przeszło 350 jednostkach, ale produkcja jest niska. Powodem są największe od przeszło dekady zapasy zgromadzonego w magazynach surowca.
– Oczywiście jest to istotny czynnik ryzyka – potwierdza Andrzej Kiedrowicz. – Może on wpływać hamująco na przewidywany wzrost ceny tego surowca.
W tym tygodniu baryłką ropy WTI handlowano w cenie około 45 dol. Nieco bogatsza i z zasady trochę droższa odmiana Brent kosztowała natomiast 46–47 dol.
Czytaj także
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
- 2025-03-24: Odsetki to za mało. Parlament Europejski chce, by zamrożone rosyjskie aktywa stopniowo wspierały Ukrainę
- 2025-04-03: W najbliższych latach wzrośnie zapotrzebowanie na metale i energię. To będzie wpływać na notowania surowców
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-03-05: KE pracuje nad planem działań dla przemysłu motoryzacyjnego. Eksperci widzą dla niego przyszłość w technologiach bezemisyjnych
- 2025-02-17: K. Śmiszek: Działania USA to atak na sądownictwo międzynarodowe. To zagrożenie dla praw ofiar zbrodni wojennych
- 2025-02-14: Eskalacja konfliktu w Afryce Środkowej. Europosłowie wzywają do zawieszenia umowy UE–Rwanda na dostawy surowców
- 2025-02-14: Polski przemysł meblarski traci na konkurencyjności. Coraz więcej mebli trafia na krajowy rynek z zagranicy
- 2025-01-27: Polska prezydencja skupi się na bezpieczeństwie. Kluczowe ma być też zwiększenie konkurencyjności całej Unii Europejskiej
- 2025-01-29: Europoseł PiS: Trump tak przyspiesza Amerykę, że my zostaniemy w tyle. Wszystko przez „kaganiec pseudoekologiczny”