Newsy

Polska firma wydaje średnio na wydruki 8 proc. swoich obrotów. Koszt ten można obniżyć nawet do 2 proc.

2016-10-31  |  06:40

Zarówno w urzędach, jak i firmach coraz częściej wprowadzany jest elektroniczny obieg dokumentów. Jednak pozycja papierowych wersji wydaje się niezagrożona. Koszty druku w polskich firmach oscylują w okolicach 8 proc. ich obrotów, podczas gdy średnia światowa to 3-5 proc. Dzięki narzędziom optymalizowania wydruku ten koszt można zbić nawet do 2 proc. obrotów.  

– Od kilkunastu lat świat zwiastuje rychłe zniknięcie dokumentu w formie analogowej. Dokumenty cyfrowe są na pewno prostsze w edycji, w dzieleniu się z różnymi użytkownikami. Pokolenie 20-latków, które nauczyło się pracy z dokumentem elektronicznym, będzie próbować wypierać papier, jednak na razie jego pozycja jest silna. Jest to spowodowane m.in. nawykami Polaków nabytymi w szkole, w pracy, w kontaktach z urzędami – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Kaliszewski, dyrektor ds. technicznych w Ediko.

Konkurencja między papierem a innymi mediami trwa już kilkadziesiąt lat. Koniec papieru wieszczono, gdy popularne stało się kino, radio, a potem telewizja i internet. Choć statystyki pokazują drastyczny spadek popularności papieru jako środka wymiany informacji, to nadal wydawane są tradycyjne gazety, książki papierowe sprzedają się lepiej niż e-booki, a firmy wciąż trzymają dokumenty w papierze.

Jednak z badań Biblioteki Narodowej wynika, że w zeszłym roku ponad połowa Polaków nie przeczytała tekstu dłuższego niż 3 strony maszynopisu, a ponad 60 proc. nie zajrzało nawet do książki. Zdaniem przedstawicieli firmy Ediko, specjalizującej się w zarządzaniu informacją w biznesie, dzieje się tak za sprawą internetu, który zmienił nasze nawyki. Nie chcemy już czytać długich tekstów, czy czekać do następnego dnia na informacje o bieżących wydarzeniach, wolimy krótkie, zwięzłe i aktualne komunikaty.

W 2015 r. aż 7 mln polskich podatników złożyło swoją deklarację PIT-37 w wersji elektronicznej. Fiskus przewiduje, że w kolejnym roku odsetek wniosków składanych elektronicznie wzrośnie do ponad 50 proc.

– Ustawa z 10 stycznia 2014 roku o cyfryzacji urzędów spowodowała otwarcie tych kanałów komunikacyjnych dla zwykłych obywateli, którzy mogą już komunikować się z urzędem nie tyle za pomocą maila, ale również portali internetowych. Jest to o tyle wygodne, że nie trzeba jeździć do urzędu, stać w dużych kolejkach. Ta komunikacja jest sprawniejsza i eliminuje np. błędy pisowni w ręcznie wypełnianych dokumentach, ale jest część narodu, ludzi powyżej 40. roku życia, którzy nie będą tego robili – wskazał Kaliszewski.

Również firmy zaczynają dostrzegać wady systemu obrotu papierowymi dokumentami, który po prostu generuje duże koszty takie jak papier, tusz i serwisowanie drukarek. Dlatego coraz częściej sięgają po rozwiązania pozwalające na kontrolę środowiska druku w ramach tzw. procesów MPS (z ang. Managed Print Services). Ediko, które opracowało i wprowadziło na rynek tego typu rozwiązanie – aplikację MPS Satellite  wskazuje, że dzięki takim usługom w ciągu pięciu lat duża firma może zaoszczędzić nawet 100 tys. zł.

Jedną z najczęstszych przyczyn nadmiernych wydatków jest drukowanie w formatach niższych niż nominalne dla drukarki (np. druk A4 na drukarce wielkoformatowej), bo przyspiesza to zużycie podzespołów. Kolejna  pozycja to koszty energii elektrycznej zużytej do pozostawienia urządzeń w trybie czuwania. W sumie koszty korporacyjnego druku w Polsce oscylują w okolicach 8 proc. obrotów danej firmy, podczas gdy światowa średnia to 3-5 proc.

– Na dzisiaj widzimy trend europejski i światowy, w którym optymalizujemy koszty wydruków. W skali firmy to są naprawdę potężne pieniądze, które w łatwy sposób można obniżyć do 3-4 proc., a nawet i do 2 proc. obrotów, jednak firmy muszą spróbować się przekonać do odpowiednich narzędzi MPS-owych – podkreśla Kaliszewski.

Takie narzędzia pozwalają przeprowadzić audyt środowiska druku w firmie i zbadać potrzeby użytkowników. Dzięki nim można sporządzić raport i na jego podstawie zaproponować klientowi nowoczesny kontrakt serwisowy, polegający na płatności od jednej wydrukowanej strony.

Kaliszewski wskazuje też na technologię pozwalającą łączyć cechy papieru i zapisu elektronicznego.

– Popularną technologią staje się e-ink, czyli papier elektroniczny. Jest to nowoczesna technologia, stosowana np. w czytnikach e-booków, zaczyna się również komercjalizować w formach reklamy, czy chociażby w formach wyświetlania cen w hipermarketach. Jest to nowa technologia imitująca papier, która zużywa bardzo mało prądu, jednakże na dzisiaj jest ona dość droga – mówi przedstawiciel Ediko.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Regionalne

Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes

Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.

Transport

Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze

Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.

Polityka

Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii

Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.