Newsy

XTB: złoty powinien się jeszcze umacniać

2016-08-17  |  06:55
Mówi:Michał Stajniak
Funkcja:analityk rynków finansowych
Firma:X-Trade Brokers Dom Maklerski
  • MP4
  • Nowa propozycja Kancelarii Prezydenta dotycząca kredytów frankowych uspokoiła rynki finansowe. Złoty, który już w lipcu miał tendencję zwyżkową, w sierpniu umocnił się o ponad 10 gr. Zdaniem Michała Stajniaka, analityka X-Trade Brokers, polska waluta ma jeszcze przed sobą potencjał do dalszych wzrostów.

    – Złoty jest jeszcze teraz dosyć silny. To wynik przede wszystkim przedstawienia planu frankowego, który wydaje się dosyć pozytywny. Tak naprawdę jest w tym momencie najlepszym rozwiązaniem – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Michał Stajniak, analityk rynków finansowych X-Trade Brokers Domu Maklerskiego. – Spowodował on, że nie będziemy mieli raczej do czynienia z obniżką ratingu ze strony różnych agencji, wobec czego złoty się umocnił. W tym momencie jest bardzo silny.

    Według nowego projektu ustawy frankowej koszt, jaki poniosłyby banki w związku ze zwrotem nadmiernych spreadów, wyniósłby ok. 4 mld zł. To wielokrotnie mniej niż zakładała pierwotna propozycja, której koszt oszacowany został na minimum 45 mld zł. Tymczasem w indeksie WIG20 banków jest pięć, a ich udział w portfelu sięga 37,6 proc. Stąd widmo przewalutowania kredytów ciążyło zarówno polskiej giełdzie, jak i walucie wbrew fundamentom makroekonomicznym.

    – Patrząc na same dane gospodarcze, wydaje się, że złoty powinien być jeszcze mocniejszy. Wskaźniki sprzedaży czy zatrudnienia pokazują, że polskie gospodarstwa domowe mają się zdecydowanie lepiej, coraz większe są ich realne dochody – mówi Stajniak. – Biorąc jeszcze pod uwagę inflację, która jest w tym momencie ujemna, więc w ujęciu realnym naprawdę jest całkiem nieźle. Mimo że indeks PMI zaliczył ostatnio wyraźny spadek, jest to jednak wynik lekkiego zastoju na rynku konstrukcyjnym, dlatego wydaje się, że to jest wyłącznie jednorazowy czynnik. Natomiast od strony popytowej mamy całkiem niezłe dane.

    Jak podało MRPiPS, w lipcu bezrobocie spadło do 8,6 proc., co według resortu jest poziomem najniższym od 1991 r., a na pewno najniższym w obecnym stuleciu. Zatrudnionych w przedsiębiorstwach jest już ponad 5,75 mln osób, zaś średnie wynagrodzenie w tym sektorze, które po raz pierwszy barierę 4 tys. zł brutto pokonało w grudniu 2011 r., nie spada poniżej jej od marca ub.r. Do tego dochodzi program „Rodzina 500 plus” oraz wzrost siły nabywczej z powodu spadających już od ponad dwóch lat cen.

    Perspektywy umocnienia złotego mogą jednak martwić eksporterów, którzy za swe towary wyprodukowane za złote dostaną zapłatę w słabszym euro czy dolarze.

    – Umocnienie złotego jest lepsze zarówno dla importerów, jak i eksporterów, dlatego że silniejsza polska waluta pokazuje silniejszą polską gospodarkę. To dobry znak dla naszych partnerów handlowych z zagranicy – przekonuje analityk XTB. – Patrząc z perspektywy kilku lat, złoty wydaje się jeszcze słaby wobec innych walut, więc nie zmienia to długoterminowej perspektywy i długoterminowych umów handlowych. Dlatego sytuacja, kiedy złoty się umacnia, to nie jest zła informacja dla eksporterów.

    Bezpośrednio zyskują importerzy, co jednak może się przełożyć na niższe ceny sprowadzanych towarów i może spowalniać powrót do inflacji. W pierwszym półroczu tego roku więcej towarów sprzedaliśmy za granicę, niż importowaliśmy. Od stycznia do czerwca polscy przedsiębiorcy sprzedali do innych krajów towary za blisko 393 mld zł. Wartość importu w tym czasie przekroczyła 374 680 mln zł. Natomiast dobre podstawy gospodarcze w połączeniu z wciąż niskimi cenami powodują, że przez dłuższy czas stopy procentowe nie powinny ulec zmianie.

    – Mówiło się, że stopa procentowa mogłaby być obniżona w najbliższym czasie, jednak widać po danych gospodarczych, że nie ma w tym momencie sensu obniżanie stóp procentowych, byłoby to oczywiście złe dla polskiego sektora bankowego – mówi Michał Stajniak. – Jeśli nie mielibyśmy do czynienia z czynnikami ryzyka, czyli m.in. brexitem, sytuacją w Chinach czy np. spowolnieniem gospodarczym w strefie euro, to powinniśmy podwyższać stopy procentowe, jednak inflacja w tym momencie na to nie pozwala. Wydaje się więc, że utrzymanie stóp procentowych na obecnym poziomie będzie wspierać polską walutę.

    Czytaj także