Mówi: | Sławomir Dębowski |
Funkcja: | główny analityk |
Firma: | Globtrex.com |
W najbliższych tygodniach polski złoty powinien tracić do euro i dolara
W najbliższych tygodniach za jednego dolara amerykańskiego możemy płacić prawie 4 złote – uważa Sławomir Dębowski, główny analityk Globtrex.com. Jest to jednak poziom, który powinien powstrzymać dalsze osłabienie polskiego złotego. Niekorzystne są również perspektywy wobec euro. W perspektywie kilku tygodni możliwe jest dotarcie do oporu w rejonie 4,36–4,40 zł. Słabe zachowanie krajowej waluty tłumaczone jest przede wszystkim ryzykiem politycznym, związanym ze zmianami w składzie rządu, a także czynnikami zewnętrznymi.
– W perspektywie najbliższych kilku tygodni można oczekiwać dalszego osłabienia naszej waluty. Na wykresie dolara do złotego możemy oczekiwać wzrostu w rejon 3,97. Próba przełamania tego oporu nie powinna się jednak udać – ocenia Sławomir Dębowski, główny analityk Globtrex.com
W drugiej połowie października polska waluta w stosunku do dolara straciła ponad 5 procent. Jako powód awersji inwestorów podaje się przede wszystkie ryzyko polityczne związane ze zmianami w parlamencie, a także relatywną siłę amerykańskiej waluty. Dolar zyskiwał w ostatnim czasie do większości światowych walut. Tylko w tym roku umocnił się do euro o niemal 10 proc., a do złotego o prawie 9 proc.
– Na parze euro-złoty można byłoby oczekiwać wzrostów. Silne opory znajdują się na poziomie około 4,36–4,40. Tymczasem, jeśli chodzi o eurodolara, to mieliśmy ostatnio dosyć spore spadki. W perspektywie kilku sesji można byłoby oczekiwać spadków – prognozuje Dębowski.
W ostatnim tygodniu października wspólna waluta europejska znalazła się pod sporą presją ze strony inwestorów. W tym czasie jej kurs w stosunku do dolara amerykańskiego został skorygowany o blisko 4 procent do poziomu około 1,0900–1,0950 dolara za euro. Zdaniem analityka Globtrex.com w najbliższym czasie powinno dojść do testowania linii ważnego wsparcia, który znajduje się na poziomie około 1,0800–1,0820 dolara.
– To wsparcie powinno się obronić, myślę jednak, że będziemy mieli potem jakieś odbicie, które może potrwać wiele sesji. Zaś w dłuższej perspektywie myślę, że można oczekiwać dalszych spadków – uważa ekspert.
Analityk jest zdania, że w przypadku utrzymania się trendu spadkowego możliwe jest zejście do poziomu tegorocznego dołka w okolicach 1,0500 dolara za euro. Jest to rejon, który powinien powstrzymać dalsze spadki i pozwolić na przejście notowań do fazy mocnego, długoterminowego odbicia.
Czytaj także
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-16: L. Kotecki (RPP): Dyskusje o obniżkach stóp procentowych mogą się rozpocząć w marcu 2025 roku. Pierwsze cięcia powinny być ostrożne
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-11: Kobiety nie wierzą w swoje kompetencje dotyczące inwestowania. Niska samoocena często przeszkadza w podjęciu pierwszych kroków
- 2024-12-06: R. Metsola: Polska ma bardzo dobrą pozycję do bycia liderem UE na następne pół roku. Bezpieczeństwo w centrum uwagi prezydencji
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-10-31: Rosnące ceny energii i usług podbijają inflację. W pierwszej połowie przyszłego roku będzie się utrzymywać około 5-proc. wzrost cen
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną