Mówi: | Marta Petka-Zagajewska |
Funkcja: | główna ekonomistka |
Firma: | Raiffeisen Polbank |
Raiffeisen Polbank: W najbliższych miesiącach złoty będzie się umacniał. Nawet do 4,15 za euro
Dobre fundamenty polskiej gospodarki przeważają nad politycznymi niepokojami i światowymi zagrożeniami – uważa główna ekonomistka Raiffeisen Polbanku Marta Petka-Zagajewska. W bazowym scenariuszu zakłada wzrost popytu na polskie aktywa za kilka miesięcy i umocnienie złotego do nawet 4,15 za euro. Pod uwagę brany jest też jednak scenariusz negatywny.
– Naszym bazowym założeniem jest, że przynajmniej w horyzoncie najbliższych miesięcy rynki skupiać się będą na silnych fundamentach – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Marta Petka-Zagajewska, główna ekonomistka Raiffeisen Banku. – Na tym, że mamy duży potencjał, żeby ciągle prezentować się jako jedna z najszybciej wzrastających gospodarek w Unii Europejskiej. Między innymi dzięki temu apetyt na polskie aktywa powinien się znowu pojawić. Sądzę, że złoty powinien się umacniać w kierunku 4,30 za euro, być może nawet 4,15 na koniec roku.
Pierwsze tygodnie roku nie były łaskawe dla złotego. Po obniżce ratingu przez agencję Standard & Poor’s w połowie stycznia euro wystrzeliło do poziomu 4,5 zł, niewidzianego od 4 lat. Od tej pory kurs waha się w przedziale 4,35–4,45 zł.
– O kształcie kursu złotego decydować będą nastroje inwestorów na rynkach globalnych. Wtedy okaże się, czy zwycięży poszukiwanie ryzyka, czy wręcz przeciwnie – awersja do niego. Okaże się też, w jakim stopniu trwałe będzie przesunięcie Polski do koszyka rynków rozwijających się z rynków aspirujących do tego, by być już rozwiniętymi – wyjaśnia Petka-Zagajewska.
Ekonomistka podkreśla, że zachowanie inwestorów jest trudne do przewidzenia, gdyż rynkom towarzyszy zbyt duża niepewność. Dodaje, że światowe indeksy spadają, świetnie za to się ma tzw. indeks strachu (VIX – Volatility Index) od początku roku wzrósł o 57,5 proc. Inwestorzy obawiają się o globalny wzrost gospodarczy, w tym szczególnie o sytuację w Chinach.
– Wysoka awersja do ryzyka jak najbardziej nie sprzyjałaby polskiemu złotemu. Nie sprzyjałoby mu także, gdyby inwestorzy w coraz większym stopniu widzieli w Polsce niepewność i brak stabilności, gdyby np. ze strony agencji ratingowych nadciągały kolejne negatywne sygnały.
Pozostałe dwie największe agencje ratingowe – Fitch i Moody's – na razie ratingu ani jego perspektywy Polsce nie zmieniły, ale zapowiedziały, że będą się bacznie przyglądać rozwojowi sytuacji w kraju. Część analityków głośno mówi, że spodziewa się cięcia ratingu przez Moody's już w maju. W tej agencji Polska ma ocenę wyższą niż w pozostałych.
– Wtedy pewnie obserwowalibyśmy poziomy zbliżone do obecnych albo nawet bliższe styczniowych szczytów, czyli w okolicach 4,50. Natomiast to jest scenariusz, który traktujemy jako scenariusz ryzyka, gdyby materializowałyby się te negatywne czynniki.
Czytaj także
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-05: Opieka długoterminowa mierzy się z niedoborem kadr. Brakuje szczególnie pielęgniarek
- 2024-12-12: Powodzie, susze i zanieczyszczenie rzek to największe zagrożenia wodne dla Polski. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-21: Akcesja Ukrainy będzie dużym wyzwaniem dla unijnego rolnictwa. Obie strony czeka kilka lat przygotowań
- 2024-10-29: Trudno gojące się rany to problem miliona Polaków. System ochrony zdrowia go bagatelizuje
- 2024-10-24: Dekarbonizacja coraz ważniejsza w strategiach polskich firm. Branże energochłonne liderem takich inwestycji
- 2024-10-22: Wiarygodność ekonomiczna Polski sukcesywnie się pogarsza. To negatywnie wpływa na postrzeganie Polski przez inwestorów
- 2024-10-07: Nowotwór wykryty na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczalny. Tylko co trzeci Polak wykonuje jednak regularne badania profilaktyczne
- 2024-08-14: Długie korzystanie ze smoczka jest związane z ograniczonym zasobem słownictwa u dzieci. Logopedzi zwracają też uwagę na inne problemy