Mówi: | Andrew Loake |
Funkcja: | menadżer zarządzający w firmie Loake |
Loake zapowiada szerszą dystrybucję swojego obuwia. Pracuje też nad usprawnieniem produkcji
Firma Loake, największy w Europie producent obuwia szytego metodą Goodyear Welted, planuje zwiększyć eksport. Obecnie większość butów trafia na rodzimy rynek w Wielkiej Brytanii, firma jest również obecna w 60 innych krajach świata. Celem producenta obuwia jest usprawnienie dystrybucji i dotarcie do większej liczby klientów. Firma planuje wprowadzić na rynek nowości, pracuje też nad ulepszeniem produktów.
– Jesteśmy obecni na rynku już 130 lat. Teraz stawiamy sobie wyzwania, żeby usprawnić dystrybucję i dotrzeć do większej liczby osób na świecie. To trudne na nasyconym rynku, nowej marce trudno też wejść do nowych krajów. Ale takie są nasze plany, chcemy dostarczać najwyższą jakość po przystępnej cenie – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Andrew Loake, menadżer zarządzający w firmie Loake.
Loake to producent ręcznie szytego męskiego obuwia skórzanego. Firma istnieje od ponad 130 lat. Jej buty wyrabiane są metodą ramową Goodyear Welted, która umożliwia rekonstrukcję pantofli. Podeszwę czy obcas, które uległy zniszczeniu, można zrekonstruować, a górną część buta naciągnąć na oryginalne kopyto, dzięki czemu przywraca się pierwotny wygląd. Proces rekonstrukcji trwa ok. 6 tygodni i odbywa się w brytyjskiej fabryce firmy na terenie Kettering. Rekonstrukcja jednej pary butów kosztuje 350 zł.
– To, co odróżnia technologię Goodyear Welted od zwykłych butów, to sposób przymocowania podeszwy. Jest to robione za pomocą skórzanego paska, nie używamy żadnego kleju. Dzięki temu but oddycha, wszystko jest robione ręcznie, a kiedy podeszwa się zużyje, można wymienić ją na nową i tchnąć w buty nowe życie – tłumaczy Loake.
Dzięki temu, jak przekonuje, obuwie jest praktycznie dożywotnie. Produkcja jednej pary oryginalnych butów może trwać do 8 tygodni. W całym procesie tworzy się 75 części obuwia, wykonując 200 różnych czynności, w których bierze udział 130 rzemieślników. To sprawia, że buty nie są produkowane masowo, w tygodniu Loake jest w stanie wyprodukować ok. 7 tys. par. Teraz firma stawia na szerszą dystrybucję.
– Nadal naszym największym rynkiem pozostaje Wielka Brytania, ale sprzedajemy coraz więcej butów za granicą i takie są też nasze plany rozwoju. Ważna jest dla nas Europa, to podobna kultura, łatwo więc tutaj działać. Jesteśmy też obecni na Bliskim Wschodzie i w Azji, łącznie w ponad 60 krajach. Eksportujemy coraz więcej , a sprzedaż dobrze się rozwija – ocenia przedstawiciel firmy.
W Polsce firma ma swój salon firmowy w Warszawie. Buty Loake są także dostępne we Wrocławiu, Poznaniu, Katowicach i Gdańsku.
Oprócz klasycznych butów firma produkuje również poza Anglią buty innego typu, tak, aby dostosować się do potrzeb konsumentów w innych krajach. Jednocześnie wciąż pracuje nad ulepszaniem produkcji. Planowane jest również wprowadzenie na rynek nowości.
Pantofle Loake są jednymi z lepiej sprzedających się angielskich butów, noszone są m.in. przez rodzinę królewską. Cena jednej pary zaczyna się od 560 zł do nieco ponad 1300 zł.
– Aby przebić się na rynku, trzeba się jakoś wyróżnić, robić coś inaczej. Nigdy nie będziemy produkować tanich butów, zatem chcemy, najlepiej jak potrafimy, produkować najlepsze buty. To właśnie nas wyróżnia – podkreśla Andrew Loake.
Czytaj także
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
- 2024-04-15: Zmiany klimatu coraz mocniej uderzają w polskie rolnictwo. W adaptacji wspierają rolników nowe technologie
- 2024-02-28: Polska chce zachęcić do testowania pojazdów autonomicznych na naszych drogach. Powstaje baza scenariuszy do takich testów
- 2024-02-16: Polacy lubią leczyć się sami. Samoleczenie pozwala zaoszczędzić ok. 41 mln wizyt u lekarzy rodzinnych rocznie
- 2024-02-19: Po trudnym 2023 roku branża piwowarska oczekuje ożywienia na rynku piwa. Od kilku lat udział w sprzedaży zwiększa piwo bezalkoholowe
- 2024-02-05: Olej palmowy znajduje się w połowie produktów na sklepowych półkach. Wbrew powszechnemu przekonaniu jego produkcja nie musi szkodzić środowisku
- 2024-01-11: Transport szuka alternatywy dla paliw kopalnych. Najbardziej perspektywiczny jest wodór, a rozwój biopaliw przebiega wolniej od oczekiwań
- 2024-01-04: Na razie bez boomu w sektorze biogazu. Mimo specustawy barierą wciąż pozostają wysokie koszty takich inwestycji i brak akceptacji społecznej
- 2023-12-18: Konsumenci coraz częściej sięgają po owoce i warzywa z mniejszą ilością pestycydów. Sadownicy zmieniają podejście do produkcji
- 2023-12-04: Producenci części motoryzacyjnych i warsztaty nie są gotowe na 2035 rok. Dla wielu z nich konieczna będzie zmiana profilu działalności