Newsy

HFT Brokers: Ceny surowców pozostaną stabilne lub będą spadać. Nadmiar gotówki w Europie zostanie skierowany raczej na rynek akcji

2015-06-23  |  08:00

Po realizacji wcześniejszych zysków z akcji i obligacji obecnie na rynku znajduje się sporo wolnej gotówki. Zdaniem Roberta Pietrzaka z Domu Maklerskiego HFT Brokers po osiągnięciu ewentualnego porozumienia między Grecją a Unią Europejską środki raczej trafią znowu na parkiet. Prawdopodobieństwo, że zostaną skierowane na rynek surowców, jest niewielkie. W niedawnej ankiecie agencji Bloomberg Europa została wskazana jako najlepsze obecnie miejsce do inwestowania.

Na rynku jest dzisiaj wiele niezagospodarowanej gotówki – przyznaje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Robert Pietrzak z Domu Maklerskiego HFT Brokers. – Inwestorzy zrealizowali wcześniejsze zyski z akcji i obligacji. Obecnie przytrzymują gotówkę, czekając na ostateczne rozwiązanie i dojście do porozumienia Unii Europejskiej z Grecją. Scenariuszem bazowym w dalszym ciągu pozostaje jednak późniejsze skierowanie tych środków na rynki akcyjne w Europie.

Jak wynika z przeprowadzonej pod koniec kwietnia ankiety Bloomberg Markets Global Poll, 35 proc. profesjonalistów z branży finansowej, analityków, zarządzających funduszami i prezesów firm ocenia, że kraje strefy euro w br. będą najlepszym miejscem dla inwestorów, oferując najkorzystniejsze warunki. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy, od kiedy Bloomberg rozpoczął badania w październiku 2009 r. Prawie 40 proc. ankietowanych ocenia, że gospodarka strefy euro poprawia się, podczas gdy w styczniowym badaniu taką opinię wyrażało tylko 14 proc. respondentów.

Na Stany Zjednoczone wskazało 33 proc. badanych i tym samym znalazły się one na drugim miejscu, po Eurolandzie. Po raz pierwszy od listopada 2010 r. kraj ten jednak nie był liderem. Za jedno z najgorszych miejsc do lokowania funduszy uchodzą natomiast obecnie Chiny. Większość pytanych przez Bloomberga analityków była zdania, że gospodarka tego kraju jest w najgorszej kondycji od ponad dwóch lat. Razem z Rosją i Brazylią Chiny zostały uznane za rynki, których inwestorzy powinni w br. unikać.

Wszyscy odpytywani przez agencję Bloomberg stratedzy w stu procentach odpowiedzieli, że indeksy europejskie zakończą ten rok na sporych plusach – zauważa Robert Pietrzak. – W związku z czym po ustabilizowaniu się sytuacji na południu Europy gotówka zostanie raczej przekazana w stronę europejskich parkietów giełdowych niż surowców.

W pierwszej połowie roku najważniejszym czynnikiem, który wpływał na notowania surowców, był silny kurs dolara amerykańskiego, w którym większość jest nominowana. Doszło także, jak przypomina Robert Pietrzak, do konfliktu militarnego na Bliskim Wschodzie, w który zaangażowana była Arabia Saudyjska, największy producent ropy naftowej na świecie. To wszystko spowodowało odbicie na tym rynku.

W II półroczu silny dolar cały czas powinien ciążyć nad notowaniami, ponieważ Rezerwa Federalna ma zamiar rozpocząć cykl zacieśnienia polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, w związku z czym amerykańska waluta powinna być jeszcze silniejsza – prognozuje Pietrzak. – Wydaje się również, że konflikt militarny nieco się uspokoił, co oznacza, że obecnie większych geopolitycznych czynników ryzyka raczej nie widać.

Czytaj także