Newsy

Gospodarka strefy euro w dobrej kondycji. Potwierdzają to ostatnie wskaźniki z europejskiego sektora przemysłowego

2016-01-18  |  07:00

Koniunktura w europejskiej gospodarce się poprawia. Świadczą o tym m.in. ostatnie odczyty wskaźnika PMI dla sektora przemysłowego państw strefy euro. Dane za grudzień 2015 roku były najlepsze od blisko dwóch lat, a wskaźnik w przypadku wszystkich krajów znalazł się powyżej oznaczającej poprawę koniunktury granicy 50 pkt. Mimo to produkcja przemysłowa w Europie wciąż jest niższa niż w latach 2007–2008, a kontynent dopiero nadrabia dystans utracony w wyniku kryzysu.

– Gdy patrzy się na wskaźniki PMI, widać całkiem korzystny obraz europejskiej gospodarki, szczególnie strefy euro. Co ciekawe, jeżeli spojrzymy na sektor przemysłowy, to zobaczymy, że po raz pierwszy od początku 2014 roku przemysł wszystkich gospodarek strefy euro się rozwijał. PMI był powyżej newralgicznej granicy 50 punktów – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Łukasz Bugaj, analityk Domu Maklerskiego BOŚ.

Grudniowy odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego dla wszystkich państw eurostrefy wyniósł 53,2 punktu. Najwyższą wartość odnotowano we Włoszech – 55,6 pkt, a najsłabiej wypadła gospodarka Grecji z wynikiem 50,2 punktu. W przypadku Aten był to jednak najlepszy wynik od kwietnia 2014 roku.

Dla krajów południa – w szczególności dla Włoch – wsparciem było słabe euro oraz niskie ceny surowców.

– Paradoks tej sytuacji jest taki, że zamieszanie wokół Chin i spowolnienie w Chinach wpływa na niskie ceny surowców, które wspierają znaczną część gospodarki europejskiej, w tym niektóre sektory przemysłowe, dlatego wskaźniki PMI pokazują całkiem niezłe odczyty – tłumaczy Łukasz Bugaj.

Choć w III kwartale 2015 roku w europejskim przemyśle widoczne było pewne spowolnienie, to ta słabość okazała się jedynie chwilowa. Dobrą kondycję poszczególnych państw Eurolandu potwierdzają m.in. dane z Niemiec – największego eksportera na kontynencie. Tamtejszy indeks Ifo w listopadzie i grudniu był najwyższy od przeszło półtora roku.

Pozytywne tendencje przekładają się także na nasz kraj. Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu już od października 2014 roku utrzymuje się powyżej granicy 50 punktów.

– Inaczej wygląda to w przypadku Stanów Zjednoczonych. Tam kondycja sektora przemysłowego jest gorsza. Obserwujemy tam wyraźne zróżnicowanie. Sektor usługowy z rynkiem pracy prezentują niezłą kondycję, natomiast sektor przemysłowy jest w nie najlepszej sytuacji – zauważa analityk DM BOŚ.

Powodem słabszej kondycji amerykańskiego przemysłu jest silny dolar, który szkodzi eksporterom. Winne jest także spowolnienie w chińskiej gospodarce. Oba państwa łączą bowiem silne powiązania ekonomiczne i osłabienie koniunktury w Państwie Środka odczuwają także Stany Zjednoczone.

Łukasz Bugaj z DM BOŚ zauważa jednak, że mimo stosunkowo lepszej kondycji europejski przemysł wciąż ma bardzo wiele do nadrobienia. Pod względem wielkości produkcji Europa znajduje się prawie 10 proc. poniżej szczytu z lat 2007–2008.

– Miniony rok był dla strefy euro najlepszy od 3 lat. Możemy powiedzieć też, że dopóki euro będzie słabe, a ceny surowców niskie, to ta kondycja będzie powoli się poprawiała. Cały czas jednak jest to bardzo powolne tempo wzrostu – ocenia Bugaj.

Analityk odnosi się także do rosnącej dynamiki PKB państw strefy euro. Choć obecny wzrost na poziomie 1,6 proc. (rdr.) jest najszybszy do 2011 roku, to jednak europejskiej gospodarce wciąż daleko do tempa, w jakim rozwijała się w latach 2003–2007.

– W 2012 roku mieliśmy kryzys strefy euro i wówczas kondycja gospodarcza Europy była zdecydowanie gorsza niż jej partnerów handlowych. Teraz Europa nadgania ten stracony czas. Jednak nawet sektor przemysłowy nie odrobił jeszcze strat z wielkiej recesji, więc de facto wychodzimy cały czas z dołka – podsumowuje analityk DM BOŚ.

Czytaj także