Tower Investments inwestuje 8 mln zł w park handlowy na warszawskiej Pradze

8 milionów zł i do 1 miliona zł na wyposażenie przeznaczy niedawny debiutant na NewConnect na realizację projektu przy ulicy Szwedzkiej na warszawskiej Pradze. W trakcie realizacji są kolejne obiekty w mniejszych miejscowościach.

– Ten największy projekt składa się tak naprawdę z kilku projektów, a mianowicie jest to projekt, który realizujemy od kilku lat, czyli własna marka parków handlowych pod nazwą Shopin. Stworzyliśmy ją w celu wykreowania własnej sieci, która w mniejszych miastach pozwoli jakoś skondensować lokalny handel – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Bartosz Kazimierczuk, prezes zarządu Tower Inwestments. – Chcemy inwestować głównie tam, gdzie nie powstają duże galerie, ponieważ konkurencja parków handlowych z galeriami skazana jest na niepowodzenie głównie ze względów klimatycznych.

Spółki z grupy Tower Inwestments rozwijają projekt sieci parków handlowych Shopin, z których na razie zrealizowano dwa: w Garwolinie i Łodzi Nowosolnej. W przygotowaniu są obiekty w Tychach, Pleszewie, Grodzisku Mazowieckim, Płocku, Mrągowie i Bartoszycach. W ocenie spółki w Polsce jest miejsce na ok. 70 parków handlowych Shopin. Osobną inwestycją będzie City Shopin na warszawskiej Pradze.

– Tutaj akurat robimy to sami, po prostu od dewelopera mieszkaniowego kupiliśmy cały parter i będziemy go próbowali sensownie zagospodarować takim miksem najemców, który będzie pasował i do lokalnej społeczności, i do mikroregionu na Pradze – mówi Kazimierczuk.

Spółka w lipcu zadebiutowała na rynku NewConnect, planuje też w przyszłości przenosiny na rynek główny GPW. W marcu pozyskała 10 mln zł z prywatnej emisji. Poza projektem parków handlowych sukcesywnie odnotowuje też wpływy ze sprzedaży zakupionych wcześniej i przygotowanych pod inwestycję gruntów dla sieci handlowych, głównie takich jak Biedronka, Rossmann, Netto czy Kaufland.

– Ten lokal [na Szwedzkiej] będzie nas kosztował nieco ponad 8 mln zł, dojdą do tego jeszcze koszty wyposażenia, pewnie kilkaset tysięcy, może do miliona złotych. Natomiast resztę środków przeznaczymy na inne projekty – deklaruje prezes spółki.

W ubiegłym roku przy przychodach ze sprzedaży na poziomie blisko 44 mln zł spółki z grupy Tower Inwestments wypracowały 5,8 mln zł zysku netto. Zarząd Tower Inwestments prognozuje w 2016 r. zysk netto spółki w kwocie 7 mln zł, a w 2017 roku 13 mln zł. Nie planuje wkraczania w nowe dla firmy segmenty rynku deweloperskiego.

– Mamy rynek mieszkaniowy, który rządzi się absolutnie swoimi prawami. Na tym rynku nie mamy specjalnie kompetencji i nie chcemy w nim uczestniczyć. Do tego jest bardzo duży obszar rynku biurowego, który też jest trochę poza naszym obszarem zainteresowania – mówi Kazimierczuk. – Chcemy pozostać spółką bardzo specjalistyczną i koncentrować się właśnie na obiektach handlowych i handlowo-usługowych. I to jest rynek, który pozornie może się wydawać, że jest już nasycony, jednak wszystkie statystyki wskazują na to, że absolutnie tak nie jest. Mamy przed sobą jeszcze co najmniej 10 lat bardzo silnej ekspansji sieci handlowych i usługowo-handlowych.