Newsy

Wynikom PKN Orlen zaszkodziły odpisy wywołane niskimi cenami ropy naftowej. Mimo to spółka podwoiła zysk EBITDA

2015-01-26  |  06:45

PKN Orlen w IV kwartale osiągnął rekordowy wynik na poziomie EBITDA – 1,26 mld zł, czyli dwa razy więcej niż przed rokiem. To skutek osłabienia złotego i lepszej koniunktury gospodarczej. Wynik operacyjny w całym roku 2014 przekroczył 5 mld zł. Mimo tego spółka odnotowała niemal sześciomiliardową stratę netto, co wynika z przeszacowania cen ropy naftowej i konieczności dokonania odpisów. PKN Orlen zapowiada dywidendę za 2014 rok przynajmniej w wysokości 1,5 zł na akcję oraz nie wyklucza kolejnych akwizycji w Kanadzie w ramach spółki zależnej TriOil Resources.

2015 rok zaczął się dobrze, w dalszym ciągu nasze wolumeny i marże rafineryjne są dobre, ale oczywiście musimy poczekać na rozwój wydarzeń. Jesteśmy przygotowani na bardzo dynamicznie zmieniającą się sytuację. Cena ropy jest tutaj krytyczna i będzie ona wpływać na ceny produktów i ich notowania. Spodziewamy się zmiennego roku, ale mamy nadzieję, że zakończymy go równie pozytywnie jak 2014 rok ‒ prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes zarządu ds. finansowych PKN Orlen.

Cena ropy naftowej wpływa pozytywnie na wyniki w części downstreamowej PKN Orlen, czyli dotyczącej segmentu rafineryjnego i petrochemicznego, co pozwala na rozszerzenie marż. Notowania ropy naftowej na światowych giełdach spadły w ciągu roku o ponad 50 proc., ale ceny hurtowe paliw (także produkowanych przez PKN Orlen), również są dużo niższe. Według danych BM Reflex najpopularniejsza 95-oktanowa benzyna bezołowiowa produkowana przez PKN Orlen 23 stycznia w hurcie kosztowała 3281 zł/1000 l (bez podatku VAT). 12 miesięcy wcześniej za tę samą ilość paliwa należało zapłacić ponad 4100 zł.

‒ Obecna cena ropy spowodowała, że każda firma na koniec 2014 roku przeprowadziła tzw. test na trwałą utratę wartości aktywów. Wszystkie duże spółki upstreamowe muszą zweryfikować swoje prognozy dotyczące cen ropy i na bazie tych zweryfikowanych prognoz dokonać adekwatnych odpisów. Poczekajmy na te raporty, będziemy je wnikliwie śledzić, bo być może będą to bardzo poważne kwoty ‒  zaznacza Jędrzejczyk.

W IV kwartale 2014 roku przychody spółki wyniosły 24,9 mld zł, a wynik finansowy netto zakończył się stratą w wysokości 1,22 mld zł, na co wpłynęło przeszacowanie cen ropy naftowej skutkujące dokonaniem odpisów aktualizacyjnych i utratą części wartości aktywów. Z kolei wynik EBITDA LIFO był dwukrotnie lepszy niż przed rokiem i zamknął się na poziomie 1,26 mld zł (wzrost o 668 mln zł) . Podstawowa marża rafineryjna wzrosła o 40 proc. do 12,6 dolarów za baryłkę. Inwestorzy docenili wyniki i po początkowych spadkach na piątkowej sesji akcje spółki ostatecznie podrożały o 1,14 proc.

2014 rok okazał się dla nas bardzo dobry. Mimo trudnego i zmiennego otoczenia wypracowaliśmy ponad 5,2 mld zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację. Jest to rekordowy wynik. Tutaj bardzo dobrze zachował się zarówno nasz podstawowy segment, czyli segment downstream, tzn. rafineria, petrochemia i energetyka, jak i detal. Detal osiągnął 1,4 mld zł, co też jest najlepszym wynikiem w historii w naszej części detalicznej ‒ wyjaśnia Jędrzejczyk.

Dobre wyniki finansowe PKN Orlen pozwalają na podejmowanie nowych oraz kontynuację aktualnie trwających inwestycji. W grudniu spółka zawarła kontrakt o wartości 1,3 mld zł z koncernem Siemens na budowę bloku gazowo-parowego pod budowę drugiej elektrociepłowni w Płocku o mocy 596 MWe. Cała inwestycja ma zostać zakończona do końca 2017 roku. Firma przede wszystkim skupia się jednak na włocławskiej inwestycji.

W segmencie energetycznym kontynuujemy nasz podstawowy projekt budowy elektrociepłowni we Włocławku. Prace trwają zgodnie z harmonogramem, jest szansa na to, że pod koniec tego roku będziemy świętowali zakończenie inwestycji, a od początku będziemy oferowali 2016 roku pierwszą komercyjną produkcję energii ‒ mówi Sławomir Jędrzejczyk.

PKN Orlen realizuje jednocześnie projekty międzynarodowe. Od niedawna z powodzeniem firma prowadzi ekspansję na rynku kanadyjskim poprzez spółkę zależną TriOil Resources.

‒ Spółka kanadyjska osiąga coraz lepsze wyniki operacyjne. Produkcja w grudniu wyniosła 8,4 tys. baryłek dziennie. Planujemy kolejne inwestycje, ale przy obecnej cenie ropy prowadzimy prace i analizy związane z racjonalizacją wydatków inwestycyjnych ‒ tłumaczy wiceprezes zarządu ds. finansowych PKN Orlen.

Sławomir Jędrzejczyk zapewnia, że projekt kanadyjski cały czas ma dla PKN Orlen znaczenie strategiczne, choć niska cena ropy naftowej może obniżyć lub nawet spowodować nieopłacalność kolejnych odwiertów badawczych. Mimo tego spółka rozważa kolejne akwizycje w Kanadzie. W realizacji następnego przejęcia pomóc mogą niskie wyceny spółek bądź ich gorsza sytuacja finansowa skutkująca wyprzedażą aktywów.

Poważne zmniejszenie wyceny spółek upstreamowych będzie dobry moment, by przeanalizować bardzo konkretnie pewien nowy projekt ‒ podkreśla Jędrzejczyk.

Wiceprezes PKN Orlen podkreśla, że celem firmy jest zwiększanie poziomu dywidendy. Do tej pory spółka w ramach dzielenia się z zyskami wypłacała około 1,5 zł na akcję.

Rekomendację zarządu w kwestii dywidendy chcemy zrobić za kilka miesięcy, kiedy będzie się zbliżało walne zgromadzenie akcjonariuszy. Będziemy patrzyli na naszą sytuację płynnościową i zdolność do wypracowywania środków, a nie na zysk netto czy stratę netto, którą pokazaliśmy za cały 2014 rok w związku z niegotówkowymi odpisami, przeszacowaniami zapasów ‒ przekonuje przedstawiciel PKN Orlen.

W 2013 roku dywidenda wyniosła 1,44 zł na akcję, przeznaczono na nią 615,9 mln zł, czyli niemal 100 proc. zysku spółki. W minionym roku obrotowym ze względu na stratę na wyniku finansowym dywidenda może być wypłacona z kapitału zapasowego.

Czytaj także