Newsy

D. Mańko (Grupa Kęty): Wyniki za pierwsze półrocze satysfakcjonujące, jedynym problemem zakład na Ukrainie

2014-08-22  |  10:30

Grupa Kęty poprawiła w I półroczu zysk netto niemal o 40 proc. w ujęciu rocznym. Mimo pogarszającej się sytuacji ekonomicznej i politycznej w otoczeniu Polski Kęty zrewidowały w górę prognozy zysku za cały 2014 r. o ponad 30 proc. Kurs akcji pozostaje wciąż w trendzie wzrostowym, a priorytetem dla spółki są teraz rynki zagraniczne na czele ze Skandynawią i USA.

Wyniki I półrocza wyglądają w końcu tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Nareszcie jest półrocze, w którym wszystkie zarządzane przez nas biznesy, wykazały odpowiednie wzrosty i wyniki, które nas satysfakcjonują – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Dariusz Mańko, prezes Grupy Kęty.

W pierwszym półroczu Grupa Kęty zwiększyła skonsolidowany zysk netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej o 39,5 proc. rok do roku w ujęciu w zł, z kolei skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosły o 19,3 proc. w porównaniu z pierwszą połową 2013 r. Najważniejszym negatywnym czynnikiem w pierwszym półroczu 2014 r. była zapaść gospodarcza i trwająca wojna na Ukrainie, która spowodowała skurczenie się popytu na wyroby aluminiowe.

Ta sytuacja wpłynęła o tyle negatywnie, że w strategii zakład na Ukrainie powinien pracować na trzy zmiany i to już od jakiegoś czasu, a w tej chwili pracuje na dwie zmiany. To na pewno jest słaby rynek, jeżeli chodzi o sprzedaż, dlatego Ukraina nie pomogła i nie pomaga nam w realizacji tej strategii – wskazuje Mańko.

Mimo tych trudności Grupa Kęty pozytywnie zaskoczyła rynek, podnosząc prognozy zysku za 2014 r. o 34 proc. (z 126,5 mln zł do 170 mln zł). Prognoza zysku EBITDA została podniesiona z 250,5 mln zł do 305 mln zł, z kolei zysku operacyjnego z 166,6 mln zł do 225 mln zł.

Mogę jeszcze tylko powiedzieć, że ta prognoza jest twardą prognozą, policzoną rzetelnie, na cyfrach, dlatego tutaj nie powinno być żadnego rozczarowania – twierdzi prezes Grupy Kęty.

Zarząd sygnalizował przy okazji publikacji nowych prognoz, że możliwe jest wypracowanie jeszcze lepszych wyników na koniec br. Inwestorzy na GPW widzą wysokie prawdopodobieństwo takiego scenariusza, gdyż kurs akcji – zarówno w horyzoncie rocznym, jak i 3-letnim – jest wciąż w trendzie wzrostowym.

Zdaniem analityków rynek docenia m.in. konsekwentnie wdrażaną strategię rozwoju, w tym zwiększanie skali działalności za granicą. Obecnie jednym z priorytetowych kierunków dla spółki Aluprof SA ma być oferujący wysokie marże rynek skandynawski.

Są spółki w Wielkiej Brytanii, na Węgrzech, w Czechach i Niemczech. Jest okazja, jest partner, to jest również spółka w Stanach Zjednoczonych. Przypomnę, że niedawno przejęliśmy niewielką spółkę w Danii i tam też już mamy przyczółek do ataku na Skandynawię – uważa Mańko.

Blisko połowę akcjonariatu Kęt stanowią Otwarte Fundusze Emerytalne, które zdaniem wielu ekspertów czeka konsolidacja. To może wymusić kolejne przetasowania w portfelach inwestycyjnych OFE, po tym jak wcześniej straciły one możliwość inwestowania w obligacje rządowe. Zdaniem Dariusza Mańko Grupa Kęty jest atrakcyjną spółką, biorąc pod uwagę cele inwestycyjne OFE, dlatego nie obawia się wyprzedaży akcji z ich strony.

Jeżeli OFE będzie współpracować i będzie w akcjonariacie takich spółek, jak grupa Kęty, to nic im nie powinno grozić. Grupa regularnie wypłaca dywidendę, rośniemy z każdym rokiem. Wydaje mi się, że potencjalny emeryt, który jest pośrednio właścicielem naszych akcji, tylko na tym skorzysta – ocenia Dariusz Mańko.

Czytaj także