Mówi: | Maciej Leściorz |
Funkcja: | dyrektor ds. sprzedaży i edukacji |
Firma: | CMC Markets |
Taniejące polskie obligacje zwiększają obciążenie budżetu państwa kosztem obsługi długu
Na przełomie listopada i grudnia rentowności polskich obligacji pobiły ponaddwuletni rekord. Oznacza to nie tylko to, że zagraniczni inwestorzy nie chcą inwestować w polskie papiery, lecz także wyższe koszty dla i tak obciążonego budżetu państwa oraz słabszego złotego.
– Rekordowe rentowności polskich obligacji świadczą o tym, że kapitał zagraniczny czuje się zagrożony, pojawia się awersja do ryzyka, bo w takiej sytuacji rośnie rentowność obligacji – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Maciej Leściorz, dyrektor ds. sprzedaży i edukacji CMC Markets. – Oczywiście wpływa to na wycenę polskiej waluty i to może spowodować, że te poziomy psychologiczne zostaną już wkrótce przebite.
Na początku grudnia rentowności 10-letnich polskich obligacji sięgnęły 3,88 proc. poziomów niewidzianych od pierwszej połowy 2014 roku. Dość przypomnieć, że niespełna rok później sięgnęły rekordowo niskiego poziomu (czyli ich cena była rekordowo wysoka) mniej niż 2 proc. Tymczasem niechęć inwestorów zagranicznych do kupowania polskich papierów oznacza również brak zapotrzebowania na polską walutę i jej osłabienie. Od początku roku złoty stracił do euro niemal cztery proc. Do dolara – prawie sześć. Do franka – niespełna pięć.
– Jeżeli zostaną przebite rekordowe poziomy, to mamy przede wszystkim sytuację dalszej deprecjacji polskiej waluty, to jest z pewnością niekorzystne dla Polski, dla rodzimych inwestorów. Również inwestorzy zagraniczni poczują jeszcze większą awersję do ryzyka, czyli to, co obserwujemy w tej chwili również na innych rynkach wschodzących – tłumaczy Leściorz. – Zyskają na tym waluty uznawane za bezpieczne, czyli takie jak frank, co wcale nie cieszy Szwajcarów, zyska również dolar. Zyska jen, czyli wszystkie te kraje, które mają taką agresywną politykę monetarną prowadzącą do osłabienia swojej waluty, są w tej chwili zagrożone.
Dla Polski oznacza to wyższe koszty obsługi długu publicznego, czyli odsetek, jakie państwo płaci zagranicznym bankom za pożyczanie pieniędzy. Za każdą kolejną transzę wyemitowanych obligacji będzie trzeba zapłacić więcej. W projekcie ustawy budżetowej na 2017 rok to czwarta największa pozycja po stronie kosztów sięgająca 30,4 mld zł. To mniej niż na obronę narodową. Wyższe są tylko wydatki na rodzinę, dotacje do ZUS-u oraz tzw. „rozliczenia różne”. Do tego dochodzi coraz słabszy rozwój gospodarczy, który w III kwartale 2016 roku wyniósł w ujęciu rocznym 2,5 proc., najmniej od dwóch lat.
– Jest to negatywna informacja, zwłaszcza w powiązaniu tego z informacjami z polskiej gospodarki dotyczącej PKB. Już w tej chwili perspektywa mówi o tym, że możliwe jest zakończenie roku wzrostem PKB o 2 proc. Słabe dane dotyczące sprzedaży, dotyczące produkcji przemysłowej, dołączając do tego wysokie rentowności polskich obligacji, z pewnością powinny zwrócić uwagę ministerstwa finansów i tutaj powinny zostać podjęte działania, które by przeciwdziałały dalszemu osłabianiu się zarówno polskiej waluty, jak i pogarszaniu sytuacji gospodarczej – konkluduje Leściorz.
Czytaj także
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-11-29: Parlament Europejski zatwierdził unijny budżet na 2025 rok. Wśród priorytetów ochrona granic i konkurencyjność
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-10-30: Wydatkowanie funduszy europejskich przez samorządy. Polska chce promować ten model w UE
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-17: Wiele wyzwań polskiej prezydencji w UE. Jednym z kluczowym będą prace nad nowym budżetem
- 2024-10-02: J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
- 2024-09-25: Trwają prace nad strategią migracyjną Polski na lata 2025–2030. Eksperci apelują o duży nacisk na mieszkalnictwo
- 2024-09-05: W. Kosiniak-Kamysz: COVID-19 i wojna pokazały nam zagrożenia dla łańcuchów dostaw. Musimy być niezależni w produkcji sprzętu wojskowego