Newsy

Rośnie zainteresowanie inwestorów alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi. W ciągu ostatnich 10 lat wartość środków w FIZ-ach wzrosła do 50 proc. wartości środków zebranych we wszystkich funduszach na polskim rynku

2016-09-30  |  07:00

Polacy najchętniej wybierają te instrumenty finansowe, które rozumieją, a więc np. lokaty bankowe, akcje czy obligacje. Ostatnio jednak coraz większym zainteresowaniem zaczynają cieszyć się także fundusze alternatywne lokujące środki swoich inwestorów w inne rodzaje aktywów – ocenia Artur Rawski, wiceprezes zarządu Forum TFI. Nie tylko zamożni Polacy zaczynają bowiem poszukiwać nowych źródeł zysku ze swoich nadwyżek finansowych, zamiast lokat bankowych wybierając wierzytelności czy nieruchomości. Dowodem na to jest obserwowany w ostatnich latach znaczący wzrost udziału środków zgromadzonych w funduszach zamkniętych z 15 do 50 proc. wartości aktywów ogółu funduszy działających na polskim rynku.

– Ludzie najchętniej inwestują w instrumenty, które rozumieją. Może dlatego dotychczas królowały na polskim rynku inwestycje w instrumenty giełdowe. Jednakże coraz częściej w inwestorach budzi się ciekawość i potrzeba znalezienia innych funduszy, innych instrumentów, w związku z tym np. zainteresowanie nieruchomościami, wierzytelnościami czy inwestowaniem w projekty kompetencyjne, które razem z partnerem branżowym można prowadzić w formie funduszu inwestycyjnego – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Artur Rawski, wiceprezes zarządu Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Forum.

Obecnie ok. 2 mln Polaków ma środki zainwestowane w jednostki uczestnictwa bądź certyfikaty inwestycyjne funduszy inwestycyjnych. Według Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami w 2015 roku oszczędności Polaków wzrosły do poziomu 1,2 bln zł. Liczba rachunków inwestycyjnych sięga 1,4 mln. Jak podaje zaś GPW, udział inwestorów indywidualnych w obrocie akcjami na rynku głównym giełdy stanowił w ubiegłym roku 12 proc.

– Inwestorzy inwestują coraz chętniej w instrumenty inne niż papiery notowane na giełdzie z uwagi na to, że giełda jest niestabilna. Zainteresowanie inwestorów wzbudzają fundusze alternatywne, inwestycje choćby w nieruchomości, w wierzytelności czy projekty takie jak restauracje, które znalazły się również w jednym z naszych funduszy – wskazuje Rawski.

Najbardziej poszukiwaną grupą aktywów o alternatywnym charakterze są wciąż jeszcze nieruchomości. Inwestycja w mieszkanie na wynajem oferuje kilkakrotnie wyższą stopę zwrotu niż lokata bankowa, potrafi bowiem przynieść zysk o 3–4 punkty proc. wyższy niż depozyt. Perspektywiczne są przede wszystkim największe miasta.

– Zainteresowanie funduszami alternatywnymi ciągle rośnie. Obserwujemy to zarówno po zainteresowaniu generowanym w stronę Forum TFI, jak i po ruchach konkurencji i wynikach dystrybutorów. Wartość inwestycji w funduszach zamkniętych wzrosła w ciągu ostatnich lat z 15 proc. do 50 proc. wartości aktywów funduszy – zaznacza ekspert.

Fundusze inwestycyjne zamknięte ułatwiają inwestorom dostęp do alternatywnych form inwestowania, przede wszystkim ze względu na większą swobodę kształtowania polityki inwestycyjnej. Stały wzrost zarówno ich liczby, jak i wartości ulokowanych w nich aktywów wskazuje, że w najbliższej przyszłości fundusze inwestycyjne zamknięte będą odgrywały coraz większą rolę na polskim rynku finansowym.

– Fundusze inwestycyjne zamknięte są jedną z form funduszy alternatywnych. Zgodnie z obecną nomenklaturą prawną są to inwestycje trochę odmienne od funduszy otwartych, których charakterystyka powoduje, że inwestorzy interesują się nimi coraz bardziej – podkreśla Artur Rawski.

Czytaj także