Newsy

Ronson podtrzymuje prognozę sprzedaży mieszkań na 2014 rok. W kolejnym chce zwiększyć ich liczbę o 30 proc.

2014-10-30  |  07:00

Ronson może przekroczyć tegoroczny plan sprzedaży mieszkań, zakładający zbycie 650 lokali. Do połowy października wykonał go już niemal 90 proc. Rok 2015 ma przynieść 30-proc. wzrost. Co więcej, zaczynają się sprzedawać mieszkania o 15-20 mkw. większe niż w poprzednich, chudych latach.

W pierwszym półroczu 2014 roku deweloperzy sprzedali 40 proc. więcej mieszkań niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Dane GUS-u wskazują, że wzrosła też liczba wydanych zezwoleń na budowę (o 44,6 proc.) i rozpoczętych budów mieszkań – o ponad 50 proc. Ronson, notowany na GPW deweloper, działający głównie na rynkach warszawskim, poznańskim i wrocławskim, już sprzedał tyle mieszkań, ile w rekordowym do tej pory ubiegłym roku.

W tym roku sprzedaliśmy już 570 mieszkań, czyli dokładnie tyle, ile w całym 2013 roku. Plan na ten rok to 650 lokali i na pewno go zrealizujemy, być może nawet z nadwyżką. W 2015 roku zadanie mamy bardziej ambitne i chcemy osiągnąć wynik 850 mieszkań – mówi agencji informacyjnej Newseria Andrzej Gutowski, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Ronson Development.

Większa sprzedaż mieszkań nie oznacza jednak, że rośnie stopień zamożności Polaków. Banki chętniej niż jeszcze kilka lat temu udzielają kredytów, niższe oprocentowanie przyciąga też coraz więcej klientów. Część osób decyduje się na zakup lokali z racji niskich stóp procentowych. Rentowność wynajmu mieszkań, w zależności od miast, może wynieść 8-10 proc.

Wpływ na rynek ma też program Mieszkanie dla Młodych. Zachęca on część osób do działania, czyli zakupu swojego pierwszego mieszkania – tłumaczy ekspert.

Program ze względu na obowiązujące limity spowodował niewielki wzrost cen mieszkań, 1,7-2,5 proc. w części większych miast (dane firmy Reas). W Warszawie MdM miał niewielki wpływ na rynek. W stolicy 10-15 proc. mieszkań na rynku mieści się w limicie, który kwalifikuje je do programu MdM (6,5 tys. zł przy średniej cenie dla rynku 7,5 tys. zł). Także we Wrocławiu program nie wpłynął znacząco na sytuację na rynku (5 tys. zł limitu przy średniej ok. 6 tys. zł).

Dużo wyższy procent takich mieszkań znajduje się na rynku poznańskim czy trójmiejskim z limitem ponad 5 tys. Tu duża część rynku kwalifikuje się do programu MdM. W związku z tym to tam on ma niebagatelne znaczenie – zaznacza Gutowski.

Preferencje mieszkaniowe Polaków od kilku lat utrzymują się na zbliżonym poziomie. Największym zainteresowaniem cieszą się niewielkie (45-50 mkw.) mieszkania, przeważnie 2-pokojowe. Jak jednak podkreśla Gutowski, coraz częściej kupowane są lokale nieco większe, 2- lub 3-pokojowe, o powierzchni do 60 metrów. Deweloper koncentruje się na rynku stołecznym, coraz intensywniej inwestuje także w Poznaniu.

 – Aktualnie najważniejszym naszym rynkiem jest Warszawa. Na wicelidera wyrasta zdecydowanie Poznań, gdzie prowadzimy w tej chwili już 3 inwestycje, poszukujemy też w tym mieście kolejnych działek do zakupu – zaznacza Gutowski.

Dodaje, że wpływ na sytuację na rynku mieszkań miała ustawa deweloperska, choć nie odbiła się na największych przedsiębiorstwach. Wprowadziła ona obowiązek posiadania przez deweloperów funduszy powierniczych dla swoich inwestycji. W związku z tym na rynku utrzymały się firmy, które profesjonalnie zajmowały się budową i sprzedażą lokali użytkowych, zniknęły zaś te półamatorskie. Jak podkreśla Gutowski, ustawa ucywilizowała branżę.

 – Nastąpiła swego rodzaju konsolidacja rynku. Sporo firm wypadło z rynku między innymi dzięki temu, że ustawa zaczęła funkcjonować – ocenia ekspert z Ronson Development.

Czytaj także