Newsy

Lubawa chce skorzystać na rozbudowie ukraińskiej armii. Pierwszy kwartał kończy obiecująco

2015-03-24  |  10:00

Po dobrym 2014 roku Lubawa będzie się koncentrować na rozwijaniu sprzedaży zagranicznej między innymi na Ukrainę, gdzie spółka sprzedawała już kamizelki kuloodporne oraz hełmy. Rozbudowa ukraińskiej armii daje szanse na kolejne kontrakty, obecnie negocjowane. Jak mówi prezes Lubawy, sprzedaż grupy w kończącym się pierwszym kwartale wygląda obiecująco.

Jest kilka rynków, które – jak wszystko na to wskazuje – będą się rozwijały – precyzuje Kubica. – W przypadku dominującej grupy, czyli Lubawy, poza aktywnością spółek zależnych na terenie Stanów Zjednoczonych i za Kaukazem, oczywiście mam na myśli Armenię, są także bliższe rynki, jak na przykład Ukraina. Już w zeszłym roku dostarczaliśmy sprzęt dla tamtejszej armii: kamizelki kuloodporne oraz hełmy.

W br. przedsiębiorstwo planuje dalszą intensyfikację współpracy z ukraińskim przemysłem obronnym, czyli koncernem Ukroboronprom, głównym graczem na rynku zbrojeniowym za południowo-wschodnią granicą.

Rozmawiamy cały czas z Ministerstwem Obrony Ukrainy na temat ich potrzeb, a są one bardzo duże – precyzuje Marcin Kubica. – Tamtejsza armia w zasadzie zwielokrotniła swój skład i chce się modernizować. Dlatego w aspektach, które dotyczą bezpośrednio naszej oferty produktowej, niewątpliwie możemy liczyć na zamówienia. Natomiast nie chciałbym się na razie wypowiadać na temat wielkości zamówienia. Trwa faza końcowych, ale jednak konsultacji. W mojej ocenie pod koniec miesiąca będziemy mogli podać konkretne liczby i towarzyszące im kwoty.

Grupa chce także kontynuować ekspansję w innych krajach europejskich i pozostałych segmentach prowadzonej działalności, nie tylko branży zbrojeniowej.

Plany są ambitne, mam nadzieję, że uda nam się je zrealizować – uważa Marcin Kubica. – Informacje, które spływają po zbliżającym się do końca pierwszym kwartale br., wskazują, że realizacja naszych zamierzeń przebiega w sposób właściwy.

Grupa Lubawa, jak informuje prezes Marcin Kubica, bardzo mocno dywersyfikuje swoją ofertę. Przedsiębiorstwo działa w trzech podstawowych segmentach: specjalistycznym (Lubawa), branży reklamowej (Litex Promo) oraz tkanin (po części Lubawa, ale przede wszystkim spółka zależna Miranda). Produkty grupy są obecne w ponad 40 krajach świata. W br. firma planuje dalszą intensyfikację eksportu.

Cały 2014 rok był dla nas bardzo dobry, zarówno pod względem poziomu przychodów, jak i wyniku finansowego – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Marcin Kubica, prezes zarządu Grupy Lubawa. – Założenia naszej strategii zrealizowaliśmy w całości. Pomimo kilku, a w zasadzie jednego, zasadniczego wydarzenia, które grupę trochę wewnętrznie dotknęło, czyli pożaru w spółce zależnej Miranda. Bardzo szybko udało nam się jednak otworzyć moce produkcyjne i w żaden sposób nie odbiło się to na wynikach finansowych ani nie wpłynęło na utratę żadnego rynku zbytu.

W ubiegłym roku Grupa Kapitałowa Lubawa miała niemal 242 mln zł przychodów wobec 210,8 mln zł rok wcześniej. Zysk netto przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł prawie 11 mln zł, cztery razy więcej niż w 2013 roku. Jednostkowo przychody samej spółki Lubawa wzrosły w tym czasie o jedną trzecią do 41 mln zł. Wypracowała też 2,6 mln zł zysku netto wobec straty 3,8 mln zł przed rokiem.

Czytaj także