Mówi: | Artur Kazienko |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Kazar Footwear |
Kazar po uruchomieniu w styczniu salonu w Abu Zabi zamierza otworzyć jeszcze w tym roku kolejne dwa salony w ZEA
Kazar, producent i sprzedawca obuwia, właściciel sieci niemal 60 salonów, chce promować swoją markę za granicą, uruchamiając sklepy w miejscach tłumnie odwiedzanych przez turystów i ludzi biznesu. Po inauguracji placówek w Bukareszcie i Budapeszcie firma ruszyła na podbój Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W styczniu uruchomiła sklep w Abu Zabi, teraz przeprowadza inaugurację w Dubaju, a jeszcze na ten rok zapowiada trzecie otwarcie w tym rejonie.
– Dubaj zamieszkuje na stałe ponad 200 narodowości, odwiedzają ten kraj miliony turystów rocznie, więc droga do Moskwy, może Pragi, Budapesztu, Londynu, Berlina w tym założeniu i w tej strategii wiedzie właśnie przez Dubaj – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Artur Kazienko, prezes zarządu i właściciel firmy Kazar Footwear. – Salon w Abu Zabi i Dubaju otworzyliśmy po to, żeby pokazać markę Kazar turystom, którzy przyjeżdżają do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Chcieliśmy ją zaprezentować właśnie w tym miejscu. Budowanie świadomości marki zaczynamy więc od Abu Zabi i Dubaju.
W ciągu ostatniej dekady Dubaj, miasto i region w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ZEA), rozwijał się w tempie ok. 10 proc. rocznie. Według rządowej Dubai Investment Development Agency (DIDA) to doskonale zorganizowane centrum biznesu, pozwalające zakładać i rozwijać działalność na wielkich rynkach konsumenckich: w Afryce, Azji oraz na Bliskim Wschodzie. Obszary te skupiają łącznie ponad 2,2 mld konsumentów, czyli prawie jedną trzecia populacji Ziemi. Jednocześnie połowa z nich to osoby poniżej 25. roku życia.
– Nasz pomysł związany z eksportem w zasadzie nie butów, a bardziej konceptu biznesowego do ZEA pojawił się kilka lat temu – wskazuje Artur Kazienko. – Uwzględniał skalę rynku, jego wielkość, pomysł władz Dubaju na uczynienie na tym obszarze hubu retailowego, czyli światowego centrum handlu detalicznego. W wyniku tego rozwija się on w Emiratach bardzo dynamicznie, budowane są ciągle nowe obiekty handlowe. Stąd wziął się pomysł na naszą obecność w tym kraju i chęć uczestniczenia w dużym, ogólnoświatowym projekcie.
Ekspansja zagraniczna firmy wynikała także, jak zauważa Artur Kazienko, z braku dużych możliwości, z uwagi na osiągnięte rozmiary, dalszego rozwoju w kraju. Założona w 1990 roku firma początkowo zajmowała się hurtową sprzedażą włoskich butów. Obecnie ma ponad 50 sklepów na terenie Polski i swój koncept sprzedaje między innymi w systemie franczyzowym. Na początku kwietnia otwarty został pierwszy salon tej marki na Węgrzech, od półtora roku funkcjonuje też placówka w Bukareszcie.
– Pierwszym rynkiem, na którym jesteśmy obecni na poważniejszą skalę, są właśnie Zjednoczone Emiraty Arabskie – przekonuje Artur Kazienko. – Nie zapominamy jednak o Rosji, zachodzie i południu Europy. Natomiast pomysł związany z ZEA to również chęć wyeksponowania marki na bardzo mocnym, konkurencyjnym, ale międzynarodowym rynku.
Według DIDA tegoroczny wzrost gospodarczy Dubaju ma wynieść 11 proc. i zamknąć się kwotą 108 mld dol., co stanowi 44 tys. dol. na jednego mieszkańca. Główne dochody pochodzić będą z turystyki, transportu, handlu, budownictwa oraz usług finansowych.
– W połowie stycznia br. otworzyliśmy pierwszy salon w Abu Zabi – informuje Kazienko. – Efekty sprzedażowe są bardzo zachęcające, ewidentnie pokazują, że marka została zaakceptowana i trafiamy ze swoimi produktami również do mieszkańców Emiratów. Nasz partner postanowił zdecydowanie wypełnić zobowiązania wynikające z kontraktu i w tym roku otworzymy jeszcze co najmniej dwa salony. Następny będzie w Dubai Festival City, trzeci, jesienią w Mirdif City Centre. To duże obiekty.
Na początku br. przedsiębiorstwo nawiązało współpracę z liniami lotniczymi Emirates.
– Kooperacja przekłada się już na wzajemne korzyści biznesowe – zapewnia Kazienko. – Z naszej strony korzystamy z usług Emirates Airlines od początku, kiedy tylko rozpoczęliśmy współpracę z naszym partnerem z Dubaju. Bardzo wygodne połączenia z Warszawy to ogromny komfort. Dodatkowo Emirates pomaga nam w dostarczaniu produktów na tamten rynek. W ciągu trzech, czterech dni artykuły trafiają na półki sklepowe w naszym salonie.
Czytaj także
- 2024-04-19: Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach
- 2024-04-16: Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty
- 2024-04-18: Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany
- 2024-04-08: PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej
- 2024-04-10: Co czwarty mikro- i mały przedsiębiorca pracuje 40–60 godzin tygodniowo. Ostrożnie podchodzą do planowania inwestycji i zwiększania zatrudnienia
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-04-16: Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe
- 2024-04-12: Rynek nieruchomości premium w Polsce szybko rośnie. Do Europy Zachodniej sporo nam jeszcze brakuje
- 2024-03-25: Kolej czeka na środki z KPO. Kumulacja nowych zamówień może być jednak problematyczna dla przewoźników i wykonawców
- 2024-04-10: Miliardowe wydatki operatorów na infrastrukturę telekomunikacyjną. Barierą inwestycyjną wciąż pozostają formalności