Mówi: | Tomasz Kaczor |
Funkcja: | główny ekonomista |
Firma: | Bank Gospodarstwa Krajowego |
T. Kaczor (BGK): Nie mam obaw o krajowy rynek walutowy. Jest zielone światło do umocnienia złotego
Stopy procentowe w Polsce w najbliższym czasie nie powinny ulec zmianie – uważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego. Jego zdaniem nie ma powodów do dalszego obniżania stóp, bo gospodarka mimo deflacji rozwija się szybko. Wpływ zagranicy, zwłaszcza zacieśniania polityki monetarnej w USA i jej luzowania w strefie euro, nie powinien powodować podniesienia rentowności polskiego długu.
– Otoczenie makroekonomiczne w odniesieniu do złotego i obligacji to z jednej strony to, co się dzieje w kraju, z drugiej strony to, co dzieje się za granicą, a przede wszystkim polityka monetarna najważniejszych banków – Fedu i Europejskiego Banku Centralnego – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK – Dla złotego jest zielone światło do umocnienia. Mamy wszystko, co trzeba. Gospodarka rozwija się szybko, stopy procentowe, o których jeszcze do niedawna myśleliśmy, że mogą zostać obniżone, dziś wszystko wskazuje na to, że pozostaną na niezmienionym poziomie.
Polska gospodarka pod względem tempa rozwoju jest w czołówce krajów w Europie. W 2015 roku wzrosła o 3,6 proc. rok do roku. Jednocześnie wzrostowi gospodarczemu nie towarzyszy, jak zwykle w historii bywało, wzrost cen. Całorocznie ich poziom był niższy niż w 2014 roku o 0,9 proc., podobnie jak w I kwartale bieżącego roku.
– Jeżeli popatrzymy tylko na nasze krajowe podwórko, to nie ma powodu do tego, żeby złoty się istotnie osłabiał – przekonuje Kaczor – Natomiast jeśli spojrzymy na gospodarkę za granicą, to jednak obawy o spowolnienie powodują ostrożność banków centralnych w mówieniu o zacieśnieniu polityki monetarnej za oceanem i coraz silniejsze rozluźnienie polityki monetarnej w Unii Europejskiej.
Amerykański Fed podniósł w grudniu ubiegłego roku stopy procentowe o ćwierć pkt. proc. – zgodnie z oczekiwaniami, ale o kilka miesięcy później niż spodziewano się jeszcze na początku 2015 roku. Wbrew temu, czego spodziewano się jeszcze kilka miesięcy temu, Fed daje do zrozumienia, że podniesie w tym roku stopy jeszcze dwa, a nie cztery razy. Z kolei EBC od roku wtłacza w europejską gospodarkę po 60 mld euro miesięcznie, skupując obligacje. Będzie to robił co najmniej do marca 2017 roku.
– To wszystko będzie wpływać na złotego w silny sposób. Dlatego jeżeli nie będzie reakcji ze strony polskich władz monetarnych, to znowu będzie to bodziec do umocnienia złotego, bo będzie on walutą stosunkowo dobrze oprocentowaną – przekonuje Kaczor.
Złoty od roku osłabia się wobec euro, choć ostatnie trzy miesiące przyniosły odwrócenie trendu. Obecnie za europejską walutę trzeba płacić 4,28 zł, niewiele więcej niż na początku roku. W przekonaniu głównego ekonomisty BGK euro będzie się utrzymywało się w granicach 4,20–4,25 zł, i to w dłuższym terminie.
– Na rynku obligacji te czynniki grają w przeciwnych kierunkach. Szybki rozwój polskiej gospodarki sprzyja podniesieniu stóp procentowych w kraju, więc jest to niekorzystne dla rentowności – mówi Tomasz Kaczor – W mojej ocenie dominujący będzie jednak czynnik łagodnej polityki monetarnej za granicą. Napływ pieniądza do kraju będzie sprzyjał nadal korzystnym wycenom polskiego długu. Nie mam obaw, że coś niedobrego może się zdarzyć w kwestii polskiego długu, przynajmniej biorąc pod uwagę czynniki makroekonomiczne.
Rentowności polskich 10-letnich obligacji wyceniane są obecnie na 2,9 proc. W skali historycznej to niewiele (jeszcze pięć lat temu oscylowały wokół 6 proc.), jednak rok temu spadły poniżej 2 proc. Im niższe rentowności, tym mniej trzeba płacić odsetek za wyemitowane obligacje skarbowe i tym wyższy jest prestiż emitującego je kraju.
– Nie zazdroszczę Radzie Polityki Pieniężnej. Krótkookresowa busola inflacyjna pokazuje, że stopy procentowe może trzeba byłoby dalej obniżać. Przecież zarówno to, co widzimy już w polskiej inflacji, jak i to, co się dzieje za granicą, na cenach surowców, pokazuje, że inflacji w najbliższych miesiącach dużo nie przybędzie – mówi główny ekonomista BGK. – Być może efekty bazy, może trochę efektów dotyczących cen żywności, ale takiego wyraźnego wzrostu inflacji nie widać, co zresztą RPP potwierdza.
Z opinii przekazywanych przez członków RPP (zarówno poprzedniej, jak i obecnej kadencji) wynika, że w najbliższym czasie nie należy się spodziewać zmian stóp procentowych. Nie można bowiem liczyć na powrót wzrostu cen, nawet pomimo ostatniego wzrostu cen ropy naftowej.
Czytaj także
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-07-15: Rynek znów wierzy w obniżki stóp w USA po wakacjach, w Polsce się na nie nie zanosi. To zwiastuje umocnienie złotego, osłabienie dolara i wzrost cen złota
- 2024-07-19: Investors TFI: Hossa na giełdach nie skończy się przed 2026 rokiem. Wszystko będzie zależeć od trendu na Wall Street
- 2024-03-19: Niska dostępność małych i tanich samochodów elektrycznych blokuje rozwój rynku. W ciągu kilku lat mają się pojawić modele w przystępnej cenie
- 2024-03-11: Świadomość inwestycyjna mocno wzrosła w ciągu kilku ostatnich lat. Kobiety są nieco ostrożniejszymi inwestorkami niż mężczyźni
- 2024-03-05: Polacy inwestują niechętnie i zachowawczo. W wielu wypadkach umiejętności nie dorównują wyobrażeniom o nich
- 2024-02-09: Nieznaczne obniżki stóp procentowych możliwe w II połowie roku. Za stopniowymi cięciami przemawiają umacniający się złoty i zwalniająca inflacja
- 2023-12-18: Polska chemia na światowym poziomie. Kreowane przez nią innowacje są niezbędne dla przemysłu
- 2023-11-17: Cyfrowe euro możliwe w ciągu dwóch–trzech lat. Prace nad cyfrowymi odpowiednikami swoich walut prowadzi już 130 państw
- 2023-07-27: W kolejnych miesiącach czeka nas obniżka stóp procentowych. To globalny trend, a nie decyzja polityczna