Newsy

Link4 chce podwoić swoją wartość i osiągnąć 1 mld zł składek do 2020 r. Będzie rozwijać m.in. sprzedaż bezpośrednią ubezpieczeń i przez pośredników

2015-04-21  |  10:00

Aktualizacja 23.04.15 godz. 10:00

Towarzystwo ubezpieczeniowe Link4 w ciągu najbliższych pięciu lat chce podwoić swoją wartość i dostarczyć nowemu właścicielowi około miliarda złotych w formie składek. Mają w tym pomóc systemy telematyczne oraz rozwój sprzedaży bezpośredniej i agencyjnej.

– Nowe produkty wykorzystujące telematykę [połączenie telekomunikacji i informatyki, pomocne głównie w lokalizowaniu przedmiotów i osób oraz mierzeniu parametrów ryzyka kierowcy – red.] będą dostępne dla naszych klientów korporacyjnych i flotowych w ciągu najbliższych kilku miesięcy – zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Roger Hodgkiss, prezes zarządu firmy ubezpieczeniowej Link4. – Wtedy też powinny trafić do naszej oferty rozwiązania telematyczne dla klientów indywidualnych.

Rozwiązania telematyczne w ubezpieczeniach mogą być wykorzystywane zarówno do lokalizowania pojazdów przy ubezpieczeniach komunikacyjnych, lokalizowania przedmiotów i osób przy ubezpieczeniach życiowych i majątkowych, jak i określania parametrów ryzyka w stylu jazdy kierowcy, co może obniżyć koszt polisy.

Link4 od września należy do PZU, o zamiarze zawarcia transakcji poinformowano przed rokiem. Była ona elementem budowy dominującej pozycji korporacji na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej. Razem z Link4 PZU nabyło także udziały w kilku innych, prowadzących działalność głównie w krajach bałtyckich, przedsiębiorstwach. Całość kosztowała ok. 350 mln euro (za samo Link4 PZU zapłaciło niemal 92 mln euro).

Teraz, gdy naszym udziałowcem jest PZU, pojawił się kapitał na rozwój, mamy więc bardzo ambitne plany – zapowiada Roger Hodgkiss. – Chcemy podwoić wartość naszej firmy w ciągu następnych 4-5 lat i dostarczać około miliarda złotych składek w takiej samej perspektywie czasowej.

Jeszcze gdy właścicielem Link4 było brytyjskie towarzystwo ubezpieczeniowe RSA Insurance Group, firma wprowadziła do swojej oferty innowacyjną na krajowym rynku ofertę polis sprzedawanych w modelu bezpośrednim. Jednak rozwiązanie to, choć tańsze w swojej konstrukcji, przyjmuje się nad Wisłą z oporami.

Kanał bezpośredni w Polsce nie jest większy niż 10 proc. – wskazuje Hodgkiss. – Na innych rozwiniętych lub rozwijających się rynkach stanowi on znacznie większą część handlu. Sądzę, że rozwój tego kanału nastąpi w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat.

Według branżowego pisma „Network Magazyn” obroty tylko 33 największych korporacji oferujących usługi i produkty w modelu sprzedaży bezpośredniej w 2013 roku wyniosły 2,1 mld zł (cały handel detaliczny w Polsce generuje przychody rzędu biliona zł). Po sporym wzroście na początku obecnej dekady przychody przedsiębiorstw od czterech lat utrzymują się na mniej więcej podobnym poziomie.

Zdaniem Rogera Hodgkissa po nabyciu przez PZU udziałów RSA Insurance Group w Link4 obecnie na krajowym rynku ubezpieczeń nie ma miejsca na dalsze konsolidacje.

Myślę, że jest mnóstwo inwestorów, którzy chcieliby wejść na polski rynek, ponieważ widzą  tu jeszcze świetne możliwości – przekonuje Hodgkiss. – Nie sądzę jednak, by obecnie były okazje do dalszych konsolidacji, ponieważ wszyscy gracze, którzy aktualnie są na rynku, chcą na nim pozostać.

Czytaj także